#

Tyki mający siedem lat, Ziemia

Nazywałem się Tyki. Właściwie był to mój pseudonim. Bardzo lubiłem tę nazwę. Z czasem przyjęła się do tego stopnia, że wszyscy zaczęli tak do mnie mówić. Takie też imię posiadał mój najlepszy przyjaciel. Był nim pluszowy miś, którego dostałem od pewnego, magicznego pana. A wydarzyło się to parę dni temu, kiedy obchodziłem swoje siódme urodziny.

Tamtego dnia, mama postanowiła pójść ze mną na spacer. Chciała, abyśmy razem przewietrzyli się na świeżym powietrzu. Nie miałem nic przeciwko temu. Nawet bardzo się ucieszyłem. Zaś tata był wtedy w pracy, ale miał w tym dniu przyjechać do domu wcześniej. Było ciepło, od czasu do czasu powiewał lekki wiatr. Moje kasztanowe włosy z każdym mocniejszym podmuchem zakrywały moją twarz. Bardzo mnie to denerwowało, dlatego szybkim ruchem, co chwilę musiałem kosmyki włosów zakładać za uszy.

Zrobiliśmy sobie przerwę. Usiadłem na ławce w parku. Mama trochę się oddaliła, ale nie na tyle daleko, by nie mogła mieć mnie na oku. Poszła nam kupić coś dobrego do zjedzenia. Rozglądałem się dookoła. W parku był bardzo dużo ruch. Ludzie, którzy tak samo, jak mama i ja, postanowili wykorzystać wspaniałą pogodę i pospacerować po miejskich alejkach. Po chwili, znikąd pojawiła się przede mną osoba. Miała na sobie kaptur. Zaczynałem się bać, nerwowo wzrok kierowałem w stronę mamy, która czekała jeszcze w kolejce. Ale kiedy go ściągnął, szczerze uśmiechnął się do mnie starszy pan. Myślałem, że zaraz powie coś w stylu: cukierek albo psikus... Wyciągnął z pod długiej szaty zapakowany w złoty papier malutkie pudełeczko.

– Na moje urodziny? – Podskoczyłem z radości. Już zapomniałem, że przed chwilką się bałem. Pokiwał głową na znak, że tak. Zastanawiałem się, skąd wiedział, że dziś były moje urodziny. Nie znałem tego pana. Z drugiej strony bardzo chciałem zobaczyć, co było w pudełeczku. Ciekawość wzięła w górę. Stąd bez żadnych wyrzutów i podejrzliwości, wziąłem prezent do rąk i szybko go rozpakowałem. Mama w tym czasie do mnie pomachała. Odmachałem jej, troszkę zdziwiony, że nie zauważyła stojącego przede mną mężczyzny. Zmarszczyłem czoło, ale po chwili skupiłem się na pudełku. – Jaki śliczny misiek – powiedziałem. – Taki kolorowy, niczym tęcza. Naprawdę jest dla mnie? – Znowu tylko pokiwał do przodu głową. – Super. – Na koniec mężczyzna widząc mnie, że zaraz miałem polecieć do mamy i pokazać jej co dostałem, przyłożył palec do ust, nakazując tym samym, abym był cicho. Wtedy zorientowałem się, o co mu chodziło. Podziękowałem tak, aby mama mnie nie usłyszała, chociaż była daleko. – Dziękuję. – Pochylił się przede mną i spojrzał tymi ciemnymi jak noc oczami. Mrugnął do mnie. Wydawało mi się, że jego przenikliwy wzrok mnie lustrował od góry do dołu. Przez chwilę nawet pomyślałem, że było to dziwne. Ale potem wyszczerzyłem do niego swoje krzywe ząbki. Wyciągnął w moją stronę mały paluszek. Zanim rozpłynął się w powietrzu, kazał przysiąść, że nikomu o tym zdarzeniu nie powiem, a także o podarowanym przez niego prezencie. – Obiecuję. – I już go nie widziałem.

– Kochanie? – Wciąż wzrokiem szukałem mężczyzny, który stał przede mną parę sekund temu. Ale jego nigdzie nie było. – Hallo? Tu Ziemia. – W końcu spojrzałem na mamę, która właśnie trzymała w prawej dłoni czekoladowego loda.

– Proszę, twój ulubiony. – Szybko zorientowałem się, że jeszcze trzymałem misia w dłoni, więc czym prędzej schowałem go do kieszeni. Wyciągałem dłonie po mój deser. – Zaraz. A co się mówi? Dzię... – nie dokończyła, bo czekała, aż to ja dokończę.

– ...kuję. – Przewróciłem oczami.

– Proszę bardzo. – Mama chwyciła mnie za rękę i wróciliśmy do domu, gdzie czekał już na mnie urodzinowy tort i spora ilość prezentów. Przez całą trasę do domu byłem nieobecny myślami. Ostatecznie stwierdziłem, że tego dnia spotkałem kogoś niezwykłego. Przyjąłem i to z dużym prawdopodobieństwem, że właśnie poznałem pierwszego w życiu magika.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (30)

  • Mrocznaa 15.04.2017
    Coraz ciekawsze te twoje opowiadania ;D. I fajnie opisałam to spotkanie z chłopcem. 5 <3
  • Mrocznaa 15.04.2017
    Opisałaś* autokorekta xd
  • Tanaris 15.04.2017
    Mrocznaa Skoro tak piszesz :D Twoje tak samo bardzo mi się podoba *,*
  • Pasja 15.04.2017
    No siedmiolatek wykazał się niesamowitą odwagą. Jeśli chodzi o dziecko i nieznajomego, który coś wręcza na ulicy i zabrania mówienia mamie o tym, to dzisiaj jest naganne zachowanie. Ale u ciebie wszystko może się zdarzyć w sensie ścisłym. Pozdrawiam serdecznie
  • Tanaris 15.04.2017
    Naganne i bardzo niebezpieczne. Dziękuję. :*
  • Nareszcie czekałam na kolejną część i się nie zawiodłam daję 5 :) i oczywiście czekam na kolejne części i zapraszam do siebie :)
  • Tanaris 15.04.2017
    Widziałam już wcześniej, że coś dodałaś, ale na spokojnie to wieczorem poczytam. Tak goście, tu do kościoła i wciąż coś trzeba robić. Masakra :p
  • Szymon Skolarus 15.04.2017
    Powiedz czy to opowiadanie miesza się z dwoma czasami? Sorki za moją niekumatość :) Ale w pierwszej części myślałem że świat jest maigiczny, średniowieczny a w tej części jakby nasze czasy.
  • Tanaris 15.04.2017
    One łączą dwa światy. Ten ziemski oraz inny świat, coś na styl średniowiecza. Wszystko będzie wyjaśnione dalej. :)
  • Tanaris 15.04.2017
    A dzieje się to dzięki magicznemu portalowi :) Mam nadzieję, że coś się przejaśniło. Jakby co, zawsze odpowiem na pytania :)
  • Emi Ayo 16.04.2017
    Tak, bardzo fajnie opisane :) zostawiam 5
  • Tanaris 16.04.2017
    <3
  • Paradise 16.04.2017
    ciekawe, że tylko chłopiec widział tego gościa :D zastanawia mnie czy jego mama widziała misia w takim razie :D fajny rozdział, zostawiam 5 i biorę się za następny :) nie wiem czy widziałaś, ale opowiedziałam na Twój komentarz u mnie :)
  • Tanaris 17.04.2017
    Przeczytałam i doskonale rozumiem. :)
  • katharina182 16.04.2017
    Jest naprawdę fajnie. Potrafisz zaciekawić czytelnika. Opisy też super. Kolejne 5
  • Tanaris 17.04.2017
    Dziękuję :*
  • Tina12 18.04.2017
    Opowiadanie ma to coś. Dalej twierdze, że powinien powstać z tego film.
  • Tanaris 18.04.2017
    Film powiadasz? No to by było już coś, a może większe niż myślimy xD
  • Tina12 18.04.2017
    Tanaris
    Jak coś mogę napisać pisenkę :) a kasą sie podzielimy
  • Tanaris 18.04.2017
    Tina12 Hahaha a kto ją będzie śpiewać :D Z moimi zdolnościami śpiewarskimi raczej nie poszalejemy xD
  • Tina12 18.04.2017
    Tanaris
    Jeszcze można wpisać yekst do google i jakaś pani przeczyta. Dx
  • Tanaris 18.04.2017
    Tina12 a o tym nie pomyślałam, ale mogłabym zaśpiewać, no co :p Nie no żarcik, sama się boję jak śpiewam xD
  • Tina12 18.04.2017
    Tanaris
    Ja ostatni swój publiczny występ miałam na komuni czyli w 2005 roku.
  • Tanaris 18.04.2017
    Tina12 Hahaha zawsze coś :D
  • Karo 20.04.2017
    Oceniam styl, sama fabuła może nie jest dla mnie, choć dzięki stylowi zaciekawiasz czytelnika dalej. Podoba mi się sposób, w jaki piszesz. Niby nie ma zbyt wielu szczegółów czy opisów, a jednak jest to wystarczająco (jak dla mnie obrazowe) 5.

    PS bawię się kartami jako hobby (iluzja) i uwielbiam czytać o magii. Czasem wychodzą mi tak zajebiste tricki, wyglądające jak prawdziwa magia. Świetna rzecz, jak komuś się nudzi ;)
  • Tanaris 20.04.2017
    Ciekawe, może też spróbuję, pewnie niezłą frajdę takie coś daje, jak się uda. Ja tylko umiem jedną sztuczkę, w odgadnięciu karty kogoś :D I zawsze cię cieszę, bo zazwyczaj mi się udaje :D Także też mogę polecić ;p
  • Ritha 10.05.2017
    "- Na moje urodziny? - Podskoczyłem z radości. Już zapomniałem, że przed chwilką się bałem." :) Nie ma to jak dzieckiem być...
    "Odmachałem jej, troszkę zdziwiony, że nie zauważyła stojącego przede mną mężczyzny." - zasiana intrygująca nutka niepewności. Nom, ale reasumując, bardzo przyjemnie opisane spotkanie, nie nazbyt pobieżnie i nie nazbyt szczegółowo, zaciekawia niedopowiedzeniami i zasługuje na piątkę. :)
  • Tanaris 13.05.2017
    Historia ciągnie się dalej, dziękuję <3
  • Desideria 27.07.2017
    Czyżby Tyki był poszukiwaczem? Podoba mi się jak opisujesz nie za dużo, nie za mało i o to chodzi! 5
  • Tanaris 27.07.2017
    Pytania twoje dają i mnie do myślenia :D Dzięki śliczne.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania