szczęście w nieszczęściu
W czterech ścianach ukryłam duszę,
odwróciłam się od świata,
od serc, które czasem ranią,
od trosk, które zżerają od środka.
Czy moje oczy są pełne łez?
Nie, nie teraz.
Ty zjawiłeś się, zanim zdążyłam się pogubić.
Twoje szczęście to światło, które wchodzi przez okno,
daje mi siłę, której nie znałam.
Jesteś spokojem w czasie burzy,
Twoje dłonie, Twój uśmiech – wszystko, czego pragnęłam.
W nieszczęściu jesteś tym, czego nie oczekiwałam,
skarbem, który znalazłam,
gdy moje serce wyrwało się z ciemności.
Komentarze (84)
To obraza inteligencji
Poza tym rób co chcesz... ale jeżeli wstawiasz coś na portal literacki, trzeba się liczyć z krytyką.
Szkoda, że ostatnio nie przybywa takich...
kucia
Bzdura, proszę pisać, malować, rzeźbić, gdyż spędzając, wolny czas tworząc (bez względu na osiągnięcia) jest "lepsze" dla twojego mózgu niźli oglądanie seriali w TV.
Oczywiście na poezji słabo się znam, ale tutaj to przede wszystkim forma wszystko psuje
"W czterech ścianach ukryłam duszę
od świata odwrócona,
od serc,
co czasem krzywdzą,
od trosk, co gryzą duszę."
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania