Pożegnanie Czerwonego Olbrzyma
Badania jasno wskazały.
Ale to obecnie wszystko jedno.
Zostały chwile.
A przyszłość odgadnie gołe oko...
Żarzące czerwienie.
Ostatnie gazety rozdawane za darmo.
Wydawcy chcą zmazać grzechy
Nieczystości informacji.
Biorą je. I ja biorę.
Jedni spazmatycznie.
Spokojnie.
Ręce spocone, śmierdzące.
Zimne.
Moja jest w tym całkiem zwykła.
Pulsująca czerwień majaczy
Nad każdym z nas.
Z nas.
'' Pożegnanie Czerwonego Olbrzyma''
''Ostatni Premier odlatuje, żegnając
Z płaczem Głównego Konającego.
Konającą, jak i jej, na równi konających,
Mieszkańców. ''
Szczerze każdego z nas.
Komentarze (2)
Jeśli już się uparłeś/aś na interpunkcję, to...
"''Ostatni Premier odlatuje, żegnając
" Z płaczem Głównego Konającego." - zastanawiam się czy Z musi być z wielkiej?
Albo może z kropek zrezygnować?
Tak czy siak ciekawe dość.
Stadium czerwonego olbrzyma jawi mi się raczej jako długotrwały proces... cóż, a może i dziejący się z dnia na dzień. Nikt z nas tego jeszcze nie doświadczył, na szczęście ;) Wydźwięk apokaliptyczny, widziany oczami żyjących codziennością mieszkańców planety – wiarygodnie odtworzony. Budzi ciekawe odczucia i gamę obrazów... Fajny tekst. Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania