rozedrą nas psy, hieny

rozdziobią nas kruki, wrony,

rozedrą nas psy, hieny,

pogryzą nam ścięgna podłe, wygłodniałe szczury,

przewiercą nam ciało, wnętrzności brudne robale...

nie okryje nas nawet swą ciepłą skorupą Ziemia,

nie pożyje ni po śmierci godnie człowiecze ciało

 

krew obryzga burgundem czystą szarość śniegu,

wcale białego, jeśli nas na nim rozszarpują sępy,

gałęzie choinek przyozdobią się wnętrznościami,

święta tuż tuż, tuż obok na latarniach wieszają,

szlachetność nigdy w parze z ohydą nie będzie

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania