PUKAM DO TWEJ CISZY

Dotykaj mnie miarowym oddechem

Baw się pożądliwością otwartej dłoni

Budząc sen tęsknot głodnych

Dotykaj mnie jedwabistą ciszą

W dotyku namacalnym

Pozwól w cieniu uniesionych ud

Spełnić obietnicę rozkoszy

Ucząc mnie prostych słów nie przemijania

Przytul mnie drżącym kobiecym szeptem

Zanim dotknę twej niespokojnej ciszy

Budząc bezwstydnym wzrokiem

Poranne odkryte słońce na horyzoncie

By wstyd nie był żebrzącą chwilą oddania

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania