Smak życia

kiedy życie miało włoskich lodów czar

jarmark Dominika

wtedy w Gdańsku trwał

wieczności pół stałem

aby kupić

waniliowo-czekoladowy

jego smak

 

robak

znaleziony na plaży

okruch brązem zmarznięty

i wiatr piaskiem wtedy

miedzy zębami chrzęścił

kawałek flądry smakował słońcem

 

drugiego września

spalone rogale

gorycz bolała bardzo

 

z cmentarza do piwnicy poszedłem

ogórków szukałem

chyba

 

sól

nie chciałem by ktoś ją zobaczył

w pustych słoikach

na półkach została

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (44)

  • Keraj 16.07.2018
    Mogę postawić tylko 5, wyższej noty nie ma. Pozdrawiam
  • Dzięki.
  • Tjeri 16.07.2018
    Bardzo fajne poszczegolne obrazy, ale zapis sprawia, że nie mam frajdy z czytania. To, moim zdaniem, przede wszystkim wina wszechobecnego przestawnego szyku, który nie dodaje uroku. Także odchodzę z niedosytem, bo to tak jakbym oglądała klimatyczne widoki (bo klimat tu niewątpliwie jest), przez brudną szybę.
  • Niektórzy po prostu marzą szyby, bo to lubią, lub chcą. Nie każdemu to musi pasować.
    Bardzo dzięki za zerknięcie i opinię.
  • Tjeri 16.07.2018
    Maurycy Lesniewski - ano pewnie, że nie wszyscy mażą albo wszyscy - tyle że po swojemu. Za to wszyscy mogą przedstawiać swoją opinię ;)
  • Tjeri za nią jestem wdzięczny :)
  • Worldovsky 16.07.2018
    Witam Maurycy.
    Przypomniałeś smaki.
    Życia.

    Fajnie to ubrałeś.
    We wspomnienia.
    Jeszcze wydają się świeże ;-)

    Ostatnie dwie strofy.
    Przeskok.
    Dobre dla mnie.
    Czytelnika.
    Zbija nieco z tropu.

    Dobra puenta.

    Podoba mi się.
    Pozdrawiam.
  • Witaj :)
    Dzięki za refleksje i za to, że się podoba.
    Pozdrawiam!
  • Angela 16.07.2018
    Obrazy pięknie ubrane w słowa, prawie namacalne. 5
  • Dziękuję bardzo Angelo :)
  • LiniaŻycia1894 16.07.2018
    Graficzna kartka z pamiętnika, bardzo obrazowa, smakowa i nawet dźwiękowa :) 5 z plusem
  • Hm... :)
    Miło mi bardzo, że jesteś.
    Dzięki bardzo za komentarz i pięć z plusem też :)
  • Pasja 16.07.2018
    Witam
    Ładnie ubrałeś przeszłość. Właśnie takie wspomnienia są bezcenne. Pielęgnujmy je, nawet te ze solą.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Dzięki Pasjo za wizytę i komentarz !
  • Bożena Joanna 16.07.2018
    Fantastyczna druga strofka, bursztyn, plaża i słońce. Piękny obrazek i smak ryby. Pozdrowienia!
  • Miło mi bardzo Bożeno.
    Pozdrawiam gorąco!
  • Aisak 16.07.2018
    kurde, nigdy nie byłam na takim jarmarku :(
    ciekawe, czy są jeszcze i dokładnie kiedy.

    Dwie ostatnie strofy przygnębiające.
    Z cmentarza do piwnicy, a tam puste słoiki, których nikt JUŻ nie zapełni, i sól.
    Ta sól, to wyschnięte łzy...
    Ech, smutniutko :(
  • Aisak 16.07.2018
    Jarmark dominikański - 28.07.2018 - 19.08.2018
    w przyszłym roku pojadę :)
    Kto chętny? :]
  • Ajsi jarmark D. przeważnie odbywa się w sierpniu, i trwa zwykle około miesiąca. Widzę, że masz konkretne daty na ten rok :)
    Jak ktoś nie był w Gdańsku to pomimo tłoku, jest dobra pora aby go odwiedzić, bo zawsze jest sporo atrakcji.
    Koniecznie się wybierz Ajsi, a potem do Sopotu na Monciak i molo... też koniecznie :)
  • Canulas 16.07.2018
    Sorry za offtop, choć to nie do końca off-top.

    Ja bym tu pojechał. Będzie we wrześniu.

    https://www.youtube.com/watch?v=yTBcbwtlzi0
  • riggs 17.07.2018
    ja tutejszy haha
  • Dekaos Dondi 16.07.2018
    ML→ Różnie można rozumieć. Pierwsza część - ''smaczne raczej dobre wspomnienia'' - ale prawdziwy smak nadaje: sól - która została sama. To taka pierwsza myśl. Tekst ładny. Robiący ''atmosferę". Pozdrawiam→5
  • Widzę DD, że znasz smaki, o których nie mozna zapomnieć, wiesz na pewno jak smakuje sól.
    Dzięki za wizytę i ciekawy komentarz.
  • Justyska 16.07.2018
    Bardzo miłe obrazy. Też czasami zaglądam do słoików za ogórkami...a le tu gdzie mieszkam ciężko z kiszeniem. Pasja mnie rozczuliła teraz Ty:)
    Uciekam i zostawiam sznurek czosnku... znaczy gwiazdek :)
  • Dzięki Justysia :)
  • Canulas 16.07.2018
    Całkiem ciekawy szyk, dziwnie - fajnie się czyta.
    Jedna rzecz zdecydowanie najlepsza: "wieczności pół" - trza mieć łeb.
  • Dzięki Canie.
  • betti 16.07.2018
    Maurycy chcesz czy nie?
  • Jak się pytasz tzn masz zamiar pojechać po tekście :)
    Dawaj :)
  • betti 16.07.2018
    Zdenerwowałeś mnie, naprawdę
    Załapałeś pięknie o co chodzi w tej zabawie z poezją i żeś mi szyk przestawił... Po co? Teraz to parodia wyszła, a mogłoby być tak pięknie... Dlaczego mi to zrobiłeś?
  • Betti bo ja kocham Cię denerwować? :)
    Znasz mnie już trochę, powinnaś się przyzwyczaić :)
    Ja już taki zostanę niereformowalny, ale fajnie, że napisałaś, że chociaż mogli być pięknie. To już coś. :)
  • betti 16.07.2018
    Ostatni raz Ci wybaczam, jeszcze raz coś takiego i dobrze to się nie skończy... znasz mnie.
  • Ok ale Ty mnie też już znasz... :)
    Miło, że zajrzałaś.
  • betti 16.07.2018
    Maurycy chyba nie do końca, dzisiaj mnie zaskoczyłeś, bardzo pozytywne. Już wiem, że potrafisz więc można od Ciebie wymagać.
    Dobrej nocy.
  • riggs 17.07.2018
    Przede wszystkim 5 za "mój" Gdańsk.. Czytałem tekst z "lubością", wspomnieniami... Uchwyciłeś "to" co umyka niektórym - a szkoda. Piękna widokówka namalowana słowami. Pozdr.
  • riggs 17.07.2018
    Skąd jednak cz II wiersza? Musisz mi wytłumaczyć ten smutek, który aż boli. Nie chcę się domyślać, snuć głupich teorii... Jest moc!
  • Witaj Riggs!
    Pod koniec sierpnia byliśmy z siostrą na Jarmarku Dominikańskim. 2 września ona pojechała na rozpoczęcie studiów, nigdy juz nie wróciła. Tir uderzył w autobus, którym jechała. Potem często chodziłem po „ogórki” do piwnicy.
    Podejrzewam, że bez tej wiedzy, która teraz podaję, nikt do końca nie ma szans zrozumieć tego wiersza.
    Kiedy zbliża się rocznica, to takmnie zawsze bierze na wspomnienia.
    To druga cześć wiersza.
  • kalaallisut 17.07.2018
    Słony smak życia. Bardzo fajne smakowo odczuciowe i zgrabne zakończenie. 2 września co się wydarzyło? Nawiązanie historyczne? naciągane hmm Obrona Westerplatte ?
  • Nie chodzi o Westerplatte, wyżej napisałem o czym mowa.
    Dzięki bardzo za wizytę.
  • kalaallisut 17.07.2018
    Maurycy Lesniewski Domyślałam się że chodzi o jakieś prywatne wydarzenie, bo wiersz na osobisty wydźwięk i dotyczyło czyjeś śmierci "z cmentarza do piwnicy poszedlem" nie wiem czemu miałam tskie skojarzenie. Ale obrazu przyczyny tragedii nie widziałam, była tylko data wrześniowa nigdy bym nie wpadła na pewno na to co wyżej napisałeś, przykre bardzo i współczuję bolesnych wspomnień wrzesniowych.pozdrawiam
  • MarBe 20.07.2018
    Często smutne i wesołe daty się powtarzają, chociaż dotyczą innych lat i wydarzeń.
  • Dzięki MarBe za zerknięcie i refleksje
  • Tina12 22.07.2018
    Ubrane w zgrabne słowa wspomnienia. :)
  • Dzięki Tina za wizytę, jakoś mi umknęło wcześniej.
    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania