---

---

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (34)

  • Justyska 15.07.2018
    Tytuł mnie przyciągnął. Przez tekst przepłynęłam, czytało się gładko i narracja jaką bardzo lubię. Moim zdaniem idea nieskończoności pięknie zarysowana - w porach roku, żałobnikach, zmarłych dorosłych i dzieciach i ta pani co trzy róże przynosi, a jednak tryska życiem.
    Jak dla mnie bardzo dobry tekst.
    Pozdrawiam serdecznie
  • Dekaos Dondi 15.07.2018
    Mnie też tekst bardzo podszedł. Czyta się jakby...jedno długie zdanie.
  • Justyska 15.07.2018
    I jeszcze tak sobie myślę, że bohaterka zjada właśnie siebie kręcąc się w kółko, śmierć - życie - śmierć.
  • Dekaos Dondi 15.07.2018
    Za szybko mi się pikło. ''Zjadanie'' samego siebie. Całe nasze życie to takie ''zjadanie'', ale ja wierzę, że do końca się zupełne ''nie zjemy'' Lubię tego typu teksty. Pozdrawiam→5
  • Tjeri 15.07.2018
    Dziękuję Państwu bardzo za odwiedziny i ciekawe komentarze.
    To bardzo bardzo stary tekst, ale jakoś lubię. :)
    Pozdrowienia
  • ausek 16.07.2018
    Przyznam, że tekst jest ciekawy. Przyciąga uwagę już sam tytuł. Pierwsze spojrzenia to chaos, coś się zaczyna i kończy i znowu od początku. Istne Yin Yang. Ale to tylko takie moje postrzeganie Twoich słów. Takich tekstów się szybko nie zapomina.

    Przypomina mi się jedna z użytkowniczek tutejszego portalu. Poszperałam i znalazłam jej konto. Pozwalam sobie wkleić link do jej jednego tekstu.
    http://www.opowi.pl/lustro-a21458/
  • Elorence 16.07.2018
    Link nie działa :(
  • Elorence 16.07.2018
    Dobra, wina moje komputera - zwariował. Już działa.
  • Tjeri 16.07.2018
    Dzięki, Ausek, także za link.
    Tak, to taki zamknięty cykl życia, natury w lokalnej odsłonie. Na cmentarzu najlepiej widać harmonię. Dobrze się tam myśli.
  • Elorence 16.07.2018
    Ten tekst coś w sobie ma.
    Nasuwa się refleksja, że ludzie martwi są lepszymi słuchaczami niż żywi. Nigdzie nie uciekną, nie przerwą, nie skrytykują. Zawsze będą w tym samym miejscu.
    Piąteczka i serdecznie pozdrawiam :)
  • Tjeri 16.07.2018
    Elorence - bohaterka złapała przymusowego słuchacza ;). A cmentarze są pełne tajemnic i ciekawych historii. Niemi "opowiadacze" czekają grzecznie w kolejce, by zdawkowym hasłem zainteresować... Do tego cisza, stare drzewa i zapach przypalanych knotów... Bajka.
  • Tjeri 16.07.2018
    Bardzo dziękuję za koment :)
  • Elorence 16.07.2018
    O, dobre określenie: "przymusowy słuchacz"!
    Z jednej strony, biedne umarlaki, ale z drugiej... przecież im to wszystko jedno - chyba :)
  • Tjeri 16.07.2018
    Elorence - nie wiadomo, nie wiadomo...
    :D
  • Canulas 16.07.2018
    "Tym, że każdy jej ruch mówił : "jestem zadowolona z życia, wiem czego chcę"," - bliżej dwukropek.

    Kapitalny, magiczny wręcz tekst. Nie mam teraz za bardzo jak, ale naprawdę cudo.
    Magia w zapisie, choć szkoda, że szkielet tekstu nie pozwolił utrzymać niespodzianki dłużej.
    Bajka
  • Tjeri 16.07.2018
    Canulas, dziękuję :).
    Co do niespodzianki - nie chciałam zostawiać jej na koniec, bo wtedy to zaskoczenie zostałoby niejako sednem tekstu. A zależało mi, by czytelnikowi zostało w głowie inne wrażenie. :)
    Spacja poprawiona - dzięki.
  • Canulas 16.07.2018
    Tjeri, tak, tak. Źle się wyraziłem. Podałem to jako ewentualną alternatywę, bo tak mi dyktuje ciekawość, ale tekst w tej materii broni się mocniej, przez pryzmat wywarcia odpowiedniej melancholii odnoście kilku spraw. I zostaje jeszcze kilka zdań, by z tym wydźwiękiem w spokoju poobcować.
  • Tjeri 16.07.2018
    Canulas - taką właśnie miałam nadzieję, co do odbioru. :)
  • Aisak 16.07.2018
    Niby peelka jest żywą wśród umarłych, ale trochę porusza się, jak duch.
    Omija ludzi pod pretekstem niewygodnych pytań,
    jakby była na granicy życia i śmierci...
    Może nie wie, że sama już nie żyje...
  • Aisak 16.07.2018
    a i opek mi się podoba, i gdzieś go czytałam...
    Artefakty?
  • Tjeri 16.07.2018
    Może i tak... kto to wie.
    Dziękuję za koment.
  • Tjeri 16.07.2018
    Aisak, to opowiadanie jest bardzo stare i było na wielu portalach, netowych magazynach itp. Na Artefaktach bardzo możliwe, że też.
  • Canulas 16.07.2018
    Dałbym łapkę w górę za ten koment, Aisella. Super przemyślenie.
  • betti 16.07.2018
    Can Aisella wyczytała to w komentach na innych portalach, taka lotna, żeby samej na to wpaść, to ona nie jest. Bez przesady... ale dobrze, że naleźć potrafi, to na plus.
  • Aisak 17.07.2018
    czyżby szmata znowu szukała zaczepki?
    Wypierdalaj ode mnie śmieciu!
  • Karawan 16.07.2018
    "...dziwią się. - Z dzieckiem - mówią - do umarłych?" - Żywi jacyś tacy drętwi i wyalienowani jakby mniej żywi od tych tu... A poza tym ci przynajmniej nie mają tych tam "fonów" ;) 5!
  • Tjeri 16.07.2018
    Haha, jak będą chować dzisiejszych foniarzy, na pewno telefony do trumny z nimi pójdą. I będą dzwonki spod płyt się rozchodzić...
    Dziękuję za wpis :)
  • Zaciekawiony 17.07.2018
    Całkiem przyjemny tekst.
  • Tjeri 17.07.2018
    Zatem całkiem mi przyjemnie. Dzięki.
  • AtamanRozhovorny 24.02.2020
    Przyciągnął mnie tytuł – pomyślałem, że porwałaś się na coś historycznego z nordycką mitologią... ale nie. I dobrze
    Coś w sobie ma ten tekst. Sam się czyta właściwie... No i faktycznie Uroboros.
  • Tjeri 25.02.2020
    Oo! I tu wykopaliska archeologiczne! Dzięki, Ataman. Lubię cmentarze. Dobrze się tam myśli i Uroboros jak nigdzie widoczny. Pozdrawiam :)
  • AtamanRozhovorny 25.02.2020
    Tjeri cóż, każdy ma swój sposób. Ale faktycznie cmentarze to jedno z miejsc, gdzie Uroboros faktycznie widoczny.
  • Tjeri 25.02.2020
    AtamanRozhovorny ano. Szkoda że te "nowe" są bezduszne (nomen omen). Inna zieleń (często rezygnuje się z drzew wyrastających do wielkich rozmiarów), identyczne szeregowce ustąpiły miejsca pomnikom z piaskowca i ogólnie - indywidualności. Dobrze,.że tych "starych" jeszcze dostatek.
  • AtamanRozhovorny 25.02.2020
    Tjeri ustąpiły, ale na nowo, historia lubi się powtarzać – nawet na cmentarzach. Chociaż te kilka wieków wcześniej czym innym była ta indywidualność spowodowana.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania