Talk show u Jerry'ego Cantona - Odcinek 3 - Bob
- Witajcie, witajcie! To jest nasz mały programik o rozmowach o niczym. Jak zwykle prowadzącym jest moja osoba, czyli olśniewający... Jerry Canton!
*Pustka na widowni*
- Ah, zapomniałem, że wszyscy odeszli... No cóż. Sponsorem dzisiejszego programu jest "Bieda - Proszę wyślijcie mi pieniądze"
*Głucha cisza*
- Dzisiejszym gościem jest sympatyczny prowadzący pewnych wywiadów... z dupy. Powitajmy... Boba!
*Gość wchodzi na scenę i siada na fotelu*
- Witaj Jerry.
- Cześć, cześć. Pewnie nie przywykłeś do odpowiadania na pytania?
- A wiesz, to bardzo śmieszna sprawa, ale najpierw porozmawiajmy o tobie. Lubisz masło?
- Uwielbiam! Codziennie wieczorem zjadam całe opakowanie. Wyjadam je łyżką.
- Eee zaczynam rozumieć w czym problem. A tak ogólnie? Co słychać?
- Widzisz Bob, można powiedzieć, że krucho mam z pieniędzmi. Widownia odeszła, został mi tylko kamerzysta Aleš, który też dzisiaj odchodzi, zaraz po programie. Przywitaj się Maciej!
- Ahoj!
- Jest Czechem, nie zwracaj uwagi, jedyne co robi to wżera knedle i pije piwo.
- Co zamierzasz zrobić Jerry, jakieś plany na obiadek?
- Nie wiem Bob, nie wiem... A zresztą, przecież to mój program, ja tu zadaje pytania. Powiedz mi Bobby. Wywiady to trudna rzecz?
- Wiesz, to zależy od...
*Na salę wchodzi policja*
- Pan Jerry Canton, zostajesz pan aresztowany za oszustwa podatkowe, ma pan prawo zachować milczenie itd. Szybciej, zakuj go. Mam ochotę na pączka.
*Policjanci wyprowadzają Jerrego z sali, mijając Boba, ten obiecuje dla Jerry'ego, że odwiedzi go w więzieniu celem przeprowadzenia wywiadu*
*Koniec transmisji*
Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania