raz dwa trzy
tak dużo ostatnio miłości
że nie wiadomo co z nią zrobić
ludzie masowo wychodzą na ulice
i chcą kochać
ocieka seksem bez zabezpieczeń
w szaleństwie
nikt o tym nie pamięta
najważniejsze to podrzeć łachy
choćby na gwałcie
rozbieraj więc
aż pociemnieje ci w oczach
później ja ciebie rozbiorę
z krzyku
a noc rozjaśnia latarnie
tylko pod sufitami ciemno
Komentarze (9)
Ale poetycko niezłe
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania