PUSTYNIA [drabble]
Seria z karabinu maszynowego rozdarła ciszę, noc i wspinających się na wydmę czarnoskórych nastolatków.
- Ilu było tym razem? - Głos miał francuski akcent.
- Va? - spytał drugi, norweski strzelec górski.
Francuz sięgnął po lunetę noktowizyjną. Szturchnął strzelca, by ów wskazał mu kierunek. Spojrzał tam, westchnął i ciężko przysiadł na worku z piaskiem.
- Co noc to samo - rzekł, odpalając papierosa. Drugi nie odpowiedział, lustrując perymetr przez celownik.
- Pustynia to ciche, puste miejsce... - rzekł ironicznie podczas kolejnego terkotu karabinu, tym razem czterech serii po kilka nabojów.
Gdy umilkli obaj, siedzący odezwał się znowu.
- Ilu teraz?
- Va?
Ciche, puste miejsce, pomyślał.
Kolejne strzały rozdarły noc.
Komentarze (33)
Nie rozumiem tych drabbli, domyślam się tylko.
Dzięki, żeś zajrzała.
(nie wrednie, wnikliwie pytam)
Noc. Półkole z worków z piaskiem, karabin maszynowy. Dwóch facetów, oficer i strzelec. Nic więcej nie widać, nie wiadomo. Co chwilę jeden z nich strzela, a drugi pyta go o ilość wrogów. Nie rozumieją się, nic nie ma znaczenia, dopóki trwa noc, cisza (radiowa). Co chwilę powtarza się ta sama, jakby, sekwencja, powtarzalność przemykających ludzi, których według tych z karabinem nie powinno tam być, sytuacja z gatunku Czekania na Godota, Dnia Świstaka, tyle że pośrodku niczego jedni ludzie zabijają drugich.
Pozdrawiam :)
Z jednej strony ciche spokojne miejsce, z drugiej — pełno zaczajonych w niej żołnierzy...
Z przesłaniem, iż nie taka powinna być pustynia. Ładnie rozpisany, dość kontrastowy test.
Pozdrawiam
Pozdroxy!
Mam nadzieję, że też dostanę pozdroxy :)!
Jeśli to Beckettowskie, muszę się zapoznać.
Witaj w moich skromnych, jest tego więcej, zapraszam. Dlaczego gęś?
Z awatara gęś
(No moda na drabble - mowię!)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania