Na początku było tak sielsko, przyjemnie, a na koniec olbrzymia klucha stanęła mi w gardle.
Zostawiam 5, ale uśmiechnięta buzia byłaby raczej nie na miescu.
Sam koniec zaskakujący i smutny, a jednocześnie pełen nadzieji. W Twoich tekstach jest ta nieprzewiduywalność, to ona sprawia, że tak lubię je czytać, 5
Zawsze potrafisz mnie zaskoczyć :) Bardzo ładny tekst, zakończenie wzruszyło mnie... Kiedy doszłam do punktu kulminacyjnego, wszystko co przeczytałam do tego momentu nabrało nowego wymiaru. Niesamowita kobieta. 5 :)
Smutne i prawdziwe. Utrata wzroku jest dla mnie czymś niewyobrażalnym. Twoja bohaterka, pogodzona ze sobą, potrafi pomimo takiego biegu w swoim życiu czerpać z życia dobre chwile. Mówi się, że niewidomym osobą wyostrzają się pozostałe zmysły. Podziwiam ludzi, którzy pomimo swych ''ułomności'' - choć oni często tak nie uważają - nieraz potrafią cieszyć się lepiej życiem niż ci zdrowi. Zasłużone 5. :)
Często w wyniku przykrych wydarzeń ludzie uświadamiają sobie tak naprawdę, po co żyją i ile mieli szczęścia. Naprawdę wiele osób z nieodwracalnymi urazami jest tak pozytywnych, że przeciętnemu człowiekowi nie mieści się to w głowie. Może więc, jak często mamy to w zwyczaju, zamiast spoglądać na nich z dystansem, powinniśmy pewne rzeczy podchwycić? :) Dziękuję za odwiedzinki :)
Komentarze (24)
Zostawiam 5, ale uśmiechnięta buzia byłaby raczej nie na miescu.
są dobre : )
Ja kontent.
: )
szkoda, że Cię mało. Jesteś jakościowa.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania