Szczęśliwie zagubiony
gubię się w twoich oczach
spętany kajdanami z łodyg słoneczników
z dłoni nić wypuszczam
tonę gdy włosy muska wiatr
nie szukam
nie czekam
światła latarni
uciekam z cielesnego więzienia
skrzydłami opierzonymi twoim głosem
wznoszę się ponad drutem spowite mury
przy tobie w piersi kruszeje
skała okuta lodem
Komentarze (11)
Jest progress niesamowity wg mnie.
Zmienilabym uklad oststnich slow na: "okuta lodem". Lodem wspolgra z "glosem", tam wyzej. Jest bardziej rytmicznie, brzmieniowo.
Zmienione. Za długo się głowiłem nad zakończeniem, a rymów starałem się unikać.
Naprawdę bardzo dobry : )
"z rąk" - sugeruję zamienić na "z dłoni"; lepiej brzmi wg mnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania