Brzoskwinka

Uśmiecha się do mnie i zęby szczerzy, zarumieniona na każdym kawałku swego ciała.

Zapewne w Grecji słońce łapała. Promienieje w zachwycie, gdy wspomni ciepłe morze i gorące słońce dotykające i pieszczące każdy centymetr jej ciała.

Chciało by się ją w ręce popieścić, rozkoszując się jej aromatem, kulistością kształtów, rumieńcem cielistej powłoki.

A potem schrupać, zanurzyć w niej uzębienie i ssać delikatnie soczek gasząc pragnienie ust gorących z krainy słońca i namiętności. Zdarzyło się jednak, że przez nieuwagę z wysokości na ziemie się stoczyła i wpadła do kałuży. Lecz szybko wyjęta i osuszona wpadła w moje ramiona z górnej półki, gdzie ozdobą była. Szybko ją nabyłem i długo oczy pieściłem jej widokiem. Stała się moich nabytków ozdobą-wisienką na torcie.

Zachwycałem się jej delikatnym, brzoskwiniowym kolorem skórki. Pogłaskałem delikatnie i popieściłem aż rozochocony swoje uzębienie w niej zatopiłem. Zacząłem ssać namiętnie słodki nektar, by żadnej kropli nie uronić. Lecz za drugim gryzem przyszło rozczarowanie. Smak mojej potrawy stał się gorzkawy. Woda przez dziurkę się dostała i swoje zdziałała. Zupełnie na nią apetyt straciłem i do kosza wyrzuciłem.

Z przegnitych wnętrzności zaczęły wypełzać różne oślizgłe okropności. I tak się zawiodłem na mojej brzoskwini.

Jaki z tego morał płynie? Powiedzcie sami.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (31)

  • Grisza 4 miesiące temu
    "Strzeży"?
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    To w końcu dziewczyna czy żona?
    Owoce są delikatne,poobijane szybko się psują..trzeba się umieć obchodzić.
    Dla mnie ten tekst jest zbyt mocno nacechowany treścią sexistowską ,nie lubię takiego spojrzenia na kobietę jedynie od strony cielesnej i też głównie dlatego nie wierzę żadnemu facetowi.
    Intencje powinny być czyste.!
  • Sokrates 4 miesiące temu
    Masz racje, przesadziłem ale chciałem wywołać zainteresowanie tym skojarzeniem, które pojawiło się po znalezieniu na działce brzoskwini z wierzchu pięknej a w środku z przykrą niespodzianką
    Dzięki za ocenę i zainteresowanie.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Sokrates jaka niespodzianką? Opisz to z łaski swojej .
  • Sokrates 4 miesiące temu
    najmniejsza niespodziankę należy rozpatrywać w tym przypadku jako symbol czegoś złego. To może być zatajenie np. niewierności a w najgorszym razie choroba weneryczna itp.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Sokrates choroba wenerycznisci ???rodzaj niewierności ??! Szok!!!!! Jakie znowu zatajenie ?!!!! Co za bzdura! Jeśli chodzi o mnie to ja nigdy w życiu nie była z nikim oprócz męża!; o ewentualną chorobę pytaj nie mnie tylko męża!!!!
    Szok ! Tego się nie spodziewałam ,jak śmiesz wmawiać mi takie rzeczy!! Fuj!!!! Brzydzę się!!;
    Wolałabym umrzeć niz dopuścić się grzechu cudzołóstwa!!!; Nigdy w życiu nie obraziłam Pana Jezusa takim grzechem!!!!; Przeproś!!!!
    Ja siebie cenie i szanuję za wierność! Niczego tak bardzo w sobie nie cenie jak właśnie to że jestem wierna i czysta!!!!
    Zatajenie ??? Chyba sobie kupisz!!! Ja nie wierzę w to co czytam! To jest chore!!;;
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Sokrates nigdy w życiu mnie nikt tak nie podeptał jak poprzez zarzucenie mi czy wmawianie cudzołóstwa! To jest podłe ! Wredne i ordynarne ! Próbuję się podnieść po takim chorym podeptaniu od 15 lat a ty kolejny raz robisz to sami jak Tomasz?! To jest nienormalne!!;; Komuś takiemu ,kto niszczy mnie depcze i oczernia nigdy ale to nigdy nie zaufam!!!;
    Od zawsze chciałam do Zakonu i zanim poznałam męża to tak samo czy ty myślisz że ja mogłabym zdradzić??? Rzygam na samą myśl! o tym!
    Podeptaleś wszystko to we mnie za co najbardziej siebie cenie i szanuję czyli czystość i wierność!;
    Człowieku ,nie masz pojęcia co i do kogo piszesz!!;
    Pomodlę się za Ciebie żeby Bóg raczył wybaczyć tobie to oszczerstwo ,zniewagę i zniesławienie mojej osoby.Ja ja jestem czysta!!!! Nie zrobiłam niczego za co musiałabym się wstydzić ,chyba sądzisz mnie po sobie ! To bład!
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Kpisz! sobie chyba!!!!
  • Sokrates 3 miesiące temu
    najmniejsza dlaczego bierzesz dosłownie to co pisze się w wierszu? To były tylko moje skojarzenia po znalezieniu nagniłej i robaczywej brzoskwini (a tyle zamieszania powstało).
  • najmniejsza 3 miesiące temu
    Sokrates odebrałam,jak odebrać miałam, nie przejmuj się tylko Bóg zna mnie prawdziwie ,pozostałym jedynie tylko się wydaje że mnie znają.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Taki mi się przypomniało ...to ..wpis ciosu mojej z pamiętnika, może i tobie się przyda: ,,Nie patrz na piękno lecz serce człowieka,bo serce zostaje a piękno ucieka"".
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    ,,cioci"*
  • Sokrates 4 miesiące temu
    Przyznaję rację, ale my mężczyźni jesteśmy wzrokowcami i często zazdroszczę innym urody ich małżonek, choć nie znam ich charakterków. Dziękuję za dobre rady i zainteresowanie tematem. Miłego dnia
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Sokrates kult ciała to zły kierunek !
    Rozbijanie małżeństw i zazdrość to również zły kierunek !
    Pozdrawiam.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    https://youtu.be/1xt7EuKITM4?feature=shared

    Klary wygląd się nie zmienił do końca mimo tego że ciało jej wyniszczyła choroba, to nadal w jej oczach było widać blask od Boga.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Tak mnie jeszcze korci żeby dopisać...skoro wlała się woda przez dziurkę to żeś klucz zgubił i drzwi nie otworzysz bo nie rozumiesz że niektórzy, mając rodzinę ,pracować muszą, żyć z czegoś trzeba ,jedzenie trzeba kupić a rachunki same się nie zapłacą.Tak swoją drogą nie zastanowiło cię nigdy że p.Katarzyna wiecznie nie ma pracowników ? Tak to jest jak całe pieniądze zgarnia się dla siebie a ludziom na wypłaty już nie zostaje ..na życie takie normalne.Nigdy nie będzie miała ludzi jak taka będzie nieuczciwa.Nie wolno na kimś żerować.
    Dzieci są szczere, dzieci wiedzą skąd pochodzi jedzenie, dzieci nie chcą i nie mogą być głodne .Tak! Słuchaj co dzieci mówią ,one wiedzą.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Czy ty wiesz jak to jest nie mieć prawa jazdy i chodzić od domu do domu na piechotę ..tu godzina tam godzina ,za darmo a w domu dzieci czekają do wykarmienia?.Przemyśl ! choć wątpię że kiedykolwiek zrozumiesz.Rodzina to wielka odpowiedzialność ,urzędy i banki też nie czekają kiedy wpłynie należność ..
    Łatwo jest sądzić prawda?,,Któż jak Bóg"!
    Pozdrawiam.
  • zingara 4 miesiące temu
    Gorzki smak brzoskwini to tak naprawdę smak naszego własnego rozczarowania. Wiersz, w swojej gorzkości, zmusza do myślenia o tym, jak często nasze oczekiwania mówią więcej o nas samych niż o drugim człowieku.
  • Sokrates 4 miesiące temu
    Dzięki za komentarz. Nawet o tym nie pomyślałem ale to prawda.
  • andrew24 4 miesiące temu
    Poznasz ją po owocach....

    Pozdrawiam serdecznie
    Miłego dnia
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Dokładnie ! dlaczego ją?? to dotyczy wszystkich ! W obie strony to działa!
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Więc...udowodnij mi kłamstwo i udowodnij że komuś coś ukradłam .Ja ani nie kradnę ani nie kłamię.
    To że w jednej szkole miałam trudność przeprowadzić ilość lekcji samodzielnie w ustalonym czasie ,( fizycznie było to nie do zrobienia) to nie znaczy że nie przeprowadziłam tych lekcji samodzielnie w innej szkole ( specjalnej) Do dziś nam wszystkie prezentację do katechez przeprowadzonych samodzielnie, na komputerze moim ,zupełnie tylko moich i całkowicie mojego autorstwa.Nad każdą jedną siedziałam po nocach ,do 2 w nocy nawet.
    Pozdrawiam
  • andrew24 4 miesiące temu
    najmniejsza
    To do ... brzoskwini,
    a szerzej do wszystkich .
    Pozdrawiam serdecznie 🌻
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    andrew24 ja nie jestem żadną brzoskwinia i jeśli Katarzynie powiedziałam NIE ! to miałam podwody.Ja mam dom ,dzieci ,rodzinę ,rachunki i zobowiązania rodzina to odpowiedzialność.!..jedzenie trzeba kupić!.
    Chyba już dość wyraźnie się rozpisałam.
  • andrew24 4 miesiące temu
    najmniejsza 🌻
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    ..o torbach pełnych eksponatów do przeprowadzenia lekcji nie wspomnę...
    ale niech będzie że Ty wiesz lepiej.
  • il cuore 4 miesiące temu
    najmniejsza: A więc byłaś katechetką? i ta praca pozostawiła trwały ślad w twojej psychice. Może biłaś dzieci różańcem lub linijką? albo upokarzałaś i straszyłaś w inny sposób?
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    il cuore wręcz odwrotnie i dzieci chciały żebym została.:-)
  • il cuore 4 miesiące temu
    najmniejsza: wiesz przecież, że dzieci i... głosu nie mają, za to Kaśka ma i dar, i głos.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    il cuore dlatego już nie pracuje .Pamiętam jak się zachowywała na świetlicy :-(
  • piliery 3 miesiące temu
    (...) "wpadła w moje ramiona z górnej półki, gdzie ozdobą była" Ano tak to bywa, kiedy autor na bakier z interpunkcją.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania