robienie nadziei

ktoś mi chciał coś rozpruć

nie pamiętam po co

i czy chciał marzenia

czy klatkę piersiową

 

nie pamiętam twarzy

wierzcie mi na słowo

miał na pysku maskę

tak, karnawałową

 

ja się przestraszyłem

w końcu mnie zaskoczył

podbiegł do mnie z przodu

spojrzałem mu w oczy

 

nóż miał w prawej ręce

mówił że rozpruje

nie protestowałem

tego potrzebuję

 

powiedziałem "proszę,

proszę ciąć do woli"

byłbym hipokrytą

gdybym nie pozwolił

 

on się wręcz zasmucił

przykra jest to sprawa

rzucił mi po cichu

"to już nie zabawa,

 

wtedy jest zabawa,

gdy się ktoś wyrywa,

gdy ze strachu piszczy...

więc chyba się zmywam"

 

odszedł więc ode mnie

z płuc na plecach worem

ze spuszczoną głową

spuszczonym humorem

 

mógł wykonać pracę

co miał do zrobienia

zabrałby mi płuca

i spełnił marzenia

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Ritha 04.03.2018
    Dzień dobry!!!!!
  • O-Ren Ishii 04.03.2018
    Dzień dobry ^^
  • Enchanteuse 04.03.2018
    Przyjemnie się czytało, pomimo tak smutnego charakteru. Drobne zastrzeżenie: w pierwszej zwrotce brakuje trochę rymów, jako że dalej konsekwentnie je stosujesz.
  • O-Ren Ishii 04.03.2018
    Wcale nie jest smutny :) bardzo dziękuję!
  • KarolaKorman 04.03.2018
    Coś o narządach wytkniętych dosłownie, to już Twój styl i bardzo trafnie przedstawione :) Tak to właśnie jest, jak na przekór, to bawi, podnieca, a kiedy za pozwoleniem, już frajdy nie daje.
    Mnie jakby ktoś wyrwał płuca, a dał nowe na przykład nowe, hm, też bym chyba chciała :) Tyle fajek, co ja w życiu wypaliłam :)
    Zostawiam 5 i pozdrawiam cię serdecznie :)
  • O-Ren Ishii 04.03.2018
    Ja też bym chciała nowe! Albo wcale nie mieć i móc bez nich żyć :) Dziękuję Ci bardzo, pozdrawiam <3
  • betti 04.03.2018
    Pierwsza strofa bez rymu, następne z pięknym niedokładnym rymem. Gdzieś w połowie przejście do rymu dokładnego, gramatycznego i zakończenie częstochowskim. Zupełny brak konsekwencji...
  • sensol 03.11.2018
    kretyńskie
  • O-Ren Ishii 03.11.2018
    Wiem ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania