Ryj w mrowisko
Cóż to jest, ta Wasza poezja ?
Co to niby chwyta za serce ?
Czy niezbędna do niej finezja,
czy wystarczą dwie lewe ręce ?
I słowotok, nawet bez rymu.
Bo jak rym, to już Częstochowa.
Rym w liryce to żaden przymus.
Lepiej zatem – nie ryzykować.
Być poetą – to takie wzniosłe.
I wysiłku to nie wymaga.
Jak Borges – ,,poezji rzemiosło”
u nas również można uprawiać.
Nawet trywialne pustosłowie
można opatrzyć mianem – ,,sztuka”.
Skrobnięte gdzieś tam – w Berdyczowie
i niech publika sensu szuka.
A co poeta miał na myśli ?
Bo ,,jak naprawdę jest nikt nie wie”.
Może fortunę sobie wyśni…
A ,,kornik ryje dziurę w drzewie”
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania