Prezydel Batyr
Prezydel Batyr nad Wisłą mieszka,
twardą ma skórę kibol-koleżka,
wspomina mile w polu ustawki,
gdy się z innymi nagrzmacał w czaszki.
Jego kumpelo, „Wielkim Bu” zwany,
sprzedawał ćpunom proch zakazany,
więc sprawiedliwość się z nim zabawi…
chyba że Batyr go ułaskawi.
Karol na imię ma nasz Batyrek,
on w Grand Hotelu sprowadzał miłe
panie do uciech dosyć swawolnych.
Podatek płacił? Żarty… zapomnij!
Starego człeka umiał mieszkanie
po iluś latach wyłudzić za nic.
Lubił przesypiać się za darmochę,
choć miał mieszkanie całkiem pod bokiem.
Jako rezydent…(Nie! To wczorajszy.
Ten jest prezydlem, na zydlu siadłszy).
Jako prezydel w weta się bawi,
wie, jak łopatką babki rozwalić,
nie bacząc na to, że weta niszczą
strukturę państwa… Znów ”złe” się ziszczą?
Ksywę „Wetoman” Polacy dali,
widząc, że może sił nas pozbawić.
Wrzeszczy, że Zachód to zagrożenie…
Dla niego Wschód jest tęsknym wspomnieniem?
Troszkę nim trzęsie na oficjałkach,
więc wciąż zażywa pod dziąsło, w dawkach –
snusy ukradkiem… Zapasik trzyma
na podorędziu koleżka syna.
To ważna praca! – Dlatego zawsze
blisko prezydla ten kumpel stawszy.
Fajnie się bawi Karol prezydel,
kto mu podobny, ten chwali mile.
Szkoda że Batyr, z takim bagażem,
jak kibol niszczy „Polskę mych marzeń”.

Komentarze (27)
I reprezentować potrafi... i w mordę dać. Inni przy nim, to pacynki, nie mówiąc już o sprzedajnym Bolku... i przestraszonym Donku...
Ważne, że nie był w teczce Kiszczaka...
Przy takiej potrzebie fakt, że Batyr i Nawrocki to jedna i ta sama osoba - jest już małym pikusiem, niewartym uwagi ;)
Tyle że żaden z nich nie przeprowadzał wywiadów sam ze sobą, udając dwie osoby i w drugą stronę też, chwaląc "tego pierwszego", znaczy siebie samego. "Kto cię chwali? Ty mnie, a ja ciebie".
Dlatego "rusza mnie" i to potężnie, kiedy niejaki Batyr chwali sam siebie, znaczy Nawrockiego.
To ja wybieram, o czym piszę i nikt na to nie wpłynie. Ale ty możesz pisać "ile dusza zapragnie" o dawno minionych czasach, a więc i o komunistach. Nie narzucam tematów (jak ty próbujesz), to twój wybór.
Twoje "a czemu na komunistów nie nawalasz" jest właśnie takim narzucaniem, o czym mam pisać.
"Stanisław Ehrlich, promotor pracy doktorskiej Jarosława Kaczyńskiego był fanatycznym komunistą, a jego donosy można znaleźć w teczkach IPN".
Oczywiście, że nadal teraźniejszość. komuna bis.
NO!
Jeśli masz taki poziom "wiedzy" o ideologiach i ich podstawowych tezach ustrojowych, to kończę rozmowę. Wpierw poczytaj o podstawach ustrojowych komunizmu, jego odmianach i diametralnej różnicy między "marksiszmem a leninizmem-bolszewizmem", a wtedy dopiero używaj określenia, którego teraz używasz, a kompletnie nie rozumiesz. To poziom wiedzy szkoły średniej w niższych klasach (poprzedni gimnazjalnych).
Tak więc - kończę. Szkoda czasu na tłumaczenie podstawowych pojęć z obowiązkowej szkoły..
zacofane, Uwierzą w każde głupstwo .
Cała prawda zawarta w tekście.
5.
NO!
...i ponieważ w wierszu zawarłem prawdę i tylko prawdę, wielu zwolenników "Nawrockiego vel Batyra" w komentarzach od razu próbuje scedować gadkę na boczny tor, nie odnosząc się do utworu; na zasadzie "A u was to Murzynów biją!". Jak się nie ma argumentów, to stosują tę "zasadę", a może się uda. Nie, nie uda się.
PS. I, oczywiście, atak ad personam do autora (najlepiej odsądzając go od wszystkiego). Nie ze mną te numery :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania