Poprzednie częściSierpień '44. Oczarowanie

Sierpień olfaktoryczny w dziesięciu aromatach

Motto: "Wtedy przychodzi mój ukochany sierpień.

Jest taki jeden dzień niebieski. Niebieski i przejrzysty. Na zielonych trawnikach kwitną czerwone pelargonie. Powietrze oblewa drzewa jasnym złotem" (Jarosław Iwaszkiewicz: "Sierpień")

 

1. Zapach arbuzów

 

Tak pachnie rano ulica płukana zimnym hydrantem

po izby nocnym zaduchu gdy wentylator się zaciął

i szorstkim liściem ogórka z jego niemrawym okwiatem

trawnikiem modrym od rosy. Zielenią bardzo dojrzałą

 

Kąpielą pod chłodnym prysznicem zaspanym słońcem nasturcją

morelą i mirabelą. Renklodą w bursztyn stężałą -

powietrzem tuż przed świtaniem - różanolicą jutrzenką

i sierpniem odmiennym od sierpni co jeszcze nam pozostały

 

2. Zapach starych sadów

 

Sprzyja im zawsze zwiędła posucha

razem ze świerszczem

nakręconym graniem

Trawa tam żółknie i leżą spady

brzęczą z osami szerszenie

pachnie słodkim fermentem -

 

Także miłością nawalną

przed burzą wyczekiwaną

na próżno. Nadto spotniałym zielskiem

 

pampasem i różą

liściastym suszem

pachną stareńkie sady

 

3. Zapach słonecznika

 

Powiedzieć że "korzenny" - trochę za mało

dopowiedzieć "kwiatowy" - na wyrost raczej

zapach miniatury słońca w odcieniach

żółcieni bez iskry pomarańczy za to smug

zieleni wijących się po łodydze żylastej i szorstkiej

pośrodku na-powietrznej woni majeranku

 

Lecz tak naprawdę chlorofilem pachnie słonecznik

z naci selera i świeżych ogórków pozyskanym

z ruty roztartej w gorącej dłoni. Pachnie

też piżmem kosmatym. Aksamitnie oraz

półsłodko bursztynową ambrą czy łyżką gryczanego

miodu wreszcie jedwabiem szmaragdowej morwy

 

4. Zapach czerwonych pomidorów

 

Niby rozgwiazdki - szypułki

kanikułą pachną. Ze słońcem

tożsamą wybarwioną cynobrem

 

A tę metaliczną psianek woń

przyniósł ogorzały warzywnik

w wiatru zielonej kobiałce

 

5. Zapach kopru

 

Płóciennym fartuchem małosolnym piklem

trawą i ziemią przemieszaną z piaskiem

słońcem. Po trosze burym ścierniskiem

 

także zmiażdżonym kartoflanym liściem

Wilgotnym drewnem pospolitym chwastem

rześkością "wczoraj" z duchotą "jutra" -

 

Pachnie pierzasty koper tak znaną bardzo -

posuchą lata w odcieniu ugru

 

6. Zapach (p)onętków

 

Jasie - marysie - sierotki

wyrośnięte dzieciaczki kwiatowe -

zakurzonych podwórek mieszkańcy

i zachwaszczonych ogródków działkowych

 

Z krwawnikiem pospołu z komosą

babką która liściem się mości

z koniczyną z tasznikiem cienkawym

nieśmiało stąpając po mydlanej woni

 

mydlników w miodnym zapachu nawłoci

i pikantnym - mięty kędzierzawej

pachną (p)onętki jakby siedem kwiatów

słodkawą nutą wód perfumowanych

 

7. Zapach podagrycznika

 

Kaszką podagrycznik często nazywany

nudną pachnie prowincją oraz kwaśną biedą

niewesołym dzieciństwem żółtym jak karotka

podana do niedzielnej cielęcej pieczeni

 

Także pachnie chwastu zielenią namolną

przemijania niedolą (bez)nadziejną -

nadto gorzką stagnacją ze stęchłą starością

razem z dniem co popycha dni sobie podobne

 

Swą trójkanciastą łodygą dętą

tą z błot pozyskaną gruźliczą wilgocią -

do domów wnika na śmierć przeznaczonych

które nad szaroburą wciąż chylą się wodą

 

8. Zapach piołunu w sierpniowe południe

 

Bardziej pudrowo

niż ziołowo

ascetycznie niemal

przenigdy zmysłowo -

 

Czyśćcową goryczą skwaru

wtedy gdy kropla rosy

z płachty przypołudnicy

skapnie na ściernisko

 

Pachnie -

 

piołunowo-bylicową

męką przemijania

rozkruszonym owocem

pancerną niełupką

 

9. Zapach sierpniowego wieczoru

 

Skwaru bateria

wypromieniowuje

pylistą woń ziemi

 

Pachnie złotą jesienią

i morską solą

 

10. Kwitną wrzosy

 

Między sosnami

liliowości łany

 

Oto czas pielgrzymich

ekskursji pszczół

do rozkwitających wrzosów

na odległość brzęczenia

 

zapachem sierpnia

wrześniowego lub sierpniowej

woni września gdy Słońce

wchodzi w znak Panny

Średnia ocena: 3.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • kigja 11.08.2020
    Twoja publikacja zasługuje na 5, bo jest znakomita, befana.
    Pozdrawiam
  • befana_di_campi 11.08.2020
    Dziękuję :) A równocześnie zastanawiam się nad trollem? Z mojej intuicji wynika, iż jakaś zbanowana a nowo zarejestrowana postać od pewnego czasu tu bruździ...

    Serdecznie :)
  • kigja 11.08.2020
    Ja dostałam dużo jedynek.
    Ale dostałam komentarze, które są więcej warte niż pięć gwiazdek.
    Pozdrawiam
  • befana_di_campi 11.08.2020
    Mnie oceny jako oceny nie przeszkadzają; "nienawidzę" jednak anonimów-podleców!

    Bardzo serdecznie :-)
  • Bardzo nastrojowe i zmysłowe. 5
  • befana_di_campi 12.08.2020
    Grazie :) Molto grazie :)
  • Dekaos Dondi 12.08.2020
    Befaniu→Wyobraziłem sobie, że ktoś deklamuje poszczególne wersy, a na płótnie, pojawia się ilustracja, jakby ktoś jednocześnie malował, wypowiadane kwestie. Oczywiście żaden obraz, nie przebije natury. Takie jeno skojarzenie.
    Bo miewam różne. Niby tak prosto, a jednocześnie ... inaczej:))↔Pozdrawiam:)→5
  • befana_di_campi 12.08.2020
    Zawstydzona z ukontentowania :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania