Każdy człowiek uważa, że ja to mam pracę stresującą, ciągle w biegu, bez czucia czasu i chętnie by się zamienił z kimś innym choćby na kilka dni. Ale tak po dłuższym urlopie, to jednak się wraca, nie do obowiązków, ale do tych ludzi, petentów, bo w sumie, przyzwyczajenie drugą naturą.
Dokładnie, ja pomimo, że czasami mam ochotę tym wszystkim pieprznąć, to tak w gruncie rzeczy, słabo wyobrażam sobie siebie, siedzącą w domu, bez tego "ruchu".
Jakiż to przecudowny młyn, chaos i szaleństwo dnia codziennego - któż nie miał nigdy takiego dnia, w którym wszyscy i wszystko było dokładnie, całkowicie, absolutnie przeciwko niemu? Uśmiechałam się w trakcie czytania, ale też wczułam się w sytuację i współodczuwałam wzrastającą irytację - czasem ludzie są po prostu... ludźmi, a tu jeszcze trzeba być dla nich miłym! Ale podobała mi się ta mała złośliwość pod koniec - dla rozładowania frustracji bardzo się przydaje. ;)
Jakieś drobne literówki mogły się trafić, tylko ja już o takich godzinach nie bardzo potrafię to wyłapywać, więc zwykle odpuszczam, zostawiam tylko 5. ;)
Dziękuję Alfonsyno :)
Najlepsze jest to, że taki młyn i chaos, to ja mam prawie każdego dnia xD
A i tak zdążam ogarnąć "Internety" w międzyczasie, jak na przykład w tym momencie :p :D
I ode mnie piąteczka na pocieszenie :) Taki młyn przez cały dzień, współczuję i jeszcze chciało Ci się o tym napisać. Zamiast kawy powinnaś pić melisę :)
Dziękuję Karola :)
Jak o tym napisałam to upuściłam trochę zepsutej krwi i mi ulżyło xD
Ps. Za niskie ciśnienie na melisę, wkurzony niskociśnieniowiec = człowiek paradoks.
Każdy czasem ma w życiu taki czas, że pozostaje w ciągłym ruchu oraz taki, kiedy wszystko zwalnia. Tak to już właśnie się kręci...Jednym to przeszkadza, innym nie, jeszcze inni chcieliby się od tego rytmu uwolnić. Inni nie przystosowali się nigdy. I tu właśnie pada magiczne słowo przystosowanie... Dużo od niego zależy, choć są takie jednostki, które po przystosowaniu cierpieć będą. Patrz Była R. Ładny tekst, widać sprawność w posługiwaniu się słowem pisanym :) Pozdrawiam serdecznie! :)
Komentarze (23)
Jakieś drobne literówki mogły się trafić, tylko ja już o takich godzinach nie bardzo potrafię to wyłapywać, więc zwykle odpuszczam, zostawiam tylko 5. ;)
Najlepsze jest to, że taki młyn i chaos, to ja mam prawie każdego dnia xD
A i tak zdążam ogarnąć "Internety" w międzyczasie, jak na przykład w tym momencie :p :D
Jak o tym napisałam to upuściłam trochę zepsutej krwi i mi ulżyło xD
Ps. Za niskie ciśnienie na melisę, wkurzony niskociśnieniowiec = człowiek paradoks.
Taki młyn, zamieszanie to chyba Twój świat, nie? XD
:-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania