Syn Mój Jedyny
Przyspiesza kroku Mój Synek Jedyny.
Na twarzy Jego maluje się ból...
Idzie tą drogą do szarej mogiły,
Pod twarzą zaciska żałości swój sznur.
Oczy przekrwione w mą stronę kieruje
Noc nieprzespana wytchnienia nie dała.
Dusza ma w niebie cios noża czuje,
Nad synem cierpiącym gorzko płakałam.
Znajduje się przed nim grobowa płyta.
Kwiaty niebieskie na kamień położył.
Zmówiwszy paciorek ze mną się wita.
Do długiej refleksji myśli ułożył:
"Mateczko Najdroższa! Czemuś odeszła?
Dlaczego Bóg Dobry śmierć na cię zesłał?!
Żałoba wielka me serce obeszła!
Od chwili tragicznej ból we mnie mieszka..."
Wtem Rodzicielka głos swój zabrała,
Gdyż Dziecko jej drogie cierpi katusze.
"Synu Kochany! Zostałam wybrana!
Teraz już z Bogiem odbywam podróże.
Kraina Ciemności mnie nie porwała!
Gdyż moc szatana została złamana.
Panienka Święta wieczność obiecała,
Życie przy Bogu mi ofiarowała! "
Skromna znicz płonie światełkiem już nikłym,
Ogień miłości syn w środku rozpala,
Wszelkie wahania w Dziecku mym znikły...
Zwątpienie w Stworcę już się oddala!
Komentarze (16)
Ps. Zaczyna mi się robić głupio z myślą, że chyba jestem tu najmłodsza, w końcu można pomyśleć, że 14 latka nie może pisać z głębi serca, bo mało wie o życiu :)
Rozumiem, trzeba będzie dużo ćwiczyć, a to efekty musi dać :) Może zdołasz opanować to, co napisałes? Nic nie przychodzi łatwo. Ale warto pracować nad tym, czego perfekcyjnie zrobic nie potrafimy
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania