putre
psuję się od głowy, jeszcze potoczyście. w wersy soczyście. rozkładam w wiersz
ramiona, nogi, serce. oczy
mam szeroko śnięte. w nich gwiazdy lub kurwiki.
przeczytaj
mnie powabnie, żeruj
wyuzdanie. zdanie po zdaniu,
saprostrofami.
rozdzielaj
treść od kości (do kości), wchłoń
w siebie stęchło-słodkie zakamarki.
Komentarze (92)
Teraz jak o tym wspomniałaś, to mi też to nawiązanie nie chcę z głowy wyjść. No ale cóż, póki co tak zostanie.
Dzięki, że zajrzałaś.
A treść chłonę 😏
Sposób rozumienia.
Potoczyście, trafia to do mnie.
Skoro trafia, to się cieszę. I dziękuję :)
Po drugie nadal nie rozumiem tego określenia stęchło-słodkie, czyli jakie?
Ale ja się wypowiadam za siebie. Chyba że myślisz tak samo.
Stęchłe kojarzy mi się z czymś śmierdzącym, zdechłym i takie tam, więc słodko-stęchłe nie pasuje do treści wiersza, dla mnie gryzie się z nim. Gdyby było np. słodko-gorzkie, to jak najbardziej...
Rozumiem, że można też nie rozumieć i na siłę przekonywać Cię nie będę. Dla mnie ma to sens.
Na Boga, dobrze wiesz, że jak na mnie, to ja tu dosyć wysoką kulturę wypowiedzi zachowuje.
Jeszcze raz dzięki za zajrzenie.
Szkoda że do logicznych argumentów nie odnosisz się, zagrać kartę klonów to lepsze rozwiązanie.
Dobrego dnia.
Wolałabym żeby każdy czytał po swojemu i komentował też po swojemu. Jak dla kogoś to będzie udziwnione i dzięki temu cacy, to niech takie będzie. Jak komuś się nie spodoba - też ok. Nie mam z tym problemu żadnego.
Nie uważam żeby Twoja opinia czy kogokolwiek innego była decydująca, choć każdą szanuję.
Trzymajcie się ciepło...
Koniec tematu...
Nie chodzi o to, że dla mnie nie są te opinie ważne, tylko, że jedna z opini nie jest ważniejsza niż inne. Każdą należy szanować.
Nie zamierzam się kłócić, bo uważam, że nie ma o co.
Nie chcesz zaglądać, to nie zaglądaj, jak zechcesz - to wpadaj. Nie wiem co napisać więcej.
Mi się stęchlizna kojarzy z wilgocią, brakiem przepływu powietrza, miejscami zapomnianymi... stąd zakamarki. Połączenie ze słodkim zapachem już tłumaczyłam i myślę, że co do niektórych może trafić. Wszystko też krąży wokół tematu gnicia i rozkładu. Dla mnie tekst jest spójny, choć rozumiem, że do Ciebie nie trafił i tyle.
A te Nicki... Cytując:
"Ah shit, here we go again".
Pojawiłam się, bo zarzuciłeś mi udawanie, nie że obraz mi się nie podoba, a nawet nie chodzi o podobanie, ale o realność, gram logiki... odniosłeś się do mojej wypowiedzi, zupełnie nie wiem dlaczego...
Grafomanka ja nie zarzuciłem Ci że się nie podoba, tylko że go nie rozumiesz.
''JagVetInte godzinę temu
Roma standardowo, no ale też nie trzeba udawać że się tekstu nie rozumie przez błąd w interpunkcji.''
W każdym wpisie tłumaczę, że DLA MNIE zestawienie wszystkich słów, prowadzi do nekrofilii... no, na początku w ogóle nie wiedziałam o co chodzi, wtedy było chyba jeszcze ''wchłoń w siebie stęchło - słodkie zakamarki''
No, czeski film... dlatego dążyłam do jakiegoś wyjaśnienia.
Nie patrzyłam na interpunkcję...
to raczej źle dla wiersza... i za chiny nie czaję, czemu ''wchłoń w siebie stęchło''
I do tego bez dalszej, ważnej części.
Nikomu z nekrofilią się nie skojarzyło, tylko po 20 komentarzach tobie, nie zaczełaś nekrofilią, tylko rzuciłaś nią ironicznie.
Palcem pokazane, bardziej się nie da.
No cóż...
JagVetInte, bo niektórzy nie wchodzą w literki, jeszcze nie zauważyłeś, że przeczytają po łebkach, machną ''podoba mi się'', otrzymają podziękowanie i mają wszystko w czterech literach?
Czyli co, sugerujesz że każdy, co tu pochwalił, się myli, a tekst dobry nie jest?
To posłuchaj...
Skoro już zaczęłaś wyliczać, to po pierwsze: „stęchło-słodkie” nie jest błędem ani przypadkiem. To świadome zestawienie zapachu rozkładu z resztką przyjemności, dokładnie tak, jak w fermentacji, gniciu owoców, wilgoci w zamkniętych przestrzeniach. Nie wszystko, co stęchłe, od razu równa się trupowi.
Po drugie: wiersz mówi o rozpadzie podmiotu, nie ciała obcego. „Żerowanie”, „wchłanianie", „zakamarki” dotyczą czytania i odbioru tekstu, a nie aktu seksualnego. To metafory literackie, nie fabuła.
Po trzecie: nekrofilia pojawia się tu wyłącznie w Twoim toku skojarzeń. Jeśli jeden element zapachowy + erotyzacja języka automatycznie prowadzą Cię do tego wniosku, to znaczy, że czytasz przez filtr własnych granic, nie przez strukturę wiersza.
I ostatnie: brak akceptacji metafory to nie błąd autora.
Możesz napisać: „do mnie to nie trafia” — i to jest w porządku.
Ale nie: „to się nie składa logicznie”, bo się składa, tylko nie w Twoim rejestrze estetycznym.
To nie wiersz o nekrofilii.
To wiersz o samorozkładzie, ekspozycji i konsumpcji podmiotu.
Reszta to nadinterpretacja.
Metafora ma mieć sens, to jest fundament dobrej metafory... resztę przemilczę, bo bez sensu teraz się rozpisywać, kiedy wszystko już przedstawiłam...
Masz jednego, wskazanego, bo ja w tekst wchodzę.
Wypisałem Ci metafory. Czy po prostu komentarza też nie czytałaś porządnie?
Czekaj, tu chodzi o poezję, czy o Twoje ego?
Tak, chciałam wejść w treść wiersza, początek nawet na to pozwalał, zakończenie, MOIM ZDANIEM, do bani... i takie jest MOJE ZDANIE, ZDANIE, DO KTÓREGO MAM PRAWO!
I TYLE ZROZUMIAŁEŚ... trzeba Wam pisać ''podoba się'' i mieć, jak inni, resztę w czterech literkach...
Masz prawo, ja Ci go nie odbieram. Ale nie masz prawa oceniać, nie rozumiejąc.
Nie masz prawa oceniać też konkursów, nie czytając wszystkich tekstów konkursowych, bo to jest krzywdzące. I moim zdaniem Twoje punkty nie powinny być brane pod uwagę, bo to dyskwalifikuje cię jako osobę oceniającą.
I zrozumiałem, że wydaje Ci się że możesz więcej. Ale nie możesz. Sama interpretacji dobrych nie dasz, tylko słowa się czepiasz. Często i gęsto.
A ludzie potrzebują dobrego słowa, za to co robią dobrze.
A nie tylko jebania po głowach za to, co złe.
Bo to jest sprawiedliwość.
Nie wiem po co cała ta dyskusja. Tobie ma prawo się mój wiersz nie podobać, a Jagowi to jak podchodzisz do komentowania.
Ale naprawdę, odechciewa się... Coraz bardziej.
Chyba już Ci kiedyś pisałem, że czytanie bez zgłębiania nie ma sensu. Tylko czasu mało. Tylko albo porządnie to robić, albo wcale.
Napisałam tylko, że każdy ma prawo do własnego podejścia i trzymania się jego.
Tutaj spotykamy się z wieloma różnymi sposobami i komentowania i rozumienia. Niech to każdy robi z szacunkiem i po swojemu... I będzie dobrze :)
Wchodzi w tekst. U Tse z reguły. Niezbyt obiektywnie. A gdzie indziej pójdzie, jakościowy podobny, wyśmieje. I tu jest, na opowi, czarno na białym napisane to wszystko.
A ludzie potrzebują dobrego słowa, za to co robią dobrze.
A nie tylko jebania po głowach za to, co złe.
Bo to jest sprawiedliwość.''
Opisywałam się kiedyś. Złe i dobre momenty wykazywałam analitycznie. Ludzie mieli to w d...
Chcieli tylko ochów i achów, więc skupiłam się na stronie technicznej... za to też mnie przeklinali.
Teraz mało komentuję... ale jeśli to robię, CZYTAM wiersz.. ten też PRZECZYTAŁAM.
Odniosłam się do treści... znalazłam martwe zwroty jak choćby te kurwiki Begerowej, no i stęchłe i słodkie zarazem zakamarki... Sam nazwałeś to samorozkładem, czyli też trupem zaleciało, dlaczego więc tak zareagowałeś na moje zdanie o nekrofilii? Tym bardziej że jest apel peela o ''żeruj wyuzdanie'', ''wchłoń w siebie stęchło-słodkie zakamarki.''
Patrzę na siebie, by wobec innych być fair i dzięki temu jakoś lepiej mi się tu żyje.
Święta zaraz :) uśmiechnij się i napisz co tam będziesz kuchcić. Zainspiruj jakimś przepisem :)
Jak ja zacznę pisać "uuuuu" to Ci się wszystkiego odechce.
Ja begerowej w tekście nie widziałem, jeszcze zrobiłem przerwę by przeczytać jeszcze raz. Nadal nie widzę.
Wiesz, niektóre teksty wypowiedziane przez kogoś, przechodzą do użytku codziennego, np jak ja używam "jeszcze jak..." To to są słowa papieża,czy "nie wiem , choć się domyślam", to słowa Pana Sznuka. A rzadko się się kojarzą z osobą która je wypowiedziała.
Mam problem, bo to jest nie owijając w bawełnę, chujowe zachowanie. Czytaj i komentuj co chcesz, ale poza konkursami.
W poezji chodzi o to, że im więcej interpretacji, tym lepszy wiersz... jedna interpretacja, że tak się wyrażę twoim słownictwem, znaczy, że wiersz jest ''chujowy''
Teraz rozumiesz czy jeszcze coś wyjaśnić?
Ale ty nie interpretowałaś, tylko nie rozumiałaś.
Roma, masz chujowy wiersz xD
Ale ty musiałeś wkroczyć, bo konkursy, bo nie dałam punktów na wybrany przez ciebie tekst. Ja bym tego tekstu nie punktowała... po prostu dla mnie jest słaby. I nie musiałam czytać, żeby to wiedzieć...
Skąd, figury semantyczne wzbogacają poetycki obraz :)
Raz jeszcze dzięki za zajrzenie i komentarze.
Ale co ja tam wiem...
nie nadaję się na psa gończego.
ale pione dałem.
NO!
Obyś jednak nie :)
Czytam, co chcę i kogo chcę, nie muszę wszystkich... jeżeli masz z tym problem, zgłoś!
Cieszę się, że jednak odebrałeś jako taką tęskną.
I dziękuję za zajrzenie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania