Potwór sezonowy

Jest taki potwór, który pojawia się tylko dwa razy w roku. Mianowicie w sezonie zimowym i letnim, ale spokojnie, nie dopada on wszystkich. Pojawia się tylko przez kilka okresów czasu następujących po sobie. Czy coś o nim jeszcze wiadomo? W zasadzie tak. W zależności od okresu potrafi się rozmnożyć i pojawić w większej ilości małych potworków. Tak jest zazwyczaj.

Celem jest pokonanie go, ale trzeba na niego uważać. Albowiem, gdy nie uda nam się tego dokonać może powrócić i ponownie wyzwać nas na pojedynek w tym samym sezonie swojego występowania.

Nasuwa się więc pytanie jak go zwyciężyć? Otóż tutaj powstaje problem, bowiem nie można unicestwić go żadnym znanym nam orężem. Może to być lekko dołujące. No ale jeżeli nie można go pokonać żadną bronią, to w takim razie czym?

Odpowiedź jest prostsza niż się wydaje, ponieważ wszystko czego potrzebujesz do wygrania z potworem, masz w sobie. Konkretyzując chodzi dokładnie o motywację, silną wolę, upór oraz działanie. Jeżeli połączysz ze sobą te wszystkie aspekty wtedy będziesz w stanie zgładzić to monstrum.

 

Wiesz już to wszystko, więc na co czekasz?

 

Idź i zwyciężaj.

 

Shogun

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • indri 21.01.2020
    Pojawia się dwukrotnie, zimą, w styczniu, i latem, chyba w sierpniu. I robi wokół siebie wielką wrzawę, jakby się waliło i paliło. Hm i nie można go pokonać, żadnymi znanymi metodami, jest jak zombi, które okresowo zmartwychwstaje, żeby ssać krew.
  • indri 21.01.2020
    Ale może ja się mylę.
  • Shogun 21.01.2020
    indri ciekawa interpretacja. Podoba mi się :). Mimo wszystko tekst ma ukryte znaczenie. Teraz zastanawiam się, czy ktoś je znajdzie, czy oznajmić o co tak naprawdę chodzi. Poczekam z tym jeszcze. Jak na razie twoja interpretacja była najbliżej prawdziwego sensu :).
  • indri 21.01.2020
    Shogun czyli jednak zachowałem rewolucyjną czujność;)))
  • Shogun 21.01.2020
    indri tak :). Mówię, poczekam jeszcze, czy ktoś zrozumie ukryte znaczenie tekstu. Jeśli nie to chętnie się tą wiedzą podzielę :). W sumie nie sądziłem, że aż tak uda mi się go ukryć, ale z drugiej strony, to chyba dobrze :).
  • indri 21.01.2020
    Shogun Shogun tutaj raczej nie znajdziesz specjalnego zrozumienia:) Poprzednie Twoje teksty były bardziej neutralne. Generalnie to tylko rada, ale unikaj takich, chyba, że musisz;) Wstawiałeś już ten tekst na jakimś innym forum, bo tutaj chyba jesteś od niedawna?
  • Shogun 21.01.2020
    indri tak jestem od niedawna. Lekko ponad tydzień. Nie, nie wstawiałem go na żadnym innym forum. Hmm, neutralne. W sumie racja. Dzięki za radę :).
  • indri 21.01.2020
    Shogun nie ma za co. A piszesz jeszcze na jakimś innym portalu?
  • indri 21.01.2020
    O ile to nie tajemnica. Przepraszam za wścibstwo;))
  • Shogun 21.01.2020
    indri nie ma problemu :). Nie, aktualnie piszę tylko tutaj.
  • Kocwiaczek 21.01.2020
    Ładne przesłanie na końcu :) pojawia się dałabym bez "on" - było w poprzednim zdaniu. A czy nie powinno być zgładzić "to" monstrum? Poza tym miałeś kolejny świetny pomysł na opowiadanie. W punkt ;) Pozdrowienia!
  • Shogun 21.01.2020
    Dziękuję Kocwiaczku. Od ciebie zawsze mogę uświadczyć dobre słowo :). Dziękuję również za sugestie. Już zamieściłem je w tekście. Pozdrawiam :).
  • Dekaos Dondi 21.01.2020
    Shogunie→Ale żeś napisał. Tzn→ciekawie, bo można myśleć różnie. A to lubię.
    Gdyby tekst był skierowany do wojujących ateistów→to wiadomo o jakiego ''potwora'' by chodziło→ dwa razy Święta w roku.
    Mógłby też dotyczyć→hmm... grzechu→tylko tekst nie pasuje→nawet zmiany czasu... lub kataru siennego...
    ale biegunki zakupnej→no dobra→dosyć namieszałem:))→Tak czy siak→5→Pozdrawiam:)
  • Shogun 21.01.2020
    Dekaos Dondi dziękuję. Bardzo szerokie spektrum spekulacji muszę przyznać, ale cieszy mnie to, że tekst w tym przypadku nie jest jednoznaczny. Pozdrawiam :).
  • Dekaos Dondi 21.01.2020
    Shogunie→Żeby myśli czytającego, był tożsame z myślami autora, to przeważnie jak,,, trafić w totolotka:))
  • Bajkopisarz 21.01.2020
    Ciekawa zagadka.
    Przewrotnie odpowiem na nią pytaniem – a po co tego potwora zabijać? Tylko dlatego, że jest potworem? To za słaba motywacja, potwór może też mieć swoje ambicje, plany marzenia i wolę życia. Motywację, silną wolę, upór oraz działanie – tak samo jak jego przeciwnik. Jeśli wszystko to ma, potwór jest tylko i aż lustrzanym odbiciem. Można go zwalczyć, zwalczając siebie. W tym momencie jednak powraca pytanie po co?
    Na razie nie znalazłem odpowiedzi, więc zostawiam go przy życiu. Może mi się jeszcze kiedyś przydać, choćby do nasłania potwora na kogoś innego.
  • indri 21.01.2020
    Potwora nie zwalczać ale jogoś innego już tak i to jeszcze cudzymi łapami.?
  • indri 21.01.2020
    Kogoś
  • Shogun 21.01.2020
    Kurcze, naprawdę intrygujący punkt widzenia. Po co zabijać potwora, który jest taki sam jak my? Czy potwór z samego faktu bycia potworem jest zły? Bardzo ciekawe pytania.
  • sisi55 21.01.2020
    Pierwsze skojarzenie u mnie to depresja zimowa tyle, że nie przychodzi ona zazwyczaj w lato xd.
  • Infernus 22.01.2020
    Tekst tajemniczy, wiadomo, i nic nowego nie napisałem :) Jeżeli narrator każe nam walczyć, to należy go unicestwić. Jak dla mnie chodzi o wakacje i ferie zimowe, kiedy dla większości rozmnażającym się potworem jest nuda, którą nie zwalczymy konwencjonalną bronią, a uporem i chęcią działania. Ale cóż to za problem dla pisarza znaleźć zajęcie :)
  • Clariosis 12.07.2020
    Moim skojarzeniem jest, że potworem sezonowym są zarazki. ;) Takie jak grypa. Pojawiają się w określonym czasie, namnażają, a nawet jak je pokonasz to mutują i wracają. Ale idziesz i walczysz dalej, bo tak przecież robi układ odpornościowy. Co więc trzeba zrobić, by pokonać monstrum? Posiąść odpowiednią wiedzę. Czyli nauczyć się rozpoznawać symptomy, wiedzieć z czym można mieć do czynienia, zgłosić się do odpowiedniego lekarza i rozpocząć odpowiednią terapię. Kiedy ma się odpowiednią wiedzę i wie jak się powinno zareagować, zawsze jest większa szansa na to, że się zwycięży.
    Tak tu mówię o zarazkach, ale to pasuje również np. do depresji. Zrozumienie, że ma się problem w odpowiednim momencie może pomóc.
  • Shogun 16.07.2020
    Bardzo ciekawa interpretacja, która bardzo mi się podoba. Szczerze, opowiadanie można powiązać z wieloma rzeczami, nawet z depresją. I muszę powiedzieć, że interpretacje i tok myślowy czytelników zawsze będą mnie zaskakiwać, tak jak to jest i w tym przypadku ;D
    Jak zawsze pozostaje mi tylko podziękować, za obszerny komentarz ;)
  • Onyx 16.11.2020
    Nuda! W lecie - wakacje, w zimie - ferie. Nie ma nic do roboty, więc jest nuda. "motywację, silną wolę, upór oraz działanie" - pasuje :D
  • Shogun 16.11.2020
    Ha! Kto wie? Kto wie? :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania