Światło w kryształach
zamykam oczy a w sobie zanurzam
każde echo dawnego szeptu
każdą frazę która kiedykolwiek rozbrzmiała
nie znikają nie giną
rozpadają się jedynie
na tysiące drobnych
pokruszonych kryształków
by w przyszłości w innym czasie i przestrzeni
odnaleźć swoje prawdziwe miejsce
bo tam tylko tam
tli się nadzieja
jest cicha tak ledwie słyszalna
a jednak jej melodia przenika mnie na wskroś
niczym delikatny powiew
splecie się z nutami piosenki
tej płomiennej
która pulsuje w nas obojgu
wiem że to iluzja
moja i twoja
ale jakże słodka jakże kojąca
może od czasu do czasu zabłyśnie
ta nasza wspólna melodia
przyniesie z powrotem
te wszystkie ulotne frazy które ukryliśmy
otworzy szklane drzwi
niegdyś zamknięte
by naprawić subtelne błędy
w systemie naszych zmysłów
te które zostały przesadzone
spiętrzone w niepotrzebnym pędzie
teraz wszystko jest spokojne
tylko my i ta cicha melodyjna nadzieja
Komentarze (4)
Pozdro
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania