takie sobie byle co - o uczuciach

stan zadurzenia

absurdalny jak żart

widzę twoją postać

piękną jak kaligrafię

 

pociągnięcia pędzla

pielęgnują uczucia

pergamin drga

poruszany oddechem

 

skłonna lecieć z wiatrem

aby cię dogonić

tak bardzo żałuję

liści zdeptanych pod stopami

 

trzepot przeznaczenia

zabiera nas w podróż

od włosów czarnych

po zmierzch siwizny

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • sensol 18.01.2019
    o miłości i przemijaniu, czyli o tym co najważniejsze. fajne. muzyczne. miękkie
  • Angela 20.01.2019
    Dziękuję pięknie.
    Pozdrawiam.
  • rubio 18.01.2019
    Ostatnia strofa bardzo mi się podoba. W ogóle, "trzepot"; lubię to słowo.
  • Angela 20.01.2019
    Ja też je lubię. Fajnie, że się podobało.
    Pozdrawiam.
  • Chyba każdy może odnaleźć coś swojego, kawałek siebie w tym wierszu. Ja znalazłem
  • Angela 20.01.2019
    Bardzo mnie to cieszy. Dziękuję za odwiedziny.
    Pozdrawiam.
  • Pasja 20.01.2019
    Witam
    Pięknie napisany obraz życiowej podróży, istnienia i przemijania i ta klamra spinająca całość urzeka swoja delikatnością.

    Ciepło pozdrawiam
  • sensol 09.02.2019
    coś ma

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania