Strefa bezcłowa

Kiedy się dzień na skoble latarni zamyka,

A gorejące słońce pod ziemię umyka

Złożywszy swe pieczęcie na kartach zachodu,

Głoszących nam wytchnienie aż do dzwonu wschodu,

 

Zaczyna się godzina niewidzialnych czarów,

Odprawiana przez tajnych wieczoru cezarów,

Którzy dnia aplikację wtedy zamykają,

A Moc nad światem władną wolno wypuszczają.

 

Moc ta po całej ziemi wiatr swobodny ścisza,

I pod niebem panuje jasnym trwożna cisza;

Noc jeszcze nie nadeszła, a dzień już się skończył,

I swe rozumne rządy nad światem zakończył.

 

Grywa ona na sercu jak się gra na harfie,

I sprowadza uczucia o nieznanej barwie;

Jakbyś mężem wciąż będąc zamieniał się w dziecię,

Które pierwszy swój oddech zaskarbia na świecie.

 

Albo kiedy ostatni mecz zagrały dzieci –

Każde do swego domu przed nocą już leci –

Ten widok w tej minucie rzewnej zda się cudem,

Aż łzy nabiegłe w oczy powstrzymujesz z trudem...

 

Zmierzch i świt to zarówno są czasy magiczne,

W których rodzą się płody myśli dziwnych liczne;

W ten czas nieoznaczony czuć magję w powietrzu,

A Duch tchnie tam, gdzie tylko chce, na tym bezwietrzu...

 

Dowiedz się, kim są owi wspomniani cezarzy:

To patroni każdego, kto prawdziwie marzy;

Znawcy słów i zamilczeń, pradawne persony;

W bezcłowej strefie czasu panują ich trony.

 

Leży między zachodem a nocą bezcłowa

Strefa, z której co wola możesz wziąć za słowa:

Czy urzędy, czy panny, czy świata uznanie –

Cokolwiek tylko powiesz z mocą, to się stanie!

 

Ja sławy nie łakomy biorę tylko sobie –

Wieczoru czar mojemu kotu ku ozdobie,

Oddech ulic i zapach liścia zerwanego

Ze słońca zachodu, starczy mi jednego.

Następne częściStrefa bezcłowa (wersja)

Średnia ocena: 2.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Dziękuję Martynie, albowiem ten wiersz kiedyś uznałem za zbyt częstochowski i poukrywałem rymy wewnątrz wersów... Odczytałem jeszcze raz i przywróciłem pierwotną wersję. ?
  • MartynaM dwa lata temu
    Przecudnej urody gramatyczne rymy... śpiewaj, Zenek, śpiewaj... ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Przeczytałem swój wiersz, to nie recytacja tylko czytanie. Może zbyt szybkie, ale to pierwsze podejście. Niech ktoś powie, że to źle brzmi.

    https://youtu.be/kYKWl3E68ns

    Wiersz ma brzmieć, bo jest mową. Wypowiadam wojnę bezguściu i głuchocie, już czas!
  • MartynaM dwa lata temu
    Mucha też brzęczy, ale jaki z tego pożytek?
  • Poncki dwa lata temu
    Wdzięczny Ci jestem, żeś dał nam posłuchać swojego wiersza czytanego przez autora.

    Brzmi to dobrze ale uważam, że dał byś radę rządzić w to więcej serca.

    https://m.youtube.com/watch?v=S9LPH0Xw6w8

    Zdaję sobie sprawę, że tematyka zupełnie inna itd. ale emocje i obrazy przedstawione przez Ciebie mógł byś jakby bardziej przemruczec bo są tajemnicze doputy ich nie obnażasz.
    Spróbuj założyć maskę mistyka i wczuć się w jaskinię z oliwnymi misami, z której opowiadasz do fanatyków.
  • Poncki dwa lata temu
    Rządzić = wsadzić
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Poncki masz rację. Dziękuję. Będę ćwiczył. Tego co podesłałeś później posłucham.
    Pozdrawiam ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Poncki : dzięki za Magika, posłuchałem. Kiedyś miałem kasety Kalibra, niestety po latach okazało się to muzycznie zbyt słabe, by słuchać. Nie znam za to Paktofoniki poza wiadomą piosenką. Muszę sięgnąć, bo Magika uważam za geniusza... Szkoda Go.
  • Poncki dwa lata temu
    Pobóg Welebor
    Paktofonika to nie tylko zasługa Magika :) ale faktycznie był geniuszem.
    Do kasety wracam częściej niż do innych z tamtych lat. Zrobili kawał świetnej muzyki.
    Chociaż faktycznie jak się po latach tego słucha to chociaż dalej wspaniale brzmi to słowa zaczynają być coraz inaczej odbierane.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Poncki : pewnie z kasety brzmi lepiej, ja ostatnio słuchałem kompaktu, nie wiem... Wrócę do Nich, no i Paktofonikę łyknę.
  • MartynaM dwa lata temu
    Ale ty to czytasz... jak ksiądz w kościele.

    Masz ☕

    Odetchnij... ?
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Ha ha, to przynajmniej dowcipne, co piszesz...
  • MartynaM dwa lata temu
    Dobrze, że nie grzmiałeś, bo mogłabym się przestraszyć.
  • Ernest Tudonyi dwa lata temu
    Jak wyglądała ta wersja z ukrytymi rymami? Bo tutaj użyłeś prawie że homonimów, a to, wyznam z przykrością, ciut mnie kłuje w ślepia... Ale być może to tylko subiektywne odczucie.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Jutro wstawię tę drugą wersję. Tę czytam następująco, podobno monotonnie, ale ja tak czytam:

    https://youtu.be/kYKWl3E68ns

    To pierwsze podejście, muszę się jeszcze podszkolić, bo słuchanie zamiast czytania daje olbrzymie możliwości.
    Pozdrawiam ?
  • skandal dwa lata temu
    Nie zachwyca
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Zdziwiłoby mnie, gdyby zachwycało... nie Ciebie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania