No fajne, akurat mam fazę na sci-fi, więc się wstrzeliłaś idealnie. Klimat przedni. Pojedyńcze błedy się pewnie gdzieś pewnie przycupnęły, ale żadnego nie przyuważyłem. 5.
A tak z ciekawości zapytam: Zainteresowanie tematyką sci-fi tylko hobbistycznie, czy wynika to z ukończonej uczelni lub pracy?
Pozdrawiam
No, witaj,
Fajnie, że klimat ci spasował.
Nie rozumiem pytania, albo interpretuje zbyt dosadnie - To tematykę sci-fi można studiować? xdd A poważnie, teraz już tylko hobbistycznie :) Choć, jakby się przyjrzeć obecnym moim zajęciom to chwilami przypominają istne sci-fi xddd
Pozdrawiam i dzięki że zajrzałeś xd
Witaj Bożeno Joanno,
Istotnie, tęsknota, potrzeba bliskości drugiej osoby, jako odwieczne uczucie, utożsamiane z istotą człowieczeństwa, nigdy nie zaniknie. W końcu jesteśmy istotami "stadnymi" ;)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Piękne, Aga. Adam - pionier, Ewa (nic, że niemal android) - dobry duch zahibernowanych osadników i kaprys niespodziewanego wybuchu Nowej. Z kolejnego raju wokół Proxima Centauri - nici.
Opowieść pełna poezji, energii, refleksji. Znakomite pióro.
5!!!
Witaj Wrotycz,
Hibernacja - tego słowa mi brakowało, nie umiałam sobie skojarzyć i szukałam alternatywy dla "snu". Teraz już nie będę kopać w tekście, ale zapamiętam.
Android - równie celnie.
Dziękuję, że podleciałaś. Byłam ciekawa (m.in.) Twojej opinii.
Pozdrawiam xd
Hej,
Cieszę się z tak pozytywnej recenzji. Obawiałam się, że wzorem znajomych usłyszę: "Zabiłaś ich! Jak mogłaś" ;)))
Dzięki za przeczytanie i komentarz :)
Pozdrawiam
Śmierć w przestrzeni, która nawet tego nie odnotuje. Fajne opo, prawie tak dobre jak moje - którego jeszcze nie opublikowałem, i nie napisałem. Pozdro.
Aga, klimaty nie moje, ale coś tam widzę. Moim zdaniem za dużo masz imiesłowów. Zobacz drugi fragment:
niesiony zwielokrotnionym echem
odbitym od ponurych, okalających szlak nawisów skalnych
pachnącej rozkołysanymi wierzbami, nocy
Odurzony nocną ciszą
niesiony impulsem niepokoju
rozgwieżdżoną otchłań nieba
rozsadzającej masywną gwiazdę
przetworzone w zszokowanym umyśle
ogłuszonego zjawiskiem obserwatora
A to tylko jeden, niedługi fragment...
Czytało mi się tak sobie.
Ale coś Ci powiem: zakończenie jest przepiękne. Poruszyło mnie. Sprawiło, że cieszę się, że przeczytałam.
Dzięki za ciekawy komentarz. Sama się nad tym zastanawiałam - cienka jest linia która rozdziela dobry smak od przesady. Wezmę pod uwagę twoja uwagę xd
Pozdrawiam :)
Kurde takie klimaty wychodzą ci całkiem dobrze. Widać że czujesz się w nich jak ryba w wodzie. A do tego Proxima Centauri najbliższa gwiazda Ziemi i marzenie wielu twórców SF ale także inżynierów i techników, którzy chcieliby tam wysłać pojazd kosmiczny. U ciebie jest taka wyprawa, ale kończy się zagłada statku który miał zasiedlić planetę krążącą wokół tej gwiazdy. Smutny koniec po wielu latach lotu w próżni. Kurde może jednak ktoś sie uratuje? To daje szansę na dalszy ciąg! 5 za klimaty SF które sa u mnie zaraz za fantasy!
Jestem pod wrażeniem, Aga. Masz przekapitalne opisy i kurde, jest tutaj poetycko, jak na mój gust. Podkład fajny, włączyłam na moment obadać, ale czytać w skupieniu nie potrafię przy dźwiękach. Gęste opisy, podoba mi się bardzo.
Pozdrawiam!
"— Co z osadnikami na statku?! Co z Ewą!?" - w drugim przypadku masz odwrotnie znaki.
Co do tekstu : bardzo mocno zarysowany klimatycznie, jednak ilość trudnych słów na metr kwadratowy jest ogromna. Tekst wymaga skupienia do tego stopnia, że taki mały, tępy, dopiero co obudzony ja, ma (miał) problem. W obrębie tyłu znaków spox, kondycja umysłową pozwala ogarnąć, ale całej książce o takim zagęszczeniu nie dałbym rady.
Sama historia ciekawa. Przypomina serial The100
Samotność egzystencjalna widoczna. Przy bliższym poznaniu bohatera można sobie wyrobić jakiś stosunek. Polubić go lub nie.
Pozdrox
Ok, znaki poprzestawia. Dzięki za bystre oko.
Odnośnie klimatu i słownictwa, może i faktycznie. Zwrócę uwagę na przyszłość.
Natomiast to juz któraś z kolei osoba, która zwraca uwagę, że klimaty w niektórych moich opkach podobne są do The100... Może powinnam luknąć na ten film?... Hm...
Pozdrawiam i dzięki
Komentarze (37)
ps. Aga, zaznacz jeszcze, które to TW (jeśli obecne to #10)
A tak z ciekawości zapytam: Zainteresowanie tematyką sci-fi tylko hobbistycznie, czy wynika to z ukończonej uczelni lub pracy?
Pozdrawiam
Fajnie, że klimat ci spasował.
Nie rozumiem pytania, albo interpretuje zbyt dosadnie - To tematykę sci-fi można studiować? xdd A poważnie, teraz już tylko hobbistycznie :) Choć, jakby się przyjrzeć obecnym moim zajęciom to chwilami przypominają istne sci-fi xddd
Pozdrawiam i dzięki że zajrzałeś xd
Uwielbiam :))
Pisz swoje TW - chętnie podlece obczaić, co w tobie siedzi xdd
Każde zdanie dopieściłaś i wypolerowałaś. Idę zbierać szczękę z ziemi.
P.S. Dobry podkład :)
Dziękuję i pozdrawiam xd
Istotnie, tęsknota, potrzeba bliskości drugiej osoby, jako odwieczne uczucie, utożsamiane z istotą człowieczeństwa, nigdy nie zaniknie. W końcu jesteśmy istotami "stadnymi" ;)
Dziękuję za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam xd
Opowieść pełna poezji, energii, refleksji. Znakomite pióro.
5!!!
Hibernacja - tego słowa mi brakowało, nie umiałam sobie skojarzyć i szukałam alternatywy dla "snu". Teraz już nie będę kopać w tekście, ale zapamiętam.
Android - równie celnie.
Dziękuję, że podleciałaś. Byłam ciekawa (m.in.) Twojej opinii.
Pozdrawiam xd
Podoba mi się że dałeś podkład :)
Bardzo fajny pomysł
10/10
zostawiam 5
i brak uwag
Pozdrawiam
Kapelusznik
Pozdrawiam
Dzięki za wdzięczny komentarz :)
Pozdrowionka
Cieszę się z tak pozytywnej recenzji. Obawiałam się, że wzorem znajomych usłyszę: "Zabiłaś ich! Jak mogłaś" ;)))
Dzięki za przeczytanie i komentarz :)
Pozdrawiam
niesiony zwielokrotnionym echem
odbitym od ponurych, okalających szlak nawisów skalnych
pachnącej rozkołysanymi wierzbami, nocy
Odurzony nocną ciszą
niesiony impulsem niepokoju
rozgwieżdżoną otchłań nieba
rozsadzającej masywną gwiazdę
przetworzone w zszokowanym umyśle
ogłuszonego zjawiskiem obserwatora
A to tylko jeden, niedługi fragment...
Czytało mi się tak sobie.
Ale coś Ci powiem: zakończenie jest przepiękne. Poruszyło mnie. Sprawiło, że cieszę się, że przeczytałam.
Pozdrowienia:)
Pozdrawiam :)
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Postać: Niebieskie ćmy
Zdarzenie: Zlodowacenie
Gatunek (do wyboru): Science fiction lub Proza poetycka lub Felieton lub Horror i pochodne
Czas na pisanie: 7 lipca (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Pozdrawiam!
Co do tekstu : bardzo mocno zarysowany klimatycznie, jednak ilość trudnych słów na metr kwadratowy jest ogromna. Tekst wymaga skupienia do tego stopnia, że taki mały, tępy, dopiero co obudzony ja, ma (miał) problem. W obrębie tyłu znaków spox, kondycja umysłową pozwala ogarnąć, ale całej książce o takim zagęszczeniu nie dałbym rady.
Sama historia ciekawa. Przypomina serial The100
Samotność egzystencjalna widoczna. Przy bliższym poznaniu bohatera można sobie wyrobić jakiś stosunek. Polubić go lub nie.
Pozdrox
Odnośnie klimatu i słownictwa, może i faktycznie. Zwrócę uwagę na przyszłość.
Natomiast to juz któraś z kolei osoba, która zwraca uwagę, że klimaty w niektórych moich opkach podobne są do The100... Może powinnam luknąć na ten film?... Hm...
Pozdrawiam i dzięki
Hodowca krokodyli
Wiosenne porządki
Gatunek (do wyboru): horror lub list
Pod kątem antologii możliwe też pochodne horroru
Piszemy do niedzieli 21. lipca, godz.19.00.
Powodzenia :)
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – dziś o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania