Rozłożę swe skrzydła.

Mogę ci dać odrobinę złości,

w zamian za trochę miłości?

Ciągle czuje miłosne ukłucia,

a ty podarujesz mi odrobinę uczucia?

Tak bardzo pragnę,

by rozłożyć swe skrzydła.

Pofrunąć daleko,

wzbić się wysoko.

Ponad chmury mgliste,

patrzeć codziennie w twe oczy szkiste.

Tak bardzo mi tęskno,

za twoim uśmiechem.

Chcę lecieć, szybować...

I codziennie cię całować.

Patrzeć w błękitne niebo,

leżeć na łąkach zielonych.

I marzyć,

i prosić.

Tylko o odrobinę szczęścia.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • NataliaO 03.06.2015
    ale dziś mowa o tym szczęściu, fajny tytuł ; 5:)
  • Aurea 03.06.2015
    Podoba mi się, ale coś tu coś brakuje. Daję 4 :)
  • Angela 03.06.2015
    Tytuł zwrócił moją uwagę. Wierszyk bardzo ładny 5 : )
  • KarolaKorman 04.06.2015
    Śliczny wiersz 5 :)
  • DuŚka ^.^ 05.06.2015
    Ladnie napisany : ) zasluguje na 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania