Poprzednie częścisprawy nieostateczne - dyptyk

Sprawy nieostateczne – tryptyk

Na straganie

 

Dziadek odchodził bez odczuwania głodu,

zamarzał odcięty nawet od głosu, odwrócony już do wewnątrz.

Moja córka klepała z pamięci bajkę, skupiona

na przewracaniu w odpowiednim momencie stron

z obrazkami do góry nogami.

 

nazajutrz druga o rok starsza wnuczka

zapragnęła mieć tyle samo ładnych kwiatków

przy swojej trumnie

 

Domówka

 

Staliśmy przy mogiłach pomiędzy żywotnikami,

w cieniu odprowadzonych wschodów słońca,

znicze oddawały uścisk światła.

W któreś zaduszki, po długim dyżurze żona

zapaliła jedyne w domu świeczki,

podgrzewacza pokarmów.

Od zaprószonego w nas ognia.

 

Jeszcze raz

 

Będę na cmentarzu.

Ostatnio potrafiący czytać wnuczek zatrzymał nas

przy wspólnej mogile nieznanego małżeństwa pytaniem:

babciu, czy oni się tak kochali, że i teraz są razem.

Nie pamiętam jak brzmiała odpowiedź.

Teraz, ze zmyślarki wychodzi mi,

że mogli pozaplatać kości poza akt miłosny,

ta kobieta dodawała swoją piętruszkę do zupy,

i że w poprzednim wcieleniu byłem mongolskim szamanem.

Dlatego nie ma nic trwalszego od grobu Czyngis-chana.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Nuria 01.11.2022
    Miałabym problem gdybym musiała wybierać, który wiersz z tego tryptyku najbardziej mnie ujął.
    Ale chyba ten środkowy.
    "W któreś zaduszki, po długim dyżurze żona

    zapaliła jedyne w domu świeczki,

    podgrzewacza pokarmów.

    Od zaprószonego w nas ognia."

    .............i niech ten ogień płonie , ale w żywych.

    Bezapelacyjnie całość zasługuje na najwięcej "gwiazdek", czyli 5 !!!
  • Atriskel 01.11.2022
    Bardzo ciekawe wszystkie części- ból po stracie wnuczki, który odcina głos, ..serce, które nie ma nawet żaru .. ale proch ,,który jednak udało się wskrzesić ... i te kości pozaplatane .. a co jeśli oni żarli się całe życie i nawet po śmierci spokoju nie mają... no właśnie, gdy nie ma się swego miejsca na ziemi to czy po śmierci będzie się miało?
  • Grain 02.11.2022
    Dzięki za słowo.
  • Trzy Cztery 02.11.2022
    Ciepło w wierszach o odchodzeniu, grobach. Rodzinnie, czyli - silnie.
    Umieranie bez głodu.
    (Nie na darmo wspominasz podgrzewacz do pokarmów i pietruszkę do zupy:))

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania