Przeczytałem i uważam, że całkiem ok. Nie jest to mój klimat opka, ale jest przesłanie.
Napisane całkiem składnie. Może gdyby było dłuższe to by mi bardziej podeszło, ale mimo tego co napisałem wyżej, że nie mój klimat, bardzo spoko opek.
Elorence najbardziej podoba mi sie zdanie tej Trzeciej, że ''nie pisze się w ten sposób'', ona ma takie pojęcie o pisaniu, jakie ja o domach publicznych... Zresztą ma coś do Jolki, bo wszędzie ją atakuje, prymitywne to, bo żeby merytorycznie oceniła, nie byłoby problemu, a ta jak od pługa oderwana pisze banialuki i jeszcze stawia jak głupia te jedynki... Ale co mnie dziwi, to zawziętość w tym działanu, komu by się chciało zakładać konta, żeby więcej jedynek postawić? Chore to.
Elorence ja nigdzie nie udostępniałam profilu, był przez pół dnia w opisie na inst, a potem zniknął.
Ale pewne podejrzenia mam :) No ale snuć domysłów nie będę.
Elorence zna, nie zna... ale zeby tak się publicznie ośmieszać, to trzeba mieć zryty mózg. Jolka powinna się raz a porządnie po niej przejechać, ja bym tak zrobiła. Niech zna swoje miejsce.
Zestaw otrzymałaś trudny, jednak się obroniłaś. Fakt , nie porywa, ale po Nmp tekście, trudno będzie wszystkim zabłysnąć... Opowiadanie z gatunku czysta furia. Strach ludzi chorych przed zmianą miejsca, do którego przywykli mogło wywołać furię, a tego przecież nic ani nikt nie opanuje. Zreszta tam trzeba było więcej ludzi niż dwoje rozbitków...
jolka_ka ja tam bym chciała, ale jak na razie nie mam żadnego pomysłu... Porównałam, bo tutaj też bardzo mocny tekst, tak mocny, że niektórzy z zawiści jadą jedynkami...
No to zobaczmy czemu towarzystwo, zapewne max dwuosobowe, tak srogo oceniło.
No proszę, ciekawy start. Byłem w zoofiówce trzy raz. Raz w święto zmarłych, w nocy. Kiedyś miejsce miało klimat, później, jak już zaczęło robić jako teatr dla potyczek ASG, już nie.
"Spójrz głębiej, za źrenicę pozorów, w kąt oka. " - ładne.
"Mówią, że oczy to zwierciadło duszy." - zabawne, bo... też mam w planie dotknąć tego dość w sumie już wyświechtanego powiedzenia. W pierwszej części mi się nie udało, ale to ciekawa zbieżność.
"Spojrzenie w lewy górny róg — przypominasz sobie. W prawy — kłamiesz." - to akurat znam. Trochę zarabiałem pokerem w... starszych czasach. Strona kreatywna – kreuje. Logik – przypomina sobie.
"To było jak muzeum wycofanych rodzajów. " - bardzo estetyczne. Podeszło
"uniemożliwiał skupienie się na czymkolwiek. Polał się alkohol. " - normalnie, zapis mógłby być, ale skoro wdalej też jest "się", być może z pierwszego dałoby radę zrezygnować.
"Twarz kipiała od złości, był cały czerwony, oczy toczyły się szybko po naoliwionych orbitach. " - bardzo ładne.
Jest tu wszystko, co lubię.
Jest miejsce, są karty. Jest szaleństwo i obietnica absyntu. To bardzo dobra mieszanka. To ósemka w tarczy mojego gustu.
Nie masz błędów.
Tekst jest dopasowany tematycznie.
Jest czysty i nieprzesiąkniety.
Niestety zawiść będzie za Tobą jeździć, więc automatycznie pierdol gwiazdki i te tchórzliwe klono-rury. Pierdol ich wszystkich i pierdol z osobna.
Dobrze napisany tekst.
Może powinnam pisać mniej "mroczne" treści. Może... no nie wiem.
Oj nie każdemu da się wstrzelić w gust, ale fajnie jak ktoś to umie to uzasadnić. Czy jedynka, czy piątka - obojętnie. A komentarze typu "dno" i "zajebiste" to takie niewiadomo co.
Nad tym "się" pomyślę. Dziękuję za piękny komentarz;)
W moim odczuciu, styl tekstu pasuje do opisywanych treści. Dzieje się. Życie tonie bajka, najczęściej wypływa proza.
Pierwsze skojarzenie miałem z filmem; ''Lot nad kukułczym gniazdem'' Jeden z moich ulubionych. Pozdrawiam.
Ja pierdole.
Jeśli te pajace od jedynek to czytają, mam prośbę - ja mam z siedemdziesiąt parę publikacji, większość usuniętych, dwie-trzy się ostały, nowe wiszą. Następnym razem, gdy będziecie chcieli wklepać 1 pod tekstem Jolki, uprzejmie proszę - idźcie zamiast tego pod moje teksty i mi tam ponapierdalajcie jedynkami. Z góry dziękuję.
A co do tekstu, Autorko, powiem w ten sposób. W, nazwijmy to, osobistej prozie poetyckiej, nieobwarowanej niczym, płynącej z wnętrza (a przynajmniej brzmiącej tak, jak stamtąd płynąca) - wiadomo, o które teksty chodzi - osiągasz Karakorum. Himalaje zostawiam Rimbaudowi, jak coś. ;)
Teksty innego typu, ten tu, tamten thrillerowaty, moim niewprawnym okiem patrząc, hmm... Niżej, niż Karakorum, ale Alpy na pewno.
Przy czym ja się nie znam i mówię skrajnie subiektywnie, jako wielki sympatyk próz poetyckich 'nie wiadomo, o czym'.
pozdro :)
ps. no i wiadomo, że 5.
pps."korytarze, które wcześniej wypełniała putka" - "s" się zjadło. (chyba, że chodzi o jakąś małą, hiszpańską prostytutkę; ale nie sądzę ;D)
Zdecydowanie nie chodziło o prostytutkę xD Dzięki. Zrobiłeś mi tym dzień :D
A co do opinii: wiadomo pięćset srok za ogon nie pociągnę. To, co mi wychodzi najlepiej to właśnie takie "bajdurzenie", wszelakie refleksję i poza ramy wyjść trudno. Ale czasem wychodzę i jakieś takie twory powstają. Swoją drogą bardzo dyplomatyczny komentarz :D
"To tak jak ze strachem. Są dwie drogi: adrenalina zmusza do walki i napędza kołowrotek sączącej się agresji albo skłania do ucieczki. Ty wybierasz."- bardzo ładnie ujęte.
"Tak, jakby nagle coś ich rozwścieczyło, dotarło do rdzenia i wyrywało wszystkie ukryte strachy i emocje. Wszystkie niedostrzegalne wizje, majaki, zmory i całe napompowane ścierwo wytaczało się z nich odgłosem, krzykiem."- podobnie jak to.
Z zestawu wybrnęłaś świetnie, pomysł na opowiadanie ciekawy, niebanalny. Tekst estetyczny, napisany ładnym językiem, zresztą ja już Ci chyba pisałam, że bardzo podoba mi się Twój styl- niby liryczny, subtelny, ale z jakąś zauważalną nutką czegoś mocniejszego.
Mnie się podoba. Pozdrawiam
* z dwoma meżczyznami,- ę
Dzięki za wyłapanie błędu. Cieszę się, że znalazłaś coś dla siebie :) A czy wybrnęłam? Trochę to naciągane i przygodówki mało, ale nic lekkiego mi nie wychodzi.
"To było jak muzeum wycofanych rodzajów. Mówili na nas czerwona stajnia."
Jessu, Jolka. Jaki Ty masz talent! Zazdroszczę, cokolwiek Twojego wezmę, jest napisane na wysokim, profesjonalnym wręcz poziomie.
"Całe zło świata zaczyna się od jakiegoś błysku, może od słów: "Chodź, nikt się nie dowie, spróbujmy". I próbujesz. A potem wszystko wymyka się spod kontroli. Jeszcze możesz to naprawić, zastopować, zniszczyć w zarodku..."
Tu mam tylko uwagę - zdaje sobie sprawę z celowości powtórzenia, ale do mnie ten zabieg nie trafia. Nie wiem, za wcześnie, nie to miejsce, a może po prostu kwestia gustu.
"Ichh głos, ich nieprzejednany ryk rozbijał się o szczątki szkła, wirujące w tangu sterylnej ciszy. "
Tu np bardzo mi pasuje to powtórzenie. Podbija emocje, dodaje tempa.
"Aktorzy umierali naprawdę. Lecieli jeden za drugim. Upadali jak gumowe lalki."
O mój Boże. Tu juz jest poezja.
No, brak mi słów. W zasadzie wszędzie tekst płynie, jest niesamowity. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że najlepszy Twój, jaki czytałam.
Z tym talentem to bym nie przesadzała. Nie chciałabyś przeczytać moich rymowanek ;P
Całe zło świata zaczyna się od jakiegoś błysku, może od słów: "Chodź, nikt się nie dowie, spróbujmy". I próbujesz. A potem wszystko wymyka się spod kontroli. Jeszcze możesz to naprawić, zastopować, zniszczyć w zarodku..."
- tutaj bardzo możliwe, że za szybko. Miałam to dać gdzieś na końcu, ale już trudno. Nie będę na razie tam nic motać.
Swoją drogą nie sądziłam, że akurat to Ci się spodoba - duże zaskoczenie ;)
I dziękuję bardzo.
jolka_ka czemu?
Jest napisane estetycznie, porywająco wręcz od tej strony, ale tez ciekawe, bo coś się dzieje. Mocne. Choć raczej estetyka dominuje tutaj, treść przez nią przemawia, a nie odwrotnie.
Taak, chciałabym! Byde mogła wreszcie wypaść lepiej na tle, bo ostatnio krucho z samooceną od strony merytorycznej xD
Czuję się ogłupiała i z lekka glupiutka, ale to offtop.
Tutaj: gratulacje, w pełni zasłużone.
Ja sie juz troche boje nurkowac w Twoje teksty, bo potem se troche tone czasem, jako iz masz sporą moc oddziaływania na mnie slowem, to juz dojrzalam ostatnio. Generalnie nie chodzi tylko o to, co ludzie przekazuja trescia, ale o sposob w jaki to robia. Tu zawiera sie indywidualnosc, czar, jakies cos, co sprawia ze danej osoby slucha/czyta nam sie z wieksza przyjemnoscia.
No i Ty estetyką wypowiedzi bardzo we mnie trafiasz.
"Spójrz na mnie. Co widzisz? Nie. To jeszcze nie to. Spójrz głębiej, za źrenicę pozorów, w kąt oka."
Tez malujesz te opisy malczewskie, w opisy umiesz bardzo;
"Padał śnieg. Gęsty, ciężki. Przykrywał białym całunem, rozwijał swój szal nad brudnym, pełnym dymu i smogu miastem. Zostaliśmy we dwójkę - ja i Zenek. Przez okno widać było tylko zlepek grubych, kotłujących się plam. Kilka drzew majaczyło koronami na horyzoncie. Poza tym pustka. Rzadko ktoś tu trafiał przypadkowo. To było jak muzeum wycofanych rodzajów. Mówili na nas czerwona stajnia."
Albo jestes jakos tam zapoznana z dynamiką wypowiedzi, i tym jak poukladac zdania, by mialy najwieksza moc uderzenia, albo nie jestes z tym zapoznana i instynktownie, naturalnie tak budujesz obrazy, ze dokladnie tak, jak je zbudowalas, sa najsilniejsze. W tej wlasnie formie.
To jest talent na takiej wg mnie zasadzie, jak to, ze kazdy moze cos tam zagrac, ale jedna osoba potrafi szarpac struny w ten jeden, indywidualny sposob, ktory jest w symbiozie z odczuwaniem tego jednego odbiorcy. I ja zdecydowanie lubie sluchac, jak grasz :).
"przenieść w centrum miasta, " - do centrum
Wyogromnione" - smaczny wyraz, dawno nie slyszalam, a w tej swojej nieco archaicznejn formie brzmi doprawdy
Bardzo spoczi xd.
"Wszystko wypełniała śmieszność ich tandetnej anatomii." - to bardzo dobre.
"Wyobraź sobie stajnię pełną przerażonych koni. Wyrywających się, szamotających. Jak brzmią? Co robisz, gdy nie możesz znieść tego irytującego hałasu? Zatykasz uszy. Ale on jest nadal.
To tak jak ze strachem. Są dwie drogi: adrenalina zmusza do walki i napędza kołowrotek sączącej się agresji albo skłania do ucieczki. Ty wybierasz." - to mistrzowskie.
"Budynek trząsł się, jakby czuł na sobie dotyk zła. " - piekne
"Stał urzeczony. Obserwował jak kolejne ciała lądują pośród białych drobinek, które przyklejały się do twarzy i palców. Kilka doleciało do nas. Wbił we mnie wzrok.
— Najpierw nauczysz się kłamać — zaczął spokojnie. — Patrzeć zawsze w lewy górny róg.
— A potem?
Nazywali nas czerwoną stajnią.
I mieli pieprzoną rację." - koncowka jest miazdzaca i pozostawia czlowieka urzeczonego i rozgniecionego.
"To jest talent na takiej wg mnie zasadzie, jak to, ze kazdy moze cos tam zagrac, ale jedna osoba potrafi szarpac struny w ten jeden, indywidualny sposob, ktory jest w symbiozie z odczuwaniem tego jednego odbiorcy. I ja zdecydowanie lubie sluchac, jak grasz :)" - Cieszę się, że trafiam gdzieś tam w Twoje emocje. Zwłaszcza, że to co piszesz jest mi bliskie i ciągle się nadziwić nie mogę, czemu o Tobie nadal jest cicho ;P
Ładny komplement. Dziękuję.
"Koncowka jest miazdzaca i pozostawia czlowieka urzeczonego i rozgniecionego." - chciałam jakoś połączyć ten zachwyt nad spektaklem spadających ciał, ze strachem i z tą mroczną stroną śmierci, więc taki kontrast.
A moich tekstów się nie bój. Chociaż... czasami sama łapię się na tym, że zbyt emocjonalnie podchodzę do niektórych. Napiszę, a potem nie chce tego nawet czytać :D
OGŁOSZENIE!
Od tej pory trwa nabór na nową wersję TW - TW 4.0
W związku z tym, powstaną całkowicie nowe pule! Jeśli ktokolwiek chce wziąć w tym udział, bardzo proszę przedstawić swoje pomysły na POSTACIE, MIEJSCA i ZDARZENIA, w tym wątku: http://www.opowi.pl/forum/zabawa-slowami-w273/
Dlaczego? W obecnym jest już zbyt wiele postów, więc istnieje możliwość, że niebawem nie będzie można cofnąć się do wcześniejszych.
Czas na dodawania propozycji: do poniedziałku 15.10.2018 (do północy).
Potem uporządkuję pulę i ruszymy z nową wersją TW!
W niedzielę (14.10.2018) spotykamy się na zasadach TW 3.0.
Kilka zasad obejmujących pule:
- niech to będę rzeczy, które sami chcielibyście otrzymać,
- odjechane, ale bez przesady
- można brać rzeczy z poprzednich wersji TW
Witam,
"Niszczy cię, oblewa gorącymi pomyjami i znaczy głowy. Dusi." — bardzo ładne dopowiedzenie po kropce
"Spójrz głębiej, za źrenicę pozorów, w kąt oka." — świetne
"Ich głos, ich nieprzejednany ryk rozbijał się o szczątki szkła, wirujące w tangu sterylnej ciszy. " — cudne...
Cudownie napisane. Bardzo ładnym językiem. Technicznie świetnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Komentarze (55)
Napisane całkiem składnie. Może gdyby było dłuższe to by mi bardziej podeszło, ale mimo tego co napisałem wyżej, że nie mój klimat, bardzo spoko opek.
Kurtyna.
Ale pewne podejrzenia mam :) No ale snuć domysłów nie będę.
Posługujesz się mową nienawiści.
Dokladnie. Trzecia - osmieszasz sie. Zeby walczyc trzeba miec argumenty. Sensowne. Ty ich nie masz.
Ciemna strona życia...
Pozdrawiam.
TrzeciaRano Ty masz jakiś problem?
I też pozdrawiam.
Na pięć też nie.
Bo
Zapis wydaje się byc skrótem myślowym.
Właśnie w radio był komunikat, że wydarzenia w Zofiówce, to nie siły nadprzyrodzone, tylko błąd człowieka.
Chodziło o górników.
No proszę, ciekawy start. Byłem w zoofiówce trzy raz. Raz w święto zmarłych, w nocy. Kiedyś miejsce miało klimat, później, jak już zaczęło robić jako teatr dla potyczek ASG, już nie.
"Spójrz głębiej, za źrenicę pozorów, w kąt oka. " - ładne.
"Mówią, że oczy to zwierciadło duszy." - zabawne, bo... też mam w planie dotknąć tego dość w sumie już wyświechtanego powiedzenia. W pierwszej części mi się nie udało, ale to ciekawa zbieżność.
"Spojrzenie w lewy górny róg — przypominasz sobie. W prawy — kłamiesz." - to akurat znam. Trochę zarabiałem pokerem w... starszych czasach. Strona kreatywna – kreuje. Logik – przypomina sobie.
"To było jak muzeum wycofanych rodzajów. " - bardzo estetyczne. Podeszło
"uniemożliwiał skupienie się na czymkolwiek. Polał się alkohol. " - normalnie, zapis mógłby być, ale skoro wdalej też jest "się", być może z pierwszego dałoby radę zrezygnować.
"Twarz kipiała od złości, był cały czerwony, oczy toczyły się szybko po naoliwionych orbitach. " - bardzo ładne.
Jest tu wszystko, co lubię.
Jest miejsce, są karty. Jest szaleństwo i obietnica absyntu. To bardzo dobra mieszanka. To ósemka w tarczy mojego gustu.
Nie masz błędów.
Tekst jest dopasowany tematycznie.
Jest czysty i nieprzesiąkniety.
Niestety zawiść będzie za Tobą jeździć, więc automatycznie pierdol gwiazdki i te tchórzliwe klono-rury. Pierdol ich wszystkich i pierdol z osobna.
Dobrze napisany tekst.
Oj nie każdemu da się wstrzelić w gust, ale fajnie jak ktoś to umie to uzasadnić. Czy jedynka, czy piątka - obojętnie. A komentarze typu "dno" i "zajebiste" to takie niewiadomo co.
Nad tym "się" pomyślę. Dziękuję za piękny komentarz;)
Pierwsze skojarzenie miałem z filmem; ''Lot nad kukułczym gniazdem'' Jeden z moich ulubionych. Pozdrawiam.
Jeśli te pajace od jedynek to czytają, mam prośbę - ja mam z siedemdziesiąt parę publikacji, większość usuniętych, dwie-trzy się ostały, nowe wiszą. Następnym razem, gdy będziecie chcieli wklepać 1 pod tekstem Jolki, uprzejmie proszę - idźcie zamiast tego pod moje teksty i mi tam ponapierdalajcie jedynkami. Z góry dziękuję.
A co do tekstu, Autorko, powiem w ten sposób. W, nazwijmy to, osobistej prozie poetyckiej, nieobwarowanej niczym, płynącej z wnętrza (a przynajmniej brzmiącej tak, jak stamtąd płynąca) - wiadomo, o które teksty chodzi - osiągasz Karakorum. Himalaje zostawiam Rimbaudowi, jak coś. ;)
Teksty innego typu, ten tu, tamten thrillerowaty, moim niewprawnym okiem patrząc, hmm... Niżej, niż Karakorum, ale Alpy na pewno.
Przy czym ja się nie znam i mówię skrajnie subiektywnie, jako wielki sympatyk próz poetyckich 'nie wiadomo, o czym'.
pozdro :)
ps. no i wiadomo, że 5.
pps."korytarze, które wcześniej wypełniała putka" - "s" się zjadło. (chyba, że chodzi o jakąś małą, hiszpańską prostytutkę; ale nie sądzę ;D)
A co do opinii: wiadomo pięćset srok za ogon nie pociągnę. To, co mi wychodzi najlepiej to właśnie takie "bajdurzenie", wszelakie refleksję i poza ramy wyjść trudno. Ale czasem wychodzę i jakieś takie twory powstają. Swoją drogą bardzo dyplomatyczny komentarz :D
Dzięki, rubio;))
Choć wolę jokka, nie pamiętam, kto cię tak przemianował, ale bardzo mi się podoba,
więc jokka, czy przypadkiem nie masz drugiego nicku?
Bo chyba masz.
Bo masz.
Masz.
Na stóweczkę.
"Tak, jakby nagle coś ich rozwścieczyło, dotarło do rdzenia i wyrywało wszystkie ukryte strachy i emocje. Wszystkie niedostrzegalne wizje, majaki, zmory i całe napompowane ścierwo wytaczało się z nich odgłosem, krzykiem."- podobnie jak to.
Z zestawu wybrnęłaś świetnie, pomysł na opowiadanie ciekawy, niebanalny. Tekst estetyczny, napisany ładnym językiem, zresztą ja już Ci chyba pisałam, że bardzo podoba mi się Twój styl- niby liryczny, subtelny, ale z jakąś zauważalną nutką czegoś mocniejszego.
Mnie się podoba. Pozdrawiam
* z dwoma meżczyznami,- ę
Pozdrawiam ciepło:)
Jessu, Jolka. Jaki Ty masz talent! Zazdroszczę, cokolwiek Twojego wezmę, jest napisane na wysokim, profesjonalnym wręcz poziomie.
"Całe zło świata zaczyna się od jakiegoś błysku, może od słów: "Chodź, nikt się nie dowie, spróbujmy". I próbujesz. A potem wszystko wymyka się spod kontroli. Jeszcze możesz to naprawić, zastopować, zniszczyć w zarodku..."
Tu mam tylko uwagę - zdaje sobie sprawę z celowości powtórzenia, ale do mnie ten zabieg nie trafia. Nie wiem, za wcześnie, nie to miejsce, a może po prostu kwestia gustu.
"Ichh głos, ich nieprzejednany ryk rozbijał się o szczątki szkła, wirujące w tangu sterylnej ciszy. "
Tu np bardzo mi pasuje to powtórzenie. Podbija emocje, dodaje tempa.
"Aktorzy umierali naprawdę. Lecieli jeden za drugim. Upadali jak gumowe lalki."
O mój Boże. Tu juz jest poezja.
No, brak mi słów. W zasadzie wszędzie tekst płynie, jest niesamowity. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że najlepszy Twój, jaki czytałam.
Chapeau bas.
Całe zło świata zaczyna się od jakiegoś błysku, może od słów: "Chodź, nikt się nie dowie, spróbujmy". I próbujesz. A potem wszystko wymyka się spod kontroli. Jeszcze możesz to naprawić, zastopować, zniszczyć w zarodku..."
- tutaj bardzo możliwe, że za szybko. Miałam to dać gdzieś na końcu, ale już trudno. Nie będę na razie tam nic motać.
Swoją drogą nie sądziłam, że akurat to Ci się spodoba - duże zaskoczenie ;)
I dziękuję bardzo.
Jest napisane estetycznie, porywająco wręcz od tej strony, ale tez ciekawe, bo coś się dzieje. Mocne. Choć raczej estetyka dominuje tutaj, treść przez nią przemawia, a nie odwrotnie.
Taak, chciałabym! Byde mogła wreszcie wypaść lepiej na tle, bo ostatnio krucho z samooceną od strony merytorycznej xD
Czuję się ogłupiała i z lekka glupiutka, ale to offtop.
Tutaj: gratulacje, w pełni zasłużone.
No i Ty estetyką wypowiedzi bardzo we mnie trafiasz.
"Spójrz na mnie. Co widzisz? Nie. To jeszcze nie to. Spójrz głębiej, za źrenicę pozorów, w kąt oka."
Tez malujesz te opisy malczewskie, w opisy umiesz bardzo;
"Padał śnieg. Gęsty, ciężki. Przykrywał białym całunem, rozwijał swój szal nad brudnym, pełnym dymu i smogu miastem. Zostaliśmy we dwójkę - ja i Zenek. Przez okno widać było tylko zlepek grubych, kotłujących się plam. Kilka drzew majaczyło koronami na horyzoncie. Poza tym pustka. Rzadko ktoś tu trafiał przypadkowo. To było jak muzeum wycofanych rodzajów. Mówili na nas czerwona stajnia."
Albo jestes jakos tam zapoznana z dynamiką wypowiedzi, i tym jak poukladac zdania, by mialy najwieksza moc uderzenia, albo nie jestes z tym zapoznana i instynktownie, naturalnie tak budujesz obrazy, ze dokladnie tak, jak je zbudowalas, sa najsilniejsze. W tej wlasnie formie.
To jest talent na takiej wg mnie zasadzie, jak to, ze kazdy moze cos tam zagrac, ale jedna osoba potrafi szarpac struny w ten jeden, indywidualny sposob, ktory jest w symbiozie z odczuwaniem tego jednego odbiorcy. I ja zdecydowanie lubie sluchac, jak grasz :).
"przenieść w centrum miasta, " - do centrum
Wyogromnione" - smaczny wyraz, dawno nie slyszalam, a w tej swojej nieco archaicznejn formie brzmi doprawdy
Bardzo spoczi xd.
"Wszystko wypełniała śmieszność ich tandetnej anatomii." - to bardzo dobre.
"Wyobraź sobie stajnię pełną przerażonych koni. Wyrywających się, szamotających. Jak brzmią? Co robisz, gdy nie możesz znieść tego irytującego hałasu? Zatykasz uszy. Ale on jest nadal.
To tak jak ze strachem. Są dwie drogi: adrenalina zmusza do walki i napędza kołowrotek sączącej się agresji albo skłania do ucieczki. Ty wybierasz." - to mistrzowskie.
"Budynek trząsł się, jakby czuł na sobie dotyk zła. " - piekne
"Stał urzeczony. Obserwował jak kolejne ciała lądują pośród białych drobinek, które przyklejały się do twarzy i palców. Kilka doleciało do nas. Wbił we mnie wzrok.
— Najpierw nauczysz się kłamać — zaczął spokojnie. — Patrzeć zawsze w lewy górny róg.
— A potem?
Nazywali nas czerwoną stajnią.
I mieli pieprzoną rację." - koncowka jest miazdzaca i pozostawia czlowieka urzeczonego i rozgniecionego.
Swietny tekst.
Ładny komplement. Dziękuję.
"Koncowka jest miazdzaca i pozostawia czlowieka urzeczonego i rozgniecionego." - chciałam jakoś połączyć ten zachwyt nad spektaklem spadających ciał, ze strachem i z tą mroczną stroną śmierci, więc taki kontrast.
A moich tekstów się nie bój. Chociaż... czasami sama łapię się na tym, że zbyt emocjonalnie podchodzę do niektórych. Napiszę, a potem nie chce tego nawet czytać :D
Dziękuję raz jeszcze ;)
Od tej pory trwa nabór na nową wersję TW - TW 4.0
W związku z tym, powstaną całkowicie nowe pule! Jeśli ktokolwiek chce wziąć w tym udział, bardzo proszę przedstawić swoje pomysły na POSTACIE, MIEJSCA i ZDARZENIA, w tym wątku:
http://www.opowi.pl/forum/zabawa-slowami-w273/
Dlaczego? W obecnym jest już zbyt wiele postów, więc istnieje możliwość, że niebawem nie będzie można cofnąć się do wcześniejszych.
W razie pytań, zapraszam tu!
http://www.opowi.pl/forum/tw-30-w1079/
Czas na dodawania propozycji: do poniedziałku 15.10.2018 (do północy).
Potem uporządkuję pulę i ruszymy z nową wersją TW!
W niedzielę (14.10.2018) spotykamy się na zasadach TW 3.0.
Kilka zasad obejmujących pule:
- niech to będę rzeczy, które sami chcielibyście otrzymać,
- odjechane, ale bez przesady
- można brać rzeczy z poprzednich wersji TW
Pozdrówka!
"Niszczy cię, oblewa gorącymi pomyjami i znaczy głowy. Dusi." — bardzo ładne dopowiedzenie po kropce
"Spójrz głębiej, za źrenicę pozorów, w kąt oka." — świetne
"Ich głos, ich nieprzejednany ryk rozbijał się o szczątki szkła, wirujące w tangu sterylnej ciszy. " — cudne...
Cudownie napisane. Bardzo ładnym językiem. Technicznie świetnie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania