Słowo na niedzielę ,poprawiona wersja robocza

Na początku był Stwórca.

Stwórca stworzon nie był, bo sam był Stwórcą. I stworzył on był człowieka na podobieństwo swoje.

Człowiek zaś zrodził człowieka, a ten innego i tak powstało dużo człowieków.

Człowieki po Stwórcy swym z natury twórczy są, więc z nudów tworzyć zaczęli różne rzeczy, aby się nimi wymieniać i handlować owymi.

Rzeczy te współistotne stały się człowiekowi, lecz pazerność ludzka wynalazła pieniądz.

I przez pieniądz wszystko się stało. Stworzon on został, gdy zrodzon był w głowie człowieków i współistotny się stał dla nich.

I stworzył człowiek, pociąg i statek, aby handlować więcej. I okiełznał zwierzęta, by zjadać je lub czynić posłusznymi.

I okiełznał człowiek kónia, by tenże przewozić i przemycać mógł rzeczy mniejsze i na małe odległości.

Tak powstała paczka. Stworzona ona była, a nie zrodzona i współistotna z człowiekami.

Kóń jednak umęczon był szybko i śniadać i poić często sie musiał.

I człowieki zwrócili się do Stwórcy po radę, a ten rzekł w swej przemądrości:

"Stwórzcie automobil, kónia nie naprawicie , a automobil zawsze i dajcie ten automobil kurierowi "

I stworzyli człowieki kuriera. Zrodzon on był najpierw, aby stworzon mógł zostać przez chciwość ludzką i współistotny stać się człowiekom.

I stworzyli człowieki Kevina Costnera, aby on ideę mógł dać światłą i zagrali nim w filmie "Postman", aby przykład dać i ścieżkę prawą wskazać kurierowi.

I witali najprzód człowieki kuriera uśmiechem, częstowali ciastami, wyrobami własnymi i dawali napiwki. A tenże w pocie czoła,

w deszczu i śniegu, w wietrze i palącym słońcu nosił z uśmiechem człowiekom paczki z karmą dla piesków po 30 kilo na czwarte piętro bez windy.

Umęczon on był co wieczór, ale spełnion i zadowolon.

Lecz człowieki poszli dalej i wymyślili telefon komórkowy. A ten współistotny stał się im i kurierom. I zaczęli człowieki wydzwaniać

kurierowi, gdy ten w trudzie i znoju nosił ciężkie paczki na czwarte piętro bez windy. I przestali człowieki dawać napiwki i odbierali

paczki grymaśni i źli. A kurier umęczon był coraz bardziej i zgnębion wracał do domu.

Zasmucon był Stwórca i stworzył pandemię , by człowiekom pokazać, że kurier ważny jest i współistotny im.

Lecz człowieki opatrznie zrozumieli ideę pańską i zaczęli zamawiać więcej i ciężej, wymieniać szmateksy,

meblować się na nowo i remontować z tego zasiedzenia. Tak to kurier umęczon był coraz bardziej, aż kiedyś wróciwszy do

domu umarł sobie i pogrzebion został.

Nim jednak oddał swe oststnie tchnienie, rzekł do klechy namaszczjącego, że w niebiesia paczkę może doręczyć, tak gratis,

przy okazji. Wiadomo bowiem wszem i wobec jest, iż każdy kurier bez kolejki w niebiesiach się znajdzie. Klecha rzekł coś

i wsunął niewielki przedmiot pod prześcieradło.

Pioter Święty wedle polecenia Stwórcy kuriera przepuścił bez kolejki przez bramy królestwa niebieskiego, a ten zadowolon pobiegł

dostarczyć ostatnią paczkę duszy człowieczej. Lecz zagubił się bez mapy. Mowili, ze ostatnio spotkał Uznańskiego, inni że z Panem Twardowskim

siedzi i miód zapija na ksieżycu czekając na Costnera...

Oto słowo kuriera:

Chwała tobie paczko.

Oto słowo moje:

Chwała kurierom.