Pragnienia małej Gai
UWAGA! SERIA ZAWIERA BRUTALNE SCENY EROTYCZNE I JEST NIEWSKAZANA DLA NAJMŁODSZYCH.
__________________________
Gaja ospale przeciągnęła się na krześle, głośne tykanie zegara w ciemnym pokoju, od dawna przypominało, że pora na sen. Monitor, który był jedynym źródłem jasnego światła w ciemnym pomieszczeniu, powoli zaczynał drażnić oczy dziewczyny, na ich białkach pojawiły się tysiące przekrwionych naczynek, a piasek pod powiekami utrudniał nawilżanie spojówek. Ziewając, łapczywie łykała litry powietrza, aby dotlenić wycieńczony organizm.
Wraz z wybiciem 02:00 kobieta poddała się zmęczeniu i wyłączyła komputer, ruszyła powoli w stronę łóżka. Jednym, zwinnym ruchem odwiązała pas szlafroku, który majestatycznie zsunął się z jej nagiego, gładkiego ciała i opadł na drewnianą podłogę. Droga do łoża nie była długa, jednak aby ją pokonać, musiała minąć lustro wbudowane w trzyskrzydłową szafę. Blask księżyca wpadający przez okno, dawał wystarczająco dużo światła, aby dziewczyna mogła przejrzeć się w srebrzystej tafli. Widok własnego, nagiego ciała cieszył jej oko bardziej, niż okrytego. Nie miała figury modelki, co w jej mniemaniu było największym atutem, ilekroć oglądała swoje kobiece kształty, wzbudzało to w niej podniecenie. I tym razem przechodząc obok lustra, ukradkiem spojrzała na pojawiającą się w nim młodą kobietę.
Noc była tropikalnie gorąca, a łóżko wyjątkowo niewygodne. Pościel drażniła jej nagą, wrażliwą skórę. Pomimo dokładnego przerobienia wszystkich pozycji jednoosobowej Kamasutry, nie mogła znaleźć wygodnej pozycji do snu. Próbowała wszystkich możliwych figur. Kładła się na plecach, na brzuchu, z ciasno ściśniętymi nogami i szeroko rozłożonymi, pod kołdrą i na kołdrze, na nic zdały się jej starania – noc była zbyt gorąca, a powietrze zbyt gęste, żeby spokojnie zasnąć. Wycieńczona położyła się na plecach i splotła palce na piersiach, starając się wpasować oddech w rytm tykania zegara. Powolny wdech i jeszcze wolniejszy wydech. Wdech, wydech. Wdech, wydech.
Temperatura jej ciała powoli wzrastała o jedną tysięczną stopnia, jednak w połączeniu z panującym dookoła gorącem, było to nie do wytrzymania. W celu uzyskania idealnej harmonii temperatury ciasno oplotła kołdrę nogami, zaciskając na niej uda. Zewnętrza strona narzuty była przyjemnie chłodna. Gaja poczuła delikatny chłód materiału, który dotykał jej waginę. Doznanie było na tyle przyjemne i dawało poczucie ukojenia, że dziewczyna specjalnie zaciskała i rozluźniała uda, aby tkanina ponownie gładziła jej intymność. Wraz z nabieraniem stałego tempa doznanie to stawało się coraz przyjemniejsze i bardziej intensywne. Na skutek powtarzanej czynności Gaja poczuła w sobie delikatne mrowienie, czuła jak wzburzona krew poczęła spływać do jej ośrodka przyjemności, wymuszając na niej coraz bardziej dynamiczne ruchy bioder. Kołdra w mgnieniu oka stała się równie gorąca, jak atmosfera panująca wokół. Jej oddech stał się ciężki, a podniecenie powoli w niej wzbierało, sięgając zenitu. Lekko musnęła swoją szyję opuszkami palców, po czym jej dłoń zawędrowała niżej, płynnym ruchem śmignęła między nagimi piersiami i zatrzymała się na lekko zaokrąglonym brzuchu. Drugą ręką przeczesała swoje gęste brązowe włosy, zastanawiając się jednocześnie, czy powinna posunąć się o krok dalej. Pożądanie było jednak zbyt silne, aby mogła mu się oprzeć.
Prawą dłonią zaczęła delikatnie gładzić kolejno swoje biodra, pośladki i uda. Skóra była jedwabiście gładka i miękka. Delikatne łaskotanie opuszkami palców, wywołało efekt gęsiej skórki. Drażniła się ze swoim ciałem, specjalnie omijając okolice intymne, subtelnie łechtając je co jakiś czas. Czuła jak staje się wilgotna i zniecierpliwiona. Delikatnie wsunęła palec na głębokość jednej kostki do środka, dając sobie tym drobnym ruchem ogromną ulgę. Wyciągnęła paliczek z siebie i wsunęła go do ust. Poczuła słodko-cierpki smak, który tylko spotęgował jej ekscytację. Jej serce biło jak dzwon, a ciało żądało zaspokojenia. Nie mogąc mu odmówić, ponownie wsunęła dłoń między uda i całkowicie oddała się przyjemności. Z każdym kolejnym posunięciem stawała się wilgotniejsza i cieplejsza. Jej ciało zaczęło się prężyć, a uda ocierać się o siebie. Miała wrażenie, że jej organizm stał się osobnym bytem, który już nie podległ jej woli, a wręcz zdominował sytuację, zmuszając ją do samozaspokojenia. Ruchy jej palców były coraz szybsze, a nacisk coraz silniejszy.
Po kilku minutach poczuła, jak jej mięśnie mocno zacisnęły się na palcu. Ekstaza była na tyle silna, że nienaturalnie wygięła jej ciało. Gaja nie mogła powstrzymać jęków rozkoszy. Drugą ręką próbowała przytrzymać swoje ciało, przygwoździć je do łóżka, jednak silny orgazm nie pozwalał jej leżeć spokojnie. Krótka, ale intensywna chwila przyjemności, wyssała z niej całą energię. Wycieńczona tak potężnym doznaniem, powoli wysunęła część dłoni ze swojego wnętrza i przesunęła ją ku górze, wcierając to, co na niej zostało w jeszcze nabrzmiałe piersi. Ułożyła się na brzuchu, oplatając nogi wokół małej poduszki, po czym spokojnie oddała się Morfeuszowi.
Komentarze (10)
@Pure To był pierwszy fragment, jeśli zajrzysz jeszcze kiedyś, to zapewniam, że możesz się spodziewać czegoś bardziej brutalnego :>
Zawsze będzie to żałosne walenie konia xD
Swoją drogą... działa na wyobraźnię :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania