Poprzednie częściPożegnanie Czerwonego Olbrzyma

Pożegnanie zachodzących słońc

Naraz ciemny granat

Okrył całe swe tereny.

I wzeszły złote gwiazdy,

A tak, jakby tyczyły swoje

Niebiańskie alejki.

...

 

Alejki, które oświetlały latarnie.

Ziemskie latarnie, a kto wie,

Może je zasilały, bądź co bądź...

Te parowce, prąd... to dopiero

Nowy ludzki przeżytek.

...

 

I tak nastała zwykła ludzka noc.

Noc tak dobrze poznana

I cała już oświetlona.

I nikt więcej nie spojrzał się na

Tam w dali cicho falujący ocean.

...

 

Nikt nie spojrzał na

Ostatnie żagle,

Na zbyt ciemne żagle

Niknące za ciemnym horyzontem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Aisak 27.10.2018
    No, tak mnie tę kropki międzystrofalne oślepiają, że normalnie nie mogę czytać.
    Pocoonetamsą?
  • Agnieszka Gu 27.10.2018
    Witam,

    "I wszeszły złote gwiazdy," — wzeszły
    "I nikt więcej nie spojrzał się na" — spojrzał się na?

    Nie widzę związku między interpunkcją i dużymi/małymi literkami ...
    Taki zapis rozprasza i kieruje myśli na niepotrzebne tory.

    Co do samej treści wiersza, to jakiś zamysł tu pewnie jest, ale nie do końca udało się go przekazać.
    W każdym razie ja go nie wyłapuję. Pozostawiam bez oceny.
    Pozdrawiam
  • betti 27.10.2018
    Tak na zakończenie mojego komentowania... mógłbyś pisać dobrze, ale wolisz byle jak. No cóż, Twój wybór.
  • Bbard 27.10.2018
    To Pani subiektywne stwierdzenie. Uważanie, że coś w poezji jest dobre, a coś złe już samo w sobie stanowi ograniczenie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania