Poprzednie częściResztki piany — cięte

Resztki srebra — cięte

[Zetrzyj wszystko do końca - zobacz, czy jeszcze liczysz na to coś.]

 

Kupujesz zdrapkę między chlebem a dniem.

Ręka spod lady podaje ją jak paragon za nadzieję.

Dwa - przesuwasz monetą po srebrnej powłoce.

Dwa - wdech, gdy pierwsza cyfra nie wygląda na przegraną.

Cztery - wiórki srebra spadają na stół, układają się w sztuczny śnieg.

Na odwrocie drobny druk obiecuje miliony, jakby dało się nimi wykupić chwilę spokoju.

Odsłaniasz ostatnie okienko.

Zamiast trzech jednakowych symboli: prąd, czynsz i jutro w pracy.

Zgniatasz kartonik, ale nie do końca.

Wciskasz go w zimną kieszeń kurtki, obok drobnych.

Dobrze mieć przy sobie dowód, że w środku zostało jeszcze coś do zdrapania.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania