Prawdziwy wywiad z Tomkiem Bordo
Bob: Witam wszystkich. W dzisiejszym szybkim wywiadzie wystąpi niejaki Tomasz Bordo z elitarnego portalu dla pisarzy i erudytów o nazwie Opowi. Co się tam ostatnio dzieje? Słyszałem coś o protestach, bójkach, gwałtach i masowych morderstwach.
Bordo: Media kłamią. Aż tak źle nie jest, choć oczywiście gwałty sie zdarzają. Dopiero gdy zostanę Królem Opowi zapanuje względny spokój, harmonia i poszanowanie praw innych. To będzie system, w którym każdy zostanie potraktowany tak samo, nieważne mistrz pióra, niemowlę czy grafoman, wszyscy dostaną jednakowe oceny. W każdym razie coś koło tego albo na odwrót.
Bob: Podobno chcesz być drugim adminem.
Bordo: Prawdopodobnie nawet pierwszym. Już uczę się programowaia i zarządzania strategicznego na młodszym bracie. Na razie istnieje pewien portalowy konflikt, bo lewica z prawicą nie mogą się dogadać.
Pan Buczybór: Nie można wszystkiego sprowadzać do polityki. To bardziej konflikt pomiędzy Kapitanem Ameryką, a Iron Manem.
Bob: A pan to kto? Hej! Gdzie on się podział?
Bordo: Kto?
Bob: No... nieważne. To na Opowi jest jakaś prawica i lewica?
Bordo: Tak, prawica to ja, a lewica to ci, którzy się ze mną nie zgadzają, czyli reszta. Wkrótce uczciwe demokratyczne wybory na Króla Opowi i potem skończą się spory.
Bob: A jak przebiegać będzie głosowanie.
Bordo: Normalnie, będą urny wyborcze i każdy odda głos na mnie. Tak to widzę.
Bob: A uryny wyborcze, czyli bezpłatne toalety też będą? Bo chętnie oleję te wybory.
Bordo: Ty zdrajco! Wysłanniku lewicy!
Bob: Spokojnie! Jestem tylko neutralnym dziennikarzem. Co zrobisz gdy wygrasz?
Bordo: Ogłoszę się Królem i w zasadzie na razie tyle. Plan naprawy Opowi opracuję w czasie późniejszym. Wszystkie konflikty załagodzę prawem twardej pięści, a lewicę wymiotę na inne portale i zostanę tu tylko ja, Król. A potem jakoś to będzie.
Bob: Kto jest twoim głównym rywalem?
Bordo: Myśłałem, że Canulas ale on wspominał coś o wielorybach, więc nie będę mu przeszkadzał w połowach. Mój wyborczy przeciwnik musi mieć postulaty i plan naprawczy przynajmniej tak rozbudowane jak moje.
Bob: Jeśli pojawi się drugi kandydat chętnie poprowadzę debatę przedwyborczą. Do usłyszenia.
Głos w tle: Hihihi.
Komentarze (32)
Nie wspomniałeś, ze zwycięzca będzie musiał przywdziać avatar z trzema koronami.
Dobrze podchwycony temat, brukowca opowijskiego mógłbys prowadzić.
Dobre
Piłować rogi
PIŁOWAĆ!
I koszulki! Marok namaluje, on umi.
Mam pytanie: Kogo w ostateczności będą prochy w urnie wyborczej. Tego co przegrał?
A wybory Błazna Królewskiego to osobno, czy razem, by budżet państwa nie ucierpiał?
Bo się pogubiłem:)
wtedy nie będziesz miał opozycji.
Wszyscy cię będą czcić i szanować,
a malkontenci po szafach chować.
Zapraszam do głosowania!
Hihot Akwamena wygrał to opowiadanie. I uryny, oczywiście. :D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania