Poprzednie częściStary wrócił z mlekiem!:)
Pokaż listęUkryj listę

Stary wrócił z mlekiem:) (kontynuacja)

I ten stary poszedł spać,

lecz już rankiem strach się bać,

co wymyśli tenże stary,

no bo rano nie do wiary!

Pod łóżkiem właśnie jego

było jeszcze drugie mleko

już dawno pewnie spleśniałe,

a on wypił je ze smakiem.

"Czy równiutko pod sufitem?"

pyta mama szepcąc do mnie:

"Ty stąd lepiej szybko zmykaj

zanim pożre cię twój tata".

"Ha na pewno!" śmieję ja się

"Co za bzdury!" myślę sobie,

a tu taka niespodzianka,

mama znikła - ale draka.

Uciekam przez góry, rzeki

i przez morza aż po wieki.

Taki to ten stary był,

bo za późno dostał żryć.

Aż pewnego razu myślę:

"Co mi da chowanie się,

muszę coś wymyślić, lecz

najpierw do domu wrócę."

Wracam, a tam mama i

tata. Jak on niby wrócił?!

To zagadka jest światowa,

"Co się stało?" mamy słowa.

"Gdzie ty byłaś przez trzy wieki?

Już zdążyliśmy brodę zapuścić!"

mówi, a ja "Mama, jak to?

Przecież zjadłeś ty ją, tato."

"Myślisz, że bym dżem marnował

na twą mamę" taty mowa,

co wzbudziła we mnie strach:

"Co to znaczy? Czy to znak,

że to wszystko, co się stało

tylko było mą fantazją?"

Nagle cisza, wszyscy znikli,

ciemność, nicość, aż po chwili

się rozlega miły głos:

"Wstawaj, wstawaj, ma córeczko!"

Wszystko, co się stało chwilę temu

to było snem mym, a ja dzięki niemu

zrozumiałam - gdy będę mamą

to staremu kupię żarło:)

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania