Kobietazrecyklingu

Publikacji
13
Komentarzy
25
Forum
0
✓ Obserwuj

O mnie

Kobietazrecyklingu jest tzw. kobietą po przejściach. Urodziła się w 1976 roku, w Poznaniu. Została wychowana w rodzinie uznawanej w czasach komuny za inteligencką i faktycznie wyniosła z domu inteligencję. Nie wyniosła ciepła i miłości. I właśnie prawdopodobnie dlatego poszukiwała ich dość desperacko później. Na różne, mniej lub bardziej skuteczne sposoby.
Jest przede wszystkim kobietą o ogromnej wrażliwości, z bardzo rozwiniętym życiem duchowym, co jest i darem i przekleństwem jednocześnie. Zawodowo od ponad 20 lat zajmuje się HRem, skończyła Europeistykę na UAM, Zarządzanie Zasobami Ludzkimi na UE oraz w bardziej dojrzałym okresie swojego życie Coaching profesjonalny na ALK. Wszystko to podyktowane chęcią pomagania innym w rozwoju osobistym lub zawodowym. Tak, pomaganie innym to jej życiowa misja. Jest HR Managerem, Coachem oraz od kilku lat pisarką oraz poetką. Założyła blog o nazwie kobietazrecyklingu. Prywatnie jest mamą dwójki synów, których kocha ponad życie, Starszy – 19 lat, młodszy – lat 14. Od półtora roku jest także szczęśliwie zakochana. Genezą jej życiowej przemiany była osobista trauma, którą przeżyła w 2013 roku, a którą był rozpad jej 11 letniego małżeństwa. Z jednej strony wyrwał ją on ze szponów nieświadomego życia, wyglądającego z pozoru na idealne, a z drugiej strony popchnął w kierunku rozwoju duchowego oraz świadomościowego.
Książkę Prima Aprilis zaczęła pisać kilka miesięcy po odkryciu, że jej, jak jej się wtedy wydawało, ukochany mąż, zdradza ją i zamierza odejść, od niej i jej dwójki synów. Początkowo pisała ją jako terapeutyczny dziennik, dzięki któremu mogła oczyścić się z obezwładniających ją wtedy emocji. Po jakimś czasie, kiedy emocje opadły, a chęć pomocy innym kobietom w podobnej sytuacji wyrywała się wręcz z jej piersi, kontynuowała pisanie z myślą, że kiedyś wyda książkę jako historię inspirującą i wspierającą dla innych kobiet właśnie. Równolegle do pisania książki pisała wiersze i opowiadania, i o ile książkę skrywała przed światem, głównie z obawy o synów, których mogłaby dotknąć prawda w niej opisana, o tyle wiersze i opowiadania pisała pod pseudonimem na stworzonej samodzielnie stronie www oraz fb, kobietazrecyklingu. Jako osoba bardzo wrażliwa i przeżywająca wszystko mocniej niż inni, ta bardzo kobieca proza i poezja niejako sama wychodziła z jej serca i głowy, niczym powinność, którą była winna światu.
Książkę pragnęła wydać w zasadzie „od zawsze”, ale z uwagi na stanowisko w korporacji oraz dorastające dzieci, dopiero niedawno jej praca nad tym jakże ważnym w jej życiu przedsięwzięciem nabrała tempa i rumieńców.