-----(wykasowany)-----

--

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (18)

  • Rafał Łoboda 16.06.2020
    Trudno ocenić wyrwany z kontekstu dialog, ale banalnym bym go nie nazwał. Banalny jest wtedy, kiedy np. gadają dzień dobry, dzień dobry, ładna pogoda, a owszem, ładna...I nic z tego nie wynika. Tutaj wszystko łączy się ze sobą jakąś klamrą - poprawą humoru Agaty.
    Wyrzuciłbym niepotrzebne przysłówki.
    powiedział niepewnie Arek i spuścił wzrok. - niepewnie - jak ktoś spuszcza oczy to widać, że jest niepewny, nieśmiały
    Niechętnie przechodził obok recepcji - niechętnie - Z westchnięciem? Z ciężkim sercem? Bez entuzjazmu?
    Niepewnie wstała i zrobiła dwa kroki w stronę wyjścia - niepewnie - z wahaniem? Ociągając się?
  • Anonim 16.06.2020
    Co do przysłówków i przymiotników: owszem, należy ich unikać, ale nie całkowicie się wyzbywać. Tekst bez nich jest suchy, twardy i dynamiczny. Ok, to zazwyczaj pozytywy, ale czasem trzeba tekst rozmiękczyć. Takie moje zdanie. Sam zastanawiałem się, czy ich tu użyć. A opuszczać wzrok można z bardzo wielu przyczyn: niepewność, poczucie winy, wstyd, ale też zmęczenie, zamyślenie i tłumiona złość. Sam nie wiem, czy to zostawić.
    Co do: niechętnie - uważam, że jest to użyte jak najbardziej poprawnie.
    Z niepewnie to najchętniej użyłbym albo czasownika, albo rzeczownika, które dokładnie określiłbym ten stan, ale z ich nieznajomości użyłem przysłówka.

    W tym wypadku jednak chodziło mi w tym dialogu o pokazanie wewnętrznego konfliktu u Arka. I mniej chęci romansowych u Agaty. Ale jak widać, nie udało mi się to, zrobiłem to zbyt subtelnie.

    Dzięki i pozdrawiam.
  • Rafał Łoboda 16.06.2020
    Antoni Grycuk
    Przymiotniki się zgodzę, sam je lubię i może nadużywam, natomiast z przysłówkami walczę, chyba, że są absolutnie niezbędne.
    To niechętnie obok recepcji i pierwsze niepewnie zupełnie mi nie grało z resztą tekstu. Niby taki niechętny, ale mówi dzień dobry, a po odpowiedzi Agaty nie idzie dalej, tylko zagaduje, wyciąga itd. Nie współgrało mi.
  • Anonim 16.06.2020
    Rafał Łoboda
    "To niechętnie obok recepcji i pierwsze niepewnie zupełnie mi nie grało z resztą tekstu."
    I to miał być właśnie konflikt wewnętrzny bohatera.
  • Targówek 16.06.2020
    Skończyło się w połowie.Czy będzie jakaś kontynuacja Antek?
  • Anonim 16.06.2020
    To tylko treningowy dialog.
  • Out of sewer 16.06.2020
    Sam dialog mnie się podoba. Co innego sposób w jaki Arek odnosi się do Agaty. Najpierw jest oficjalne "pani Agato", żeby po chwili przejść do lekceważącego i infantylnego "A teraz dziewczynka wyjdzie ze mną na chwilę na pole(...)" oraz "A jaką to dziecko ma pracę? – powiedział piskliwym głosem udającym dziecięcy". W sumie to nie wiem ile lat ma Arek, bo jeśli jest o wiele starszy od koleżanek z pracy, to OK. Jeśli jednak jest mniej więcej w tym samym wieku to ja tego nie kupuję :)
    Pozdrawiam
  • Anonim 16.06.2020
    Osobiście nie widzę w słowach "dziecko" nic lekceważącego. Nie miałbym pretensji, gdyby mnie kobieta nazwała adekwatnie. Co innego, gdyby powiedział np : "chłopaczyna", czego odpowiednikiem w tekście byłoby chyba : "dziewczynina", "babina".
    Druga sprawa, że chciałem pokazać inność bohatera, jego niezrozumienie konwenansów.
    Ale faktycznie, jest to tekst eksperymentalny, pisałem go, aby sie czegoś nauczyć i teraz wiem, że na przyszłość muszę bardziej zaznaczać konflikty i interakcje między ludźmi.

    Dziękuję i pozdrawiam
  • Out of sewer 16.06.2020
    Antoni Grycuk jeśli rzeczywiście bohater jest jednostką nierozumiejąca konwenansów to rozumiem zamysł. Jednak, skoro jego proces socjalizacji był zaburzony, to czy nie poprawia on humoru innym swoją innością, zachaczajaca o śmieszność? Z tekstu nie jestem tego w stanie wywnioskować.
    Pozdrawiam
  • Akwadar 16.06.2020
    Kuźwa, Antułan, nie spodoba Ci się to co napiszę...
    Wyrwane z z czegoś większego? Jeśli nie, to dlaczego przechodził niechętnie koło recepcji? Ważne dla tekstu.
    Nieśmialy gościu, wzdychający, melancholik, chce poprawić humor smutasce? To nie może sie udać, nie w ten sposób w jaki zaprezentowa na dodatek.
    " – A co się stało, nie w humorze? Niech pani popatrzy za okno jak słonecznie. – Spojrzał na nią. – Albo proszę wziąć lusterko i się szeroko uśmiechnąć. Od razu odzyska pani humor, jak zobaczy to samo co ja." - Spojrzenie bez wyrazu, dwa zdania, teza bez poparcia, bo co miala ujrzeć? Słońce? No nie jest to jakieś rzadkie zjawisko, gdyby chociaż jakiegoś rzadkiego ptaka, pierwszego rozkwitlego kwiatka, albo pierwsze listki...
    Jak znam kobiety... Wkurwilyby się za dziecinkę i wyśmiały za udawanie dziecinnego głosiku, nie lubią być tak traktowane, na pewno nie na etapie znajomości per pani - per pan.
    Poprawić humor odmawiając pomocy i ignorując zaproszenie do bliższej znajomości... Ryzykowne posunięcie, zemsta pań bywa bolesna - "– O, jak ładnie mnie pan nazwał, panie Arku. Ale jeszcze pan nie idzie na gó… – wyrwało jej się."
    Poczuje się odrzucona, nieatrakcyjna, urażona... Zdołowanie i doprowadzenie niemal do łez kobiety lub narażenie się na niewybredne obgadanie gwarantowane.

    "Przez chwilę sam poczuł zbawienną moc majowych promieni, w te pierwsze pozimowe dni. Poczuł różnicę między tym stanem a biurową pracą. Zatęsknił za czasem, gdy był dzieckiem i całe wakacyjne dni spędzał na słońcu." - nieścislość z majowymi promieniami i pierwszymi pozimowymi dniami.
    Szkoda, że nie opowiedzial jej o historyjce z wakacjami, świetna okazja do poprawienia humoru i przypomnienia tej Pani, jej własnych (oby) wakacyjnych fajnych przeżyć. Tak pokrótce.
    Jak dla mnie sam dialog ( o ile nie jest wyrwany z czegoś wiekszego) traci przez brak zawartych w nich odczuć głównych postaci. Jest wyprany z emocji, jakieś tam ślady są, ale to za mało: Zaśmianie się, uśmiechnięcie się, spuszczanie głowy, odpieranie, odpowiadania... a można te czasowniki zastąpić, np: ucieszyć się, zainteresować, spojrzeć przychylnie, zmrużyć oczy w... itp.
  • Anonim 16.06.2020
    Świetnie, że przyczepiłeś się tego niepewnego przechodzenia obok recepcji. Czyli to zdanie zadziałało! Udało mi się! Właśnie taki był mój zamiar, aby czytelnik postawił sobie pytanie, dlaczego Arek robił to niechętnie.

    Napisałeś: proszę wziąć lusterko i się szeroko uśmiechnąć. Od razu odzyska pani humor, jak zobaczy to samo co ja." - Spojrzenie bez wyrazu, dwa zdania, teza bez poparcia, bo co miała ujrzeć? _ miała ujrzeć odbicie w lusterku i zobaczyć to samo piękno, które widzi on.

    Co do "dziecinki" przyjmuję do wiadomości Twoje zdanie. Jak pisałem wyżej, chciałem tu pokazać, że Arek nie do końca rozumie konwenanse. A jak odpowiednio kobietę wcześniej nastawisz, to się nie wkurwi nawet za bardziej ekstremalne słowa.

    Osobiście czasem odmawiam pomocy, zależy od stosunków z kobietą, i raczej działa to mobilizująco. To tak w skrócie.

    A co słońca po zimie. A pamiętasz w 2013 r zimę do końca kwietnia, i Święta Wielkanocne w śniegu? Jak widzisz, to możliwe.

    Masz w pełni rację co do emocji. Niestety, mam taką tendencję, aby je ukrywać w tekstach, często są zbyt subtelne. Ale mam awersję do tekstów, które czyta się, jakby się oglądało filmy np z Van Damem, gdzie wszystko jest przerysowane. Nad tym muszę mocno popracować, aby stworzyć własny styl.

    Reasumując, tekst jest słaby, bo nikt nie wyczuł mojego zamiaru pisarskiego: konfliktu wewnętrznego Arka - to potwierdzenie, że stosuję zbyt subtelne środki przekazu.

    Dzięki za pochylenie się.

    Pozdrawiam.
  • Akwadar 16.06.2020
    Antoni Grycuk pisanie krótkiego opowiadania cechuje krótki zapis i skupiona forma. Nie ma miejsca na pierdoły, więc wszystko musi być w "punkt". Autor musi sie skupić na tym co ważne, na tym co pcha akcje do przodu, na głównym bohaterze, a poboczne postaci przezentujesz w "biegu"; Rownież utrzymywanie tempa opowiadania musi sprzyjać budowaniu zainteresowania odbiorcy. "Co autor miał na myśli" nie sprzyja temu. Powieściopisarz, czy autor tylko opwiadań ma za zadanie OPOWIADAĆ, malować obrazy w taki sposób, żeby czytelnik pojmował, widział i rozumiał świat jaki mu przedstawiono, a nie żeby musiał go sobie sam wyobrażać. Wyrobiony czytający nie będzie miał problemu ze stworzeniem włąsnej wizji, ewentualnie z "dokolorowaniem", mniej wyrobiony znudzi się, szybko zapomni, zniechęci się ( oby tylko do tego opowiadania, a nie do autora). Jednak twórca opowiadania chce być zrozumiany. Zadanie pytania o niechęć do recepcji, przyniosła odpowiedź, że autorowi zabraklo pomysłu, zapomniał się w ferworze pisania, zlekceważył wątek. Niestety nie naprowadziło to absolutnie na jakieś problemy bohatera, bo wskazać musi je autor.
    Fajnie wytłumaczyleś moje uwagi, tylko dlaczego ich nie zawarłeś w tekście?
    "- Popatrz... - Wskazał na obsypany kwieciem krzew magnoli. - Wdzisz to samo co ja? Widzisz ten uśmiechnięty promyk słońca i ogrzany listek?" - taki tylko pierwszy lepszy przykład na zainteresowanie i kobiety i czytelnika.
    Nie skrywasz emocji, ty ich nie używasz.
    Przygotować wcześniej kobietę... Nie ma w tekscie mowy o przygotowaniu, niechby chociaż bohater maleńką myślą naprowadził na ten fakt, już zrobiłoby to robotę.
    Może i tekst jest słaby, ale każdy autor wie, ze od czegoś trzeba zacząć, a krótkie teksty są najlepszą wprawką dla twórcy, chcącego pisać opowieści i powieści.
    Nie ma za co ;) Zapytałeś, odpowiedzialem ;)
  • Anonim 16.06.2020
    Akwadar
    dziekuję za uwagi.
  • Akwadar 16.06.2020
    Antoni Grycuk dobra, dobra... już idę sobie :)
  • Pan Buczybór 16.06.2020
    "Edyta pytała o Ciebie" - "Ciebie" niepotrzebnie z dużej litery

    Ogólnie całkiem niezłe. Sympatyczna scenka, umiarkowanie realistyczna, sprawnie napisana i poprowadzona. Jak zauważyłem wyżej są jakieś zarzuty, pewnie słuszne, ale ja taki dociekliwy nie jestem i uważam, że dialog wypadł naturalnie. No, na pewno jest dynamicznie, a to właśnie dynamizm najbardziej przyciąga uwagę czytelnika.
    Pozdro
  • Anonim 17.06.2020
    Bucz,
    dzięki.
    Czasem zapominam o pisaniu ciebie z małej.
    A tu chciałem pokazać konflikt wewnętrzny bohatera, ale mi to kompletnie nie wyszło.

    Pozdrawiam.
  • LBnDrabble 27.07.2020
    Zapraszamy do wzięcia udziału w zabawie. Do 30 lipca można napisać 100 słówek, wrzucić na główną.
    W tytule umieścić Drabble i dodać link na Forum do wątku: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-linki-do-w1242/
    I wygrać.
    Tematy to:
    1↔Czarodziej figlarz.
    2↔Miarka się przebrała.
    Można. na jeden, można na drugi, można połączyć.
    Czekamy na ciebie
  • Zapraszamy do wzięcia udziału w zabawie. Do 31 lipca można napisać opowiadanie prozą, prozą poetycka i wrzucić na główną. ( w razie czego przedlużymy termin)
    Odpowiednio zatytułować i dodać link na Forum do wątku:
    https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-linki-do-w934/
    I wygrać.
    Tematy to:
    Temat pierwszy - „Ptak w przestworzach”
    Temat drugi - „Anioły”
    Można. na jeden, można na drugi, można połączyć.
    Czekamy i liczymy na ciebie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania