Słowiańska kusicielka
Zniewolony urokiem podziwiam nagie ciało.
Tyś najpiękniejsza! Tyś cudowna! Tyś wspaniała!
Uśmiechasz się do mnie tajemniczo i zalotnie.
Pluskasz się w leśnym strumieniu zanurzona do pasa.
Widzę obfite piersi, gdy lekki wiatr porusza
długie do ramion włosy o hebanowym odcieniu.
Czarne źrenice uwodzą zalotnym spojrzeniem,
pobudzając zmysły, które oszalały.
Ciebie pożądam! Ciebie miłuję! Ciebie pragnę!
We włosach masz wplecione cierniste róże.
Przypominają mi ciebie – piękną, lecz groźną.
Ponętny urok skrywa niebezpieczeństwo.
Twoja tajemniczość współgra z urodą.
Przypominasz mi najpiękniejszy cud natury.
Jestem bezradny wobec twojego ciała,
które ma drobne i ponętne kształty.
Jednak nie wiem co mnie czeka.
Nie widzę czaszek słowiańskich młodzieńców
i pozostawionych na dnie strumienia ich kości.
Zauroczony nie wiem, że czeka mnie śmierć.
Wystarczy, że dotknę twej ręki.
Odsłonię kosmyk włosów z twarzy
i pogłaszczę delikatną skórę.
Wtedy utopisz mnie! Choć piękna jesteś złem!
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania