SZALEŃSTWO UFO W EMILCINIE 10 MAJ 1978👽 👽 👽
Maj – noc! 🌙 – Emilcin👽 , wieś zapomniana, śpi w ciszy jak grób!
Jan Wolski – farmer! 👨🌾 – prosty chłop, wóz skrzypi, konie rżą niespokojnie!
Droga – błoto! – las szumi, wiatr niesie dziwne przeczucie!
Nagle – huk! 🛸💥 – niebo pęka, UFO wiruje, tnie mrok jak nóż!
Światła – błysk! ✨ – oślepiają, pulsują, hipnotyzują – Jan nie ucieknie!
Konie – w panice! 🐴 – stają dęba, ale on – z wozu! – schodzi硬 jak w transie!
Serce – łup! łup! ❤️ – wali jak dzwon, strach ściska gardło!
Przed nim – stwory! 👽👽 👽 – zielone, chude, czarne oczy jak studnie bez dna!
Ręce – pajęcze! – machają, wskazują, śmieją się – czy to kpina?!
Jan – zamiera! 😱 – ale idzie, nogi jak z waty, ciekawość pożera go żywcem!
Drzwi – ssssz! 🚪 – otwierają się, statek zieje chłodem i dziwnym blaskiem!
W środku – obłęd! 🚀 – maszyny mruczą, panele migają, dźwięki – pisk, szum, chaos!
Stwory – badają! 🔍 – skanują go, dotykają zimnymi paluchami, coś szepczą!
Telepatia – bum! 🧠 – myśli Jana eksplodują, czuje ich w głowie – obcy włamują się!
„Jedz chleb!” – każą! 🍞 – dają mu coś, dziwny smak, ręce drżą!
Jan – w szoku! – je, patrzy, czuje: strach, wstyd, ale i zachwyt – co się dzieje?!
Statek – drży! – wibracje wstrząsają nim, podłoga pulsuje pod stopami!
Nagle – start! ✈️ – UFO unosi się, ryczy, znika w gwiazdach – puf! – po wszystkim!
Jan – na polu! – sam, oszołomiony, ślady w trawie jak dowód zbrodni!
Trawa – zgnieciona! 🌾 – krąg idealny, ziemia ciepła – to nie sen!
Wrócił – blady! – wieś huczy, ludzie gapią się, szepczą: „Zwariował!”
„UFO? Obcy?!” – kpiny! 🗣️ – „Chłop bredzi, za dużo wódki!” – śmiech dudni!
Ale dzieci – widziały! 👶 – dwa stwory na drodze, nim Jan wrócił – prawda czy kłamstwo?!
Świadkowie – milczą! – boją się, oczy uciekają, wieś tonie w plotkach!
Naukowcy – pędzą! 🧑🔬 – mierzą, grzebią, badają – ślady są, ale dowodów brak!
„Zmyślenie!” – krzyczą jedni. „Prawda!” – drą się drudzy. Chaos rośnie!
Media – szał! 📰 – gazety trąbią: „UFO w Polsce! Spisek rządu! Kosmici wśród nas!”
Sensacja – karmi się! – Jan na ustach wszystkich, ale i pod obstrzałem!
Ludzie – piszą! – listy, groźby, prośby: „Powiedz więcej! Kłamiesz! Wyznaj!”
Jan – ikona! 🌟 – ale i kozioł ofiarny, wyśmiany, opluty, samotny!
„Byłem tam!” – mówi. Oczy – płoną! – pewność w głosie, ale ręce drżą!
Pomnik – staje! 🗿 – w Emilcinie, znak tajemnicy, symbol wiary i zwątpienia!
Kościół – grzmi! ⛪ – „Diabelskie sztuczki!” – ksiądz ostrzega, wierni się żegnają!
Ufolodzy – tańczą! 🕺 – „To przełom! Kontakt! Obcy nas wybrali!”
Pytania – sypią się! 🤔 – Kto to był? Czego chcieli? Dlaczego Jan?!
Fakty – giną! – w mroku niewiary, w śmiechu sąsiadów, w milczeniu władz!
Ślady – bledną! – ale pamięć trwa, Emilcin nie śpi, wieś żyje legendą!
UFO – wrócą? 👽 👽 👽 – Czy to test? Inwazja? Żart kosmosu?!
Jan – starzec! – milczy, patrzy w niebo, usta zaciśnięte, krew pulsuje tajemnicą!
A może – kłamca? – Może szaleniec? – Może pionier, co dotknął gwiazd?!
Wieś – podzielona! – jedni klękają przed cudem, drudzy plują na bajki!
Prawda – umyka! – jak UFO w majową noc, zostawiając dreszcze i zwątpienie!
Szaleniec – czy prorok?! – spotkał obcych, a my? Ślepi, głusi, tchórzliwi?!
!
!
!
😈😈😈
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania