Róża
“Gdzież Cię zgubiłem różo?
W połaciach malachitowych?
A może w otchłaniach grafitowych?
Oblicze twe cechowało się pięknem,
Ale nie tylko u Ciebie spotykanym,
Kolczasta była twa surowa łodyga,
Fiołki, bratki, irysy,
Piękne i łagodne,
Jedynie nie tak dostojne”
przez myśl przeszło,
znajdując się nad przepaścią,
iść drogą dalszą,
choć kamienistą,
jedynym co rzeczą trwalszą
Następne części: Róża II
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania