Przysięga
Pamiętasz mozaikę stworzoną
nad ranem?
Śmiech rozgrzewający ściany?
Modlitwę ostatnich kropli deszczu?
Dzieci przypominają Boga -
żywego nieumarłego.
Kiedyś kołysał nami wiatr -
trzymał mocno; wiązał ducha.
Mógłbym sobie przypomnieć,
wejść między siebie, a odbicie.
Może uciekniemy?
Dzisiaj mamy rocznicę.
Dwa pomniki - za i przed.
Pewnego dnia dołączę.
Pewnego dnia zwyciężę.
I stanę twarzą w twarz -
na wieczność.
Jak przysięgaliśmy.
Komentarze (19)
Zgadzam się.
Wersyfikację też bym ruszył.
Cholera, jako męski szowinista z babą się zgadzam (:
Pozdrawiam.
Pewnego dnia, zwyciężę.
- tu chyba treba bez przecinków... co do oceny- ogólnie podoba mi się
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania