LBnP 55 – Powracam
Powracam
Literkowa Bitwa na Prozę
temat: Bez Ciebie
____________________
Było okropnie.
Było pusto, brakowało mi Twych żartów, kłótni z Tobą, Twojej muzyki i Twojego absurdalnego podejścia do życia. Gdy nie było Cię blisko mnie, czułam się inaczej niż zawsze. Byłam jak pusta szklanka pozostawiona na biurku, byłam jak zapomniana książka na strychu. Bez Ciebie byłam zamknięta w sobie, cicha i potulna. Stałam się innym człowiekiem. Znajomi pytali co się stało, a ja za każdym razem znajdowałam inną wymówkę. Było głucho, samotność dawała o sobie znać już od dawna, smutek szumiał jak ocean w głębi mojej szarawej duszy. Bez Twojego głosu świat stał się głośny i przygnębiający. Ludzie osaczali mnie i irytowali, odczuwałam coraz to większy dyskomfort. Zaczęto proponować mi wizyty u psychologa, ale odmawiałam, mówiłam, że jest dobrze – kłamałam. Codziennie wieczorem wylewałam hektolitry czarnych, gorzkawych łez, które zaczęły mi towarzyszyć w każdej chwili samotności, kiedy to byłam w domu sama, albo próbowałam zasnąć… Rzadziej wychodziłam do miasta, rzadziej spotykałam się z rodziną i przyjaciółmi. To pochłonęło mnie już całkowicie i praktycznie nieodwracalnie.
Aż w końcu powracasz Ty. Powracasz, by mnie obronić.
Było beznadziejnie.
Było cicho i smętnie, brakowało mi Twojego sarkazmu, Twych pięknych wierszy, Twoich specyficznych zachowań, które tak kocham. Było dziwnie chodzić gdzieś samemu, nie mając przy boku non stop gadającej drobinki. I co dzień wieczorem ogarniał mnie smutek, że Ciebie tutaj nie ma. Zawsze to samo uczucie straty, te same wyrzuty sumienia. Próbowałem sobie wmówić, że robię to dla Twego dobra, ale jestem zwykłym egoistą i nie potrafiłem się do tego przekonać w żaden możliwy sposób. Byłem jak spalona żarówka, która nie ma już siły świecić dla innych. I zawsze, gdy ktoś pytał, czy wszystko jest dobrze, odpowiadałem, że tak – kłamałem. Nic nie było dobrze, było cicho i nudno. To nie wyglądało tak, jak miało. Rozstanie było nieznośne. I w każdej chwili moja brudna od smutku dusza szumiała jak drzewa słowo ,,samotność”, jakby chciała mnie tylko sprowokować. I udało jej się.
Powracam. Powracam, aby cię chronić.
Komentarze (7)
Jest co poprawiać, ale podoba mi się nawet bardziej niż ten pierwszy twój tekst.
Dobrej zabawy!
Literkowa
Literkowa
Czytasz, zostawiasz komentarz i głosujesz wg. zasady: 3 - 2 - 1 (plus uzasadnienie)
(czas do 09 lipca - północ)
Literkowa życzy przyjemnej lektury.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania