.

.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Szudracz 30.01.2018
    Skromnie zaznaczę swoją obecność, podkreślając, że fragment z uliczkami był niesamowicie poprowadzony. Muszę do tego jeszcze wrócić, bo chcę zabrać zamysł sądyzmu pod szerszą analizę.
  • Spoko, zamysł był taki, żeby pokazać różnicę między samymi faktami, a tym co się w nich mieści. Zrobiłam najpierw plan wydarzeń, i on był mniej więcej taki;
    1. Pan i pani spotykają się, pada.
    2. Pani chcę opowiedzieć panu coś ważnego, pan nie słucha, jest głodny.
    3. Pan ciągnie panią na jedzenie, pani podejmuje kolejne próby wznowienia opowieści.
    4. Pan dalej nie słucha.
    5. Pani podejmuje kolejne próby, w końcu w parku dostaje histerii.
    6. Pan uspokaja ją.
    7. Pani próbuje jeszcze raz, pan nie słucha.
    8. Pani zabija pana.

    No i: to są fakty, powyżej, i z nich można wysnuć wniosek, że pan jest ofiarą.

    Sadyzm pana wymyka się faktom.

    Ale myślę, że jest zauważalna jego ciągłość i narastanie, oraz fakt, że jest to jakiś moment kulminacyjny: ''ileż to już czasu chadzamy...'', ''chciałabym byś mnie posłuchał, chociaż ten jeden jedyny raz'', ''z upodobaniem zawsze do drugiej zawsze robisz mi krzywdę''...

    To miała być taka zawoalowana, prywatna gra, gdzie w jego zamyśle leżeć ma, że fakty kłamią.

    Jego dbałość o taki stan rzeczy tu: ''Uderzam pięścią w stół, więc mruczysz, że bez teatrów. Nie lubisz, gdy gra robi się zbyt ostentacyjna. ''

    Ale myślę, że to może nie jest oczywiste, że to może nie być tekst łatwy w odbiorze.

    Dzięki :).
  • Canulas 30.01.2018
    "Teraz też kurwisz wszystko z zamysłem" - ze?.

    "Tam, kolejny już raz, mordujesz mnie plastykowi, białymi sztućcami jednorazowego użytku." - nie rozumiem. Plastykowi? Nie: plastykowymi?

    "Mam ochotę zdrapać z ciebie uśmiech, a jednocześnie nie umiem zapanować nad tym, że oczy napełniają mi się prośbą i wyrzutem. Kulę się jak pod batem." - bardzo ładne.

    Dobra, nie kopiuje, bo bym musiał też z pół.

    "Obolałe zjawy masują w metrze swoje blaszane serca" - no ale przed tym do porządku dziennego nie przejdę.

    Końcówka zajebista.
    Enigmatyczne, ciężkie, brudne, poukrywane.
    Patrzę na średnią ocen. Ludzie, to kurwa, idioci.

    Tekst równiez pisany Tobą. Zmieniają się krajobrazy, aktorzy, ale nie teatr. Rdzeń jest jeden.
    Odbiorowo silny, ale to trzeba lubić.
    Nie dla każdego.
    Bardzo ładne.
    Wrzuć link w stosowne miejsce
  • 1. Moim zdaniem ''z'' ;p.
    2. Tak, plastykowymi, ucięło, mój błąd.

    ''Enigmatyczne, ciężkie, brudne, poukrywane.'' - Dziękuję. Cieszę się wielce z tych słów, bo takie miało być.

    ''Tekst równiez pisany Tobą. Zmieniają się krajobrazy, aktorzy, ale nie teatr. Rdzeń jest jeden. '' - jesteś przerażająco przenikliwy, nie sądziłam, że można to dostrzec, jak się pozmienia aktorom czapeczki.

    Nie umiem na razie o czymś innym.
    Się staram pod różnym światłem, z różnych stron..

    Ale.

    Tak, masz rację, jeden i ten sam teatr nie wypuszcza mnie z rąk.
    Jak Ozar o wojnie, jak Dawid o białej łabędzicy.


    Merci, Can <3.
  • Aisak 30.01.2018
    po przeczytaniu twojego TW, nasuwa mnie się jedno słowo - suchy.
    może ten plan cię zgubił, może jednak lepiej iść na żywioł, do zdrapania skóry.
    To opowiadanie powinno być, jak twój awatar, niestety nie poniosło mnie.
    Tak, jak przy innych czułam ZDZIWIENIE, OCZAROWANIE, UŚMIECH, ONIEMUENIE,
    tak przy twoim czuję ROZCZAROWANIE.
    przykro mi, ale ten orzeł nie lata.
    to nawet nie jest orzeł, to kiwi.

    Owszem masz kilka smaczków, ale wiesz, że poprzeczka sięga już Nieba, więc żywię głęboką nadzieję, że następnym razem wzniesiesz się wysoko, i uniesiesz innych na swych skrzydłach.
    dałabym 3, ale poczekam na kolejne TW.
  • Spoko, rozumiem, że może się nie podobać :).
    Dzięki za psecytanie :)).
  • Aisak 30.01.2018
    nie, nie podoba, tylko mało drapieżnie, mało sadystycznie, ok kojarzę chińskie tortury kroplą wody czy jakoś tak,
    ale sądziłam, że będzie od 21rż
    rozchlapany mózg, skóra zdjęta na żywca, pazury wbite pod żebra, tego oczekiwałam.


    no, chyba że to był sadyzm psychologiczny, to może zmienię zdanie.
  • No raczej, że psychiczny, madmłazel :)).
  • Agnieszka Gu 30.01.2018
    Witam,
    Więc najpierw mocno, potem mocniej, na końcu finisz stanowczy i zabójczy. Siadło mi to dość tak, nawet. Bardzo obrazowo emocje i uczucia, rządzące bohaterami opisujesz. Podoba mnie się to. Końcówka najlepsza.
    Pozdrawiam
  • Pięknie dziękuję :).
    Miło mi, że Ci się spodobało.
  • rubio 30.01.2018
    Tam kolega wyżej napisał bardzo mądrą rzecz - "Patrzę na średnią ocen. Ludzie, to kurwa, idioci."
    No nic, czasy neomaminsynków, to tak to jest; dobrze, że przynajmniej podświadomie wiadomo, co z nimi zrobić, jak i dobrze, że przynajmniej w przestrzeni wyobrażeniowej o jednego mniej na świecie. Tak że no, abstrahując od tego, o czym rzeczywiście jest ten tekst, a skupiając się tylko na przedstawionej historii - przez cały tekst czekałem, aż ktoś mu wyjebie, wobec czego końcówka jest dla mnie bardzo pozytywna. 5, podobało mi się ;]
  • betti 31.01.2018
    Teraz też kurwisz wszystko z zmysłem, - może z rozmysłem? Przecinki, niektóre do wyrzucenia. Ogólnie bardzo dobry tekst, mocny do bólu, zakończenie perfekcyjne.
    Pozdrawiam.
  • Canulas 31.01.2018
    betti, jak się za TW bierzesz, to wiesz, zapraszam do swoich ;)
  • O, kto zawędrował pod prozę :).
    Czuję się wręcz wyróżniona.

    Miało być ''zamysłem'', to literówka się wkradła.
    Zmieniłam na Twoją sugestię. Dziękuję.

    Przecinki są u mnie kwestią intuicyjną, jeszcze tam zajrzę, próbując domyśleć się, które do kasacji.

    Dziękuję za opinię, pozdrawiam również, i Ciebie i maltańczyka ♥.
  • Canulas 31.01.2018
    e make i ka pololi , kurde, wyszczególniłem wątpliwość w komentarzu co do "z", choć z innej strony w sumie. No ładnie się moje komentarze czyta ;)
  • Can, ja zawsze bardzo uważnie czytam Twoje komentarze.

    Będziesz się śmiał z tego, jak to było:

    Ty napisałeś coś takiego:

    "Teraz też kurwisz wszystko z zamysłem" - ze?''

    ^I ten zamysł napisałeś poprawnie sam, do tego to ze..

    Więc ja zrozumiałam, że Ty chcesz, żeby było
    ''ze zamysłem'' xd

    Ja sobie pomyślałam, że jak ''ze zamysłem'', że ''z zamysłem'' przecież, że co Ty?

    I Tobie odpisałam:

    ''1. Moim zdaniem ''z'' ;p.''

    Sam zobacz wyżej.
  • (pewnie autokorekta zmieniła Ci ''zmysłem'' na ''zamysłem'', stąd nieporozumienie. Ale ja czytam uważnie :). )
  • betti 31.01.2018
    Canulas zajrzę i zostawię ślad.
  • Ritha 01.02.2018
    "- Urodziła się w roku 1573. W otoczeniu różowych fiołków zdarzeń, z dala od akacji, które wkładasz mi do rąk" - ładne

    "mówiąc językiem kwiatów" - powtórzenie tego również na plus

    "Ileż to już czasu chadzamy tymi uliczkami, zwężającymi się w końcu do drzwi taksówki, kończącymi w szczękach kluczy w drzwiach, ciebie we mnie" - a tu już jest moc a'la Nmp

    "a ja, patrząc w ledwie żywą, brudną toń, mam wrażenie, że widzę jedynie twój hologram" - to w gusta me również się wbija :)

    "Deszcz z Saint Germain jest słodszy od tego z Montmartre’u" - cholera, jest tego kopiowania :D

    "Uderzam pięścią w stół, więc mruczysz, że bez teatrów. Nie lubisz, gdy gra robi się zbyt ostentacyjna" - ładne ukazanie męskich cech

    "Mam ochotę zdrapać z ciebie uśmiech" - kolejny pazur, stricte (xd) Nmp

    Potem kontrastujący dialog i podciętych gardłach i wstawka "Zaczyna się burza" - bene

    "zamierający deszcz ma temperaturę twoich rąk." - ach!

    "Przyspieszam kroku, chcąc jakkolwiek sprowokować cię do autentyczności.
    ''Nie słuchasz mnie'', rzucam mściwie przez ramię, ''nie kochasz mnie'', dodaję przez drugie" - to też bene

    "Widząc na twojej twarzy niewzruszony spokój i zwycięstwo, zaczynam szarpać się i krzyczeć" - dlatego cały damsko-męski świat jest taki fascynujący, woda i ogień, wulkan i lodowiec, a Ty wyłapujesz te wszystkie niuanse na płaszczyźnie relacji, a potem serwujesz w pieprznie subtelny sposób, ach x 2

    "Twoje oczy jak pluskwy spijają moje łzy, gdy patrzysz na mnie jak na najpiękniejsze zjawisko, zrywając ze mnie kolejne kawałki nadziei" - cudo

    "Z placu Pigalle odeszły nieślubne córki prostytutek, opuszczając też moje wiersze" - no musiałam jeszcze to
    "wirus przemijania szaleje we wszystkich kawiarniach" - i to


    Że motywy (sadysta, francuski klimat i emocje) wykorzystałaś w full opcji, to nie muszę mówić. Czyta się nie mogac oderwać ślepiów od monitora, artyzm wyczuwalny w praktycznie każdym zdaniu. Mocne, zasłużone, obiektywne pięć gwiazd.
  • Ale miło Cię gościć pod czymś swoim znów :).

    Dziękuję.
  • W opcji dobierania kwiatów pod okazję etykieta rzecze, iż różowe fiołki mają symbolizować idyllę, a akacja zranienie.
  • Ritha 01.02.2018
    O proszę, czyli spodobało mi się pomimo ciemnogrodu w dyńce pod tym wzgledem. Tera to zdanie jeszcze zacniejsze.
  • betti 01.02.2018
    Można ten tekst śmiało podpiąć pod prozę poetycką. Jest takie czarowanie słowem, że klękajcie narody. Niewielu ludzi tak potrafi, to wyjątkowy talent.
  • Nic ponad auto wiwisekcję :).

    (A Ty tak znikasz tajemniczo, przyuważyłam :<).
  • betti 01.02.2018
    e make i ka pololi badaj, rozwijaj się, czynisz to w piękny sposób. Tamten wiersz i to opowiadanie, zostaną we mnie.

    Znikam, ale wracam...
  • betti, bardzo miło mi to słyszeć. I że nie idzie mi najgorzej, i że wracasz. Dziękuję :).
  • betti 01.02.2018
    e make i ka pololi, to ja Ci dziękuję za piękne teksty, przecież to uczta dla duszy... Trzymaj się cieplutko.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania