Trzy córki
Wyobraź sobie, że umierasz.
A ja porywam Cię w mój świat.
To jest baśniowe,
przeze mnie wymyślone — wyśnione.
Dostajesz — masz przed sobą
dziewięć baśniowych godzin życia.
Ale masz też trzy potrzebujące
twojej rady, dorastające córki,
które skłaniają się ku lekkiemu życiu,
pociąga je narkotyczny mrok
i nie są zadowolone.
Chociaż czasem bywają chwalone.
Masz krystaliczny papier i złote pióro.
To, co napiszesz, wyryje się w sercu
tego, kto będzie czytać twoje dzieło.
I jeszcze — jaka jest najważniejsza reguła?
Masz dziewięć godzin,
a przez ten czas będziesz mógł
napisać jeden doskonały
list-wiersz — o czym chcesz.
Wiersze, jak myśli w warkoczu splecione,
możesz napisać też trzy,
ale nie będą już to
mini-dzieła z mocą — na swym wyrazie stracą.
I taki masz wybór przed sobą:
albo jednej przekazać wszystko
i będzie szczęśliwa, a pozostałe — nie wiadomo, co im los przyniesie,
albo trzem przekazać po trochu,
ale wtedy nie wiadomo,
czy choć jedna będzie
prawdziwie szczęśliwa.
Komentarze (17)
- Czy iść w kierunku przedstawienia tego - co mam w sobie - wierszem czy może w kierunku jakiegoś tajemniczo- baśniowego- fantastycznego opowiadania?
Będę wdzięczna za każdą szczerą i konstruktywną uwagę - poradę?
Chciałam aby osoba czytająca wyobraziła sobie, że ma jeszcze 9 godzin życia. Interesuje mnie to jak zagospodaruje ten czas i w jaki sposób podzieli swoje " dobra"
A ja jako narratorka myślę, że przekazuję "część" siebie komuś kto czyta co napisałam a przez to jestem blisko czytającego.
To takie metaforyczne.
9 godzin 00 minut 00 sekund
Zegar wbija mi się w skórę. Świdruje. Dziewięć godzin. Ani minuty mniej, ani tchu więcej. Siedzę przy parapecie, na którym nie rośnie ju nic poza kurzem, i próbuję wymyślić, co robią ludzie, gdy jeszcze mają czas. Może piją herbatę. Może dzwonią do kogoś, kto ich nie chce słuchać. Może próbują udawać, że jeszcze żyją.
8 godzin 32 minuty 17 sekund
Sprawdzam wiadomości. Chyba szukam ratunku. A na pewno panikuję. Puste skrzynki znają mnie lepiej niż bliscy. Odkładam telefon, bo uświadamiam sobie, że nie mam kogo obudzić tym końcem. Nikt nie czeka, nikt nie wie. Żal jest śmieszny, nachyla się nade mną jak nauczyciel, który dawno stracił cierpliwość.
To tak na początek.
Np.
https://www.opowi.pl/kultura-gastronomii-a110978/
Jakieś dwa tygodnie temu byłam na spotkaniu autorskim w bibiotece i dyrektorka biblioteki zachęciła mnie abym coś napisała na konkurs poetycki.
Próbowałam coś napisać ale ze wszystkiego byłam niezadowolona.
Jak minął czas przyjmowania prac - zaczęłam mieć bardzo dużo pomysłów i dalej mam ten problem jak to wszystko zapisać - w którym iść kierunku?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania