.

 

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • dziubek 08.10.2016
    W tej "uczcie" - moją nadzieją były jednak... pyzy, a nie frunące nie wiedzieć czemu ku ziemi spadochrony. Słabe z nich latawce, są niesamodzielne i bez motywacji. Widoczny brak uzdolnień - może to przez te "bruzdy" na licu, znaczy liściu. Potrzebny jest wiater, który niechcący nada treść dalszemu ich życiu. Gdy uformuje z nich sterty, staną się przyczynkiem budzącym zainteresowanie dzieci i nie tylko. Tamoj znajdą swoje zimowe domki owady i drobne stworki, takie przykładowo jeże. Przynoszą chyba te swoje jabłka (koniecznie czerwone) na pleckach i wtarabaniają się do zbudowanych przez siebie norek. Gaszą światło i kładą się spać, no razem z tymi liśćmi. Tak o, w kulkę. narka;-)
  • Ritha 08.10.2016
    Freya napiszę tekst o pyzach, jak założysz konto :)
  • ausek 08.10.2016
    Faktycznie, tekst jest nieco inny niż pozostałe. Mam niedosyt, chcę jeszcze. Zostawiam piątaka.
    ''Na polach szalejące wiatrzysko'' - wietrzysko
    ''granatowo - szarymi'' - wydaje mi się, że bez spacji
    ''przegrywające tą nierówną walkę'' - tę
    ''Teraz jest królem na przestrzeni, które je otacza'' - coś tu zgrzyta - może - która?
  • Ritha 08.10.2016
    Dzięki ausek :) Wszystko racja, błędy poprawię, jak znajdę dłuższą niż 5 sekund chwilę:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania