Sen o kosmosie
Pewnego słonecznego dnia Filip wrócił ze szkoły bardzo zmęczony
po dzisiejszym dniu .Koledzy od chłopca bardzo hałasowali w klasie podczas przerwy śniadaniowej tak, że chłopca rozbolała
głowa.Muszę chwileczkę odpocząć pomyślał i poszedł się położyć
do swojego pokoju.Leżąc już w łóżku rozmyślał o kosmosie,o nim dzisiaj nawet mówiła pani w szkole.Fajnie by było polecieć w
kosmos gdy nagle usłyszał cichutkie pukanie w okno.Dzień dobry Filipie przybywam, do ciebie by spełnić twoje marzenie odezwał
się cichy głos zza okna.Jestem Królem Przestworzy, choć,zapraszam cie w podróż po Kosmosie. Chłopiec przetarł oczy nie dowierzając że to się dzieje naprawdę.Chłopiec szybko zeskoczył z łóżka,uchylił okno i ku zadziwieniu, ujrzał stojącą i kolorową rakietę kosmiczną.Drzwi rakiety naglę otworzyły się,a Król Przestworzy,zapraszającym ruchem ręki,dał znak Filipowi,by wszedł do środka rakiety.Szczęśliwy chłopiec w mgnieniu oka znalazł się w rakiecie.W jej wnętrzu było dużo dziwnych urządzeń,komputery i maszyny potrzebne, by lot w kosmos przebiegł prawidłowo.A obok leżały dwa skafandry specjalne ubrania potrzebne do lotu w kosmos.Jeden skafander ubrał Filip, a drugi ubrał Król Przestworzy.Po chwili zaczęły warczeć silniki i nagle rozpoczął się start rakiety,słychać było miarowe odliczanie 9,8,7,6,5,4,3,2,1 -start!! i maszyna ruszyła.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania