Poprzednie częściSłysząc to, zemdlała

Słysząc to, zemdlała

Słuchając głośnej muzyki, Karina postanowiła, że pójdzie do swojej przyjaciółki. Właśnie ich ulubiony zespół wystawił nową piosenkę, a dziewczyny stęskniły się za sobą po parodniowej rozłące. Najpierw jednak chciała zadzwonić i upewnić się, czy koleżanka jest w domu.

Łucja nie odebrała telefonu. Karina za dziesięć minut spróbowała jeszcze raz.

To samo. Dziewczyna zaczynała się martwić. Dzwoniła jeszcze kilka razy, ale nic z tego. Wreszcie postanowiła do niej pójść. "Może to przez to, że wyjechałam na pare dni i nie miałyśmy ze sobą kontaktu?" - myślała.

Idąc ulicą Karina snuła najgorsze scenariusze. Widziała już dom swojej przyjaciółki. Na działce Łucji było dużo aut. Może jakaś impreza? Dziewczyna zadzwoniła dzwonkiem do drzwi, otworzyła jej zapłakana, ubrana na czarno matka koleżanki:

- Karina? Co Ty tu robisz? - zapytała zdziwiona kobieta.

- Dzień dobry, przyszłam po Łucję - odparła zaskoczona - coś się stało?

Wtedy matka zaczęła wyć i przyklękła na ziemi. Podszedł do niej jej mąż, pomógł jej wstać i odesłał do pokoju.

- Posłuchaj Karina, Łucja nie żyje. Idź już - i zamknął przed nią drzwi, nim zdążyła coś powiedzieć. Po chwilowym szoku, zemdlała.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Eminem 31.10.2016
    Dziwne opowiadanie. 2.
  • Bio 31.10.2016
    Dziękuję za rozśmieszenie mnie XD
  • marok 31.10.2016
    Mi się podobało 5 :)
  • Bio 31.10.2016
    Dzięki :3
  • Pan Buczybór 31.10.2016
    5 więcej nie napiszę, bo po co.
  • Bio 31.10.2016
    okej
  • Iskierka 31.10.2016
    2.Nie rozumiem. Zemdlała i co dalej? Co miało wnieść to opowiadanie.
  • Bio 31.10.2016
    Twoją wyobraźnię, której widocznie nie masz, a szkoda.
  • Iskierka 31.10.2016
    Bio, troszkę kultury. Czuję się urażona, ponieważ uważam, że moja wyobraźnia jest bardzo bogata. Twój kryminał też łatwo mi sobie wyobrazić. Brakuje mi tu tylko emocji. Tekst, który ma potencjał, został moim zdaniem skrócony do minimum, bohaterom odebrałaś indywidualność, są tacy sami. Karina dowiaduje się, że Łucja nie żyje i mdleje. No i to właściwie jest przesłaniem tekstu? A może to, że powinniśmy martwić się od razu, gdy ktoś już za pierwszym razem nie odbierze telefonu, bo bo to w dzisiejszych czasach niemożliwe?

    Gdybyś napisała, co dokładnie się stało albo dodała trochę więcej emocji, gdybyś "pokolorowała" swoich bohaterów - w porządku. Nie rusza mnie coś takiego, co napisałaś, bo to już było. Brak emocji i same suche opisy sprawiają, że ja też staję się obojętna. Tylko niepokój jest, choć moim zdaniem jego akurat być nie powinno, bo co w tym dziwnego, że koleżanka nie odebrała telefonu?
  • Bio 31.10.2016
    Ja nie wiem co odpowiedzieć. Czytam dużo takich tekstów i jakoś są one dla mnie pełne natchnienia i kolorów. Jakoś tak po prostu wczuwam wam się w historię i dużo rzeczy dodaje sama. Po to jest wyobraźnia. :)
  • StuGraMP 31.10.2016
    Błędy:
    1. Właśnie ich ulubiony zespół wystawił nową piosenkę - szyk; powinno być "Ich ulubiony zespół wystawił właśnie nową piosenkę".
    2. Karina za dziesięć minut spróbowała jeszcze raz - powinno być "Karina po dziesięciu minutach spróbowała jeszcze raz", bo 'za dziesięć minut' to dopiero może się coś wydarzyć, odnosi się do przyszłości.
    3. Może to przez to, że wyjechałam na pare dni - błąd ortograficzny "parę dni".
    4. Idąc ulicą (przecinek) Karina snuła najgorsze scenariusze.
    5. Dziewczyna zadzwoniła dzwonkiem do drzwi - pleonazm; propozycja: "Dziewczyna zadzwoniła do drzwi" albo "Dziewczyna wcisnęła dzwonek do drzwi".
    6. (...) ubrana na czarno matka koleżanki: - po co ten dwukropek, tu powinna być kropka.
    7. Co Ty tu robisz? - to nie list, więc zaimki osobowe piszemy małą literą "Co ty tu robisz?"
    8. - Dzień dobry, przyszłam po Łucję - odparła zaskoczona (kropka i po myślniku dużą literą) - coś się stało?
    9. Podszedł do niej jej mąż, pomógł jej wstać (...) - to drugie 'jej' zbędne.
    10. - Posłuchaj (przecinek) Karina, Łucja nie żyje.
    11. Po chwilowym szoku, (zbędny przecinek) zemdlała.

    Sporo błędów jak na tak krótki tekst. Moja ocena to 2 - żadną miarą nie może być więcej.
  • Bio 31.10.2016
    O jejku. Mamy tutaj zawodowca :). A to dobrze. Uwagi są ważne. Zapamiętam na następny raz. Aczkolwiek na przyszłość nie polecam wstawiać złych ocen tak od razu, bo to zniechęca osoby do pisania. ;) Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania