I to jest wreszcie wiersz, na jaki czekałem. Uczcie się od Moni. Ładny i składny, zrozumiały, przejrzysty, bez zawijasów, klozetowej enigmy i smędzenia.
Tyle, że tu się już nikomu nie chce wierszy komentować. Smutne. A wiersz taki wrzucony ścichapęk, w sam środek nawalanki, ale ładny. Oszczędny w słowach, trochę przypomina piękną poezję Betti.
Monia - Błędy trzeba udowodnić, podobnie jak kunszt. Podoba się to rzecz gustu, a co innego warsztat. Kiedyś na forum wrzuciłem wiersz Miłosza...ale mnie wyśmiali i to kto?...internetowe półdurki.
Monia nie przesadzaj, dobry wiersz sam się obroni :-))) Jak sądzisz, ile na tym forum wytrwaliby: Miłosz, Białoszewski, Barańczak, Morawski, Hemar, Ewa Szelburg-Zarembina, Szymborska oczywiście pod pseudonimami ? Wylazłby jakiś cham i dawaj mordę drzeć, ty taki owaki. Tak by było.
W wierszach betti widać profesjonalne pociągnięcia. To nie amatorszczyzna, radosna twórczość, a w niektórych dosłownie tylko jeden wyraz przestawić, czy zmienić. To opinia mojej koleżanki (profesor polonistyki) chyba wie co mówi. Pozdrawiam.
To jest Internet, w normalnych warunkach 90% siedziałaby i słuchała, a nie -to won! Ten jazgot kundli, (do którego i ja się niestety dołączałem) zgłuszą wszystko i nie ma sensu "produkować się" bo i tak nikt (mało kto) nie doceni. Jednak to takie archiwum ten internet, że można do niego zajrzeć po dłuższej nieobecności i odnaleźć swoje utwory. Powiesz sobie, o pisałam kiedyś to już chyba 5 lat minęło a tu wpis tego... Czanatana i chwila refleksji, spojrzenie w okno.
We mnie też emocji nie wzbudził, ale jest "poprawnie zagrany" (oj tam - dwie nutki uciekły). Inni na tym forum walą w klawiaturę i z miną pawianów cieszą się, że słyszą jakieś dźwięki. A to zwykła kakofonia, buble, chała, gnioty, niedoróbki.
Szczerze, nie znam się, wiem natomiast co lubię: EMOCJE, nawet jeżeli czegoś tam technicznie brakuje, to jakoś
to przetrawię, jeśli tylko coś w środku drgnie.
Kto zniknął, a kto nie zobaczy łez? Krople deszczu? W próżni nie można być z kimś, zatem - sama - wystarczy (bez: ze sobą). Inwersje też niepotrzebne. Zaimek - tą - do zmiany w - tę -. Nieco egzaltowany tekst o wielkiej samotności warto chyba podszlifować. Albo nie, to zależy od Ciebie:)
Pozdrawiam.
Komentarze (23)
nie zobaczą łez
zniknęli we mgle - zniknęły
pozorna ekstaza
ukrywająca tą marność - tę marność
Bogumił, dziękuję za sympatię - zabieram ją ze sobą.
takie rzeczy http://www.opowi.pl/co-sie-dzieje-z-opowi-a52587/#comment-460185 ciężko płazem uchodzą.
Pozdrawiam.
to przetrawię, jeśli tylko coś w środku drgnie.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania