***[śmierć na moim ganku...]
śmierć na moim ganku
kłębek futra
ze spojrzeniem broczącym mgłą
ogólnodostępną
mogą się w niej skryć winni
i ci powiązani zbrodnią przez krew
matka nie podniosła na mnie ręki
ale słowa ciężko dudniły o bruk
poddawałam się temu ruchowi
nawet gdy przysypiał
śniliśmy ten sam sen
niewyraźny
bo źle odlany z księżycowej formy
odkształcał twarze
pochylających się nad nami posłańców
wieści zawsze były złe
a ofiary bezbronne
naiwnością odetkanych uszu
Komentarze (13)
mgła podchodzi krwią
a ofiary bezbronne
naiwnością odetkanych uszu
spiąłem to klamrą, bez pośrednich fraz, za bardzo starasz się o tzw . przerzutnie
za ostatni dystych pięć
kłębek futra
ze spojrzeniem broczącym mgłą
- ten obraz natychmiast przypomniał mi widok mojego pierwszego, martwego psa. Baruś Pierwszy leżał na opadłych liściach klonu, a ja zrozumiałam, jaka wielka miłość i jakie wielkie oddanie właśnie odeszło z tego świata.
"Nie ma wspólnych snów" - to opinia Stanisława Lema. Lecz na jawie jest wiele wspólnych chwil i wspólnych, z naszym psem, nastrojów.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania