pustynia

nikt już nie wierzył

w zmartwychwstanie Człowieka

w tajemnicę zaklętą

w każdym ziarnku piasku

 

modlitwę zagnieżdżoną

na surowym dnie

wyschłego źródła

zmartwiałych kamieni

 

zgasła świeczka, której delikatny płomień

chroniłem tak długo

i pieczołowicie

przed nagłym zrywem wiatru

przed trującymi słowami ludzi

 

albowiem nikt nie wierzył

że pustkowie może uleczyć

a błądzenie wskazać drogę

 

że szukanie studni na pustyni

poprowadzi nas ku zbawieniu

niebieskiej wolności

 

choćbyśmy nigdy jej nie odnaleźli

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Angela 06.08.2017
    I zrobiło się tak jakoś wzniośle, nawet religijnie, aż chciałoby się dopisać Amen : )
  • Niemampojecia96 06.08.2017
    Ten koniec intrygujacy. Ze chocbysmy nigdy nie...zostawia szerokie pole do interpretacji. Taki nieoczekiwany fikolek na final. Takze ja kontent. Tam takie modlitewne typu: albowiem, to bym odpuscila, ale koncowy fikolek bardzo ladny.
  • Rick Grimes 06.08.2017
    znaczy to "albowiem" miało tam być, chciałam dać taki "modlitewny" akcent - jak w jakiejś przypowieści. ale zdaję sobie sprawę, że nie wszystkim się to podoba. tak czy inaczej dzięki!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania