Coś innego w końcu na Opowijskiej ziemi.
Troszkę, jak dla mnie, za dużo tych -pływów:
przy-, od-, wy-, prze-, na koniec jeszcze roz-. W pierwsze zwrotce widzę powtórzenie, przesypywanie kojarzę z upływem czasu właśnie, a zaczyna się wszystko od stwierdzenia, że upłynęło trochę czasu.
W ostatniej może lepiej tak:
z uśmiechem powiedział
rozpłynęli się
Unikniesz powtórzeń kapitana ( będzie wiadomo z kontekstu, kto powiedział) i "się".
Mimo.wszystko morskiej choroby nie dostałam, a nie toleruję kołysania. Zobaczyłam tu jakąś (teraz szumnie będzie) alegorię Polski.
Pozdrowiecka Mrówka ;)
Komentarze (3)
Troszkę, jak dla mnie, za dużo tych -pływów:
przy-, od-, wy-, prze-, na koniec jeszcze roz-. W pierwsze zwrotce widzę powtórzenie, przesypywanie kojarzę z upływem czasu właśnie, a zaczyna się wszystko od stwierdzenia, że upłynęło trochę czasu.
W ostatniej może lepiej tak:
z uśmiechem powiedział
rozpłynęli się
Unikniesz powtórzeń kapitana ( będzie wiadomo z kontekstu, kto powiedział) i "się".
Mimo.wszystko morskiej choroby nie dostałam, a nie toleruję kołysania. Zobaczyłam tu jakąś (teraz szumnie będzie) alegorię Polski.
Pozdrowiecka Mrówka ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania